Gwałt

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Scadrial
mASełko
Posty: 107
Rejestracja: 9 lut 2018, 06:25

Re: Gwałt

Post autor: Scadrial »

zewsząd i znikąd pisze: 15 sie 2018, 02:34 Zakładasz beztrosko, że każdy jest kowalem własnego losu. A to nie jest tak prosto.
Każdy jest kowalem swojego losu, tyle że nie jedynym. Zakładam, że warto przejąć kontrolę w możliwie najwyższym stopniu. I nigdzie nie twierdzę, że to jest proste.
zewsząd i znikąd pisze: 15 sie 2018, 02:34 CHodzi mi tylko o to, by nie potępiać tych, które i którzy nie dają rady.
Czyli nie zgadzasz się z moim podejściem, bo potępia ono tych, którzy nie dają rady (wyjść z traumy, stanąć na nogi). W takim razie wskaż miejsce, w którym następuje wspomniane potępianie. Bez tego nie masz uzasadnienia dla stwierdzenia, że moja taktyka bardzo Ci się nie podoba.
Obrazek
Kliknij w obrazek, żeby powiększyć.
Nightfall

Re: Gwałt

Post autor: Nightfall »

Jak uważacie, czy pisanie jednoznacznych treści do jakieś osoby przez internet, kiedy ona się na to nie zgadza, też jest formą molestowania seksualnego.

Dawniej miałam takie sytuacje, że na FB pisały do mnie obce osoby czasem takie, z którymi miałam wspólnych znajomych, a czasem wcale. Ich wiadomości dotyczyły właśnie wiadomych propozycji. Nie podobało mi się to, że obce osoby przeglądają mój profil, patrzą co mam w polubieniach i później, gdzieś to wplatają w wiadomości. Grzecznie informowałam, że nie chcę rozmawiać, jednak to nigdy nie działało - zawsze kończyło się zablokowaniem danej osoby. Jednak czarę przelał jakiś gość furiat, który zaczął pisać do mnie różne bluzgi. Przeglądał wszystko co miałam na profilu,a dostępnych publicznie rzeczy miałam naprawdę mało, i mnie wyzywał. Pisał do mnie, że wyglądam brzydko, a prawdziwe kobiety powinny mieć ogromne cycki, zrobione usta,a w przeciwnym razie nie powinny się światu pokazywać. Zablokowałam go, z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie zgłosiłam też sprawy na policję, tylko nawet nie wiem, czy dostałby jakąkolwiek karę. Pewnie nie tylko do mnie pisał tego typu rzeczy. To uświadomiło mi, że FB nie jest bezpiecznym miejscem w sieci. Od tego czasu nie mam już swojego zdjęcia w profilowym, a treści które upubliczniam są dostępne tylko dla znajomych.
takasobie

Re: Gwałt

Post autor: takasobie »

Nightfall pisze: 16 sie 2018, 14:30 Jak uważacie, czy pisanie jednoznacznych treści do jakieś osoby przez internet, kiedy ona się na to nie zgadza, też jest formą molestowania seksualnego.

Dawniej miałam takie sytuacje, że na FB pisały do mnie obce osoby czasem takie, z którymi miałam wspólnych znajomych, a czasem wcale. Ich wiadomości dotyczyły właśnie wiadomych propozycji. Nie podobało mi się to, że obce osoby przeglądają mój profil, patrzą co mam w polubieniach i później, gdzieś to wplatają w wiadomości. Grzecznie informowałam, że nie chcę rozmawiać, jednak to nigdy nie działało - zawsze kończyło się zablokowaniem danej osoby. Jednak czarę przelał jakiś gość furiat, który zaczął pisać do mnie różne bluzgi. Przeglądał wszystko co miałam na profilu,a dostępnych publicznie rzeczy miałam naprawdę mało, i mnie wyzywał. Pisał do mnie, że wyglądam brzydko, a prawdziwe kobiety powinny mieć ogromne cycki, zrobione usta,a w przeciwnym razie nie powinny się światu pokazywać. Zablokowałam go, z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie zgłosiłam też sprawy na policję, tylko nawet nie wiem, czy dostałby jakąkolwiek karę. Pewnie nie tylko do mnie pisał tego typu rzeczy. To uświadomiło mi, że FB nie jest bezpiecznym miejscem w sieci. Od tego czasu nie mam już swojego zdjęcia w profilowym, a treści które upubliczniam są dostępne tylko dla znajomych.
Tak, jest to molestowanie. Poinformowałaś rozmówców, że nie życzysz sobie określonych treści, a oni kontynuowali je, więc naruszali twój komfort. Nie zazdroszczę takich sytuacji. Dziwne, że chciało im się aż tak dokładnie przeglądać czyjeś profile w zakresie polubień. To tak trochę jak stalking
zewsząd i znikąd
pASibrzuch
Posty: 246
Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07

Re: Gwałt

Post autor: zewsząd i znikąd »

Scadrial pisze: 15 sie 2018, 23:39 Czyli nie zgadzasz się z moim podejściem, bo potępia ono tych, którzy nie dają rady (wyjść z traumy, stanąć na nogi). W takim razie wskaż miejsce, w którym następuje wspomniane potępianie. Bez tego nie masz uzasadnienia dla stwierdzenia, że moja taktyka bardzo Ci się nie podoba.
Dobrze, może "potępienie" to za mocne słowo (tym niemniej użyłam go świadomie). Ale w Twoich wpisach jest bardzo dużo zwykłej nieczułości wobec ofiar przemocy seksualnej, osób, które obawiają się przemocy seksualnej, osób, które nie zgadzają się na przerzucanie całej odpowiedzialności za uniknięcie takich sytuacji na potencjalne ofiary...
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Gwałt

Post autor: Azshara »

Scadrial, dla mnie wykazujesz się w kwestii traum i ich ofiar bardzo znikomą ilością empatii i brakiem taktu. Tak jak wcześniej napisałam, łatwo jest być silnym i mądrym we własnych czterech kątach, tym bardziej, jeśli chodzi o potencjalny gwałt, bo nie oszukujmy się, jako mężczyzna jesteś na niego zdecydowanie mniej narażony i pewnie nawet nie bierzesz takiej sytuacji pod uwagę. Czytając twoje wypowiedzi na ten temat, mam wrażenie, że kierunek psychologii powinno się zlikwidować, bo to jest tak banalnie proste, że ten zawód nie jest nikomu potrzebny, wszystko sprowadza się do "weź się w garść", tylko ładniej napisane. Czy człowiek, który po latach nie może pozbierać się po pewnej tragedii, jest wzorem do naśladowania? Zapewne nie, ale w pewnym sensie osoba, której wydaje się, że ma silną psychikę, nie powinna pisać takich rzeczy, bo nam jako ludziom ogólnie bardzo wiele się wydaje.
sexowna
ASiołek
Posty: 79
Rejestracja: 12 lip 2018, 18:41

Re: Gwałt

Post autor: sexowna »

Gwałt jest specyficznym rodzajem krzywdy.
Złamany nos można naprawić, złamanie osoby po gwałcie jest trudniejsze

Zdecydowanie lepsza robotę niż psycholog może zrobić tutaj prawdziwy przyjaciel
Nightfall

Re: Gwałt

Post autor: Nightfall »

Tak, jest to molestowanie
Dzięki, właśnie tak przypuszczałam. Teraz do mnie już nikt tak nie pisze, ale koleżanka miała podobną sytuację z 2 tygodnie temu. Pisał do niej znajomy z pierwszej pracy, zaczął rozmowę przez FB i od razu zaczął proponować jej niezobowiązujące spotkania. Ona się nie zgodziła, on powiedział, że ok. Po czym po chwili zaczął jej proponować spotkania BDSM. W sumie to żenujące i nie ma poszanowania dla tej drugiej osoby. Nie znaczy nie.
Awatar użytkownika
Scadrial
mASełko
Posty: 107
Rejestracja: 9 lut 2018, 06:25

Re: Gwałt

Post autor: Scadrial »

Nightfall pisze: 16 sie 2018, 14:30 Jak uważacie, czy pisanie jednoznacznych treści do jakieś osoby przez internet, kiedy ona się na to nie zgadza, też jest formą molestowania seksualnego.
Można by tak to nazwać, ale trochę to umniejsza molestowaniu w realu. Od czegoś jest funkcja zablokuj/ignoruj.
Nightfall pisze: 16 sie 2018, 14:30 Pisał do mnie, że wyglądam brzydko, a prawdziwe kobiety powinny mieć ogromne cycki, zrobione usta,a w przeciwnym razie nie powinny się światu pokazywać.
A jak pies na Ciebie naszczeka to też poczujesz się urażona? Hah, to jest świetne porównanie, będę tego częściej używał. Poziom pewnych ludzi jest zbliżony do zwierzęcego i tak należałoby traktować ich bezrozumne działania. Jest tu na forum sporo miłośników zwierząt, także się nie obraźcie. Zwierzęta wciąż mają tę przewagę, że za bardzo nie mają możliwości oceny etycznej swoich działań, a osobniki bądź co bądź należące do gatunku sapiens taką możliwość w jakimś zakresie posiadają, także pod tym względem są jeszcze gorsi.
Nightfall pisze: 16 sie 2018, 14:30 Zablokowałam go, z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie zgłosiłam też sprawy na policję, tylko nawet nie wiem, czy dostałby jakąkolwiek karę.
Naprawdę chciałabyś chodzić po policjach i po sądach, bo ktoś Cię obraził w internecie? Tzn jeśli miałabyś duże szanse wygrać sprawę i uzyskać jakieś sensowne pieniądze, to może by się opłaciło, ale bez tego szkoda zachodu.
http://sprawy-karne.biz.pl/art-216-kk-z ... iewazenie/
Nightfall pisze: 16 sie 2018, 14:30 Od tego czasu nie mam już swojego zdjęcia w profilowym, a treści które upubliczniam są dostępne tylko dla znajomych.
I w ten sposób człowiek się uczy. Uświadomiłaś sobie, że lepiej zachowywać pewne granice prywatności.

zewsząd i znikąd pisze: 16 sie 2018, 15:30 Ale w Twoich wpisach jest bardzo dużo zwykłej nieczułości wobec ofiar przemocy seksualnej, osób, które obawiają się przemocy seksualnej, osób, które nie zgadzają się na przerzucanie całej odpowiedzialności za uniknięcie takich sytuacji na potencjalne ofiary...
A tej nieczułości też nie wskazałaś.
Czyli taktyka się nie podoba, bo jest nie dość wrażliwa... dziwny to zarzut. Nie wiem jak się ma do czegokolwiek, gdzie potrzeba więcej wrażliwości? W uświadamianiu, że świat jest niebezpiecznym miejscem? Faktycznie, kiedy matka mówi to siedmiolatkowi, powinna być względnie delikatna. W stwierdzeniu faktu, że masz wpływ na swoje działania, które niekiedy mogą sprzyjać/prowadzić do przykrych konsekwencji? No tak, to dla niektórych jest straszna nowina. W propozycji treningu radzenia sobie w ekstremalnych sytuacjach? No przecież, ktoś przewrażliwiony mógłby przerazić się na samą myśl, a o takich rzeczach lepiej nie myśleć, lepiej udawać, że nas nigdy nie będą dotyczyć. W stwierdzeniu, że lepiej być silnym psychicznie? Niby oczywiste, ale implikuje, że słabsi mają gorzej, a to już jest niepoprawne, bo ktoś się jeszcze poczuje gorszy i dyskryminowany. "Mamy prawo przeżywać nasze nieszczęścia. Nie mówcie nam jak żyć lepiej, gorzej nie znaczy gorzej!" Każdy ma jakieś słabości, a zwykle jest ich wiele. Ich identyfikacja nie ma na celu poniżenia, lecz jest krokiem do samorozwoju.
W sugestii, żeby zamiast narzekania na zło świata, samemu coś w sobie poprawić? Jasne, przyjemniej jest pozostać przy narzekaniu.

Nie twierdziłem, że CAŁA odpowiedzialność za uniknięcie takich sytuacji spoczywa na ofierze. Po pierwsze, człowiek jest ograniczonym wytworem swojego środowiska, genów i doświadczeń, które razem mogą nie predestynować go do roztropności pozwalającej radzić sobie w każdej sytuacji. Ba, jest to wręcz nieprawdopodobny scenariusz. Po drugie, są sytuacje nie do uniknięcia, albo tak trudne, że dla danego człowieka, choćby i był przeszkolony, szansa na zwycięskie wyjście z opresji jest niewielka. Po trzecie, istnieją inne cele, priorytety, dążenia w życiu niż tylko dbałość o bezpieczeństwo. Całe szczęście, bo inaczej strasznie byśmy ograniczali pole manewru, biorąc pod uwagę, że wiele koniecznych lub potrzebnych w życiu działań wymaga pewnego ryzyka.
Mówiąc o odpowiedzialności mam na myśli wiarę w to, że to JA mam wpływ, że JA powinienem dbać o swój własny interes, bo nikt inny o niego nie zadba (przynajmniej w takim samym stopniu), że JA mogę przejąć kontrolę nad wieloma (nigdy wszystkimi) zmiennymi w swoim życiu na tyle, na ile jest to możliwe, sensowne, pożądane. Postawa internalisty jest bardziej korzystna w życiu, o ile nie popadnie się w przesadę.
https://edytazajac.pl/2016/08/slownik-p ... -kontroli/

Setsu pisze: 17 sie 2018, 07:47 Scadrial, dla mnie wykazujesz się w kwestii traum i ich ofiar bardzo znikomą ilością empatii i brakiem taktu.
W przypadku kontaktu z osobą przeżywającą taki dramat dostosowałbym podejście, w przypadku rozmowy o zapobieganiu gwałtom i ich skutkom interesuje mnie skuteczność i pragmatyzm. Nie wskazałaś też gdzie i dlaczego wykazuję się takimi przymiotami, więc nie mam z czym dyskutować. A szkoda, bo odpowiednia, jak to określiłem, identyfikacja ewentualnego słabego punktu jest rzeczą przeze mnie pożądaną.
Setsu pisze: 17 sie 2018, 07:47 Tak jak wcześniej napisałam, łatwo jest być silnym i mądrym we własnych czterech kątach
Aha, i co z tego?
Pod kątem planowania strategii lepiej jest robić to w dobrych warunkach, kiedy dzięki komfortowi własnych czterech kątów racjonalnego myślenia nie zmącą emocje. Aczkolwiek przydatne dla takiego planowania byłoby jeszcze zebranie danych jak zachowują i czują się ludzie doświadczający takich emocji. Nie zmieni to podstawowych założeń, ale może dać informację na czym się skupić np. w treningu silnej psychiki.
Setsu pisze: 17 sie 2018, 07:47 bo nie oszukujmy się, jako mężczyzna jesteś na niego zdecydowanie mniej narażony i pewnie nawet nie bierzesz takiej sytuacji pod uwagę
A co mają Twoje wyobrażenia o mojej osobie do meritum? Co ma tożsamość mówiącego do słuszności treści?
Setsu pisze: 17 sie 2018, 07:47 Czytając twoje wypowiedzi na ten temat, mam wrażenie, że kierunek psychologii powinno się zlikwidować, bo to jest tak banalnie proste, że ten zawód nie jest nikomu potrzebny, wszystko sprowadza się do "weź się w garść", tylko ładniej napisane.
Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty!
Więcej zyskasz, jeśli zamiast wrażeń będziesz opierać się na analizie słów wprost. Im mniej analizy, a więcej wrażeń, tym bardziej chybione interpretacje, co jest eufemizmem dla wniosków z dvpy "zlikwidować psychologię na uczelniach".
Nie mówię, że droga do siły psychicznej jest łatwa, jednak mamy dzisiaj dostęp do internetu i przy odrobienie samozaparcia można dotrzeć do wielu przydatnych źródeł, dziedzin, możliwości, o których nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy.
Nie wskazywałem jak dotąd sposobów wzmocnienia psychiki tudzież radzenia sobie z traumą. Jeśli chcecie się spierać, to zacznijcie od próby udowodnienia, że tego się nie da zrobić (co już pannie_x poleciłem wcześniej). Jeśli uda się Wam dowieść, że nie można nabrać psychicznej odporności, wtedy moje twierdzenia będą obalone, natomiast twierdzenia o wysokim poziomie trudności nie są kontrargumentem dla moich tez, ponieważ nie twierdziłem, że jest przeciwnie.
Setsu pisze: 17 sie 2018, 07:47 Czy człowiek, który po latach nie może pozbierać się po pewnej tragedii, jest wzorem do naśladowania? Zapewne nie, ale w pewnym sensie osoba, której wydaje się, że ma silną psychikę, nie powinna pisać takich rzeczy, bo nam jako ludziom ogólnie bardzo wiele się wydaje.
O tak, szczególnie opierając się na wrażeniach i domysłach w sprawie rozmówców przez internet.

Z samym argumentem, którego ogólną zasadę można sprowadzić do "nie krytykuj błędnego zachowania, jeśli nie wiesz czy w danych warunkach sam byś go nie przejawiał", też się nie zgodzę. Krytykuje się nie po to, żeby powiedzieć "ja jestem lepszy, bo tak nie robię", lecz po to, żeby wiedzieć co poprawić.
Obrazek
Kliknij w obrazek, żeby powiększyć.
takasobie

Re: Gwałt

Post autor: takasobie »

Scadrial pisze: 19 sie 2018, 00:49
Nightfall pisze: 16 sie 2018, 14:30 Jak uważacie, czy pisanie jednoznacznych treści do jakieś osoby przez internet, kiedy ona się na to nie zgadza, też jest formą molestowania seksualnego.
Można by tak to nazwać, ale trochę to umniejsza molestowaniu w realu. Od czegoś jest funkcja zablokuj/ignoruj.
Jak można tak napisać? Podział na molestowanie wirtualne i realne? Rozumiem, że pedofilia online też powinna być karana mniej niż w realu, bo online to tylko taka zabawa, a w realu to tylko taka twarda, dowodowa. Tylko że bardzo często ta online służy temu, żeby byl real.
Ja bym powiedziała, że sytuacje online łatwiej udowodnić, bo są zapisy rozmów czy to głosowych czy pisemnych i wtedy "nie" nie ma tego słynnego nacechowania emocjonalnego i oznacza tylko "nie". A w realu, to jeśli ktoś nie robi zdjęc albo nie nagrywa, to ciężko to udowodnić, bo o rejestrację zdarzeń trzeba zadbać wcześniej.
Nightfall

Re: Gwałt

Post autor: Nightfall »

Od czegoś jest funkcja zablokuj/ignoruj.
Owszem używam jej, ale niesmak pozostaje ;p
A jak pies na Ciebie naszczeka to też poczujesz się urażona?
W zasadzie na tego typu zagrywki nawet nie powinnam odpowiadać, no ale...
Była to dla mnie po prostu nieprzyjemna sytuacja, którą chciałam się podzielić. Przypuszczam, że ten gość furiat nie pisał jedynie do mnie, a do większej liczby kobiet. Raz jest to nieprzyjemne, że tego typu chore osoby mogą przeglądać nasze dane, dwa niech trafi na wrażliwą osobę, a po takich "komplementach", będzie się bardzo długo zbierać.
Naprawdę chciałabyś chodzić po policjach i po sądach, bo ktoś Cię obraził w internecie? Tzn jeśli miałabyś duże szanse wygrać sprawę i uzyskać jakieś sensowne pieniądze, to może by się opłaciło, ale bez tego szkoda zachodu
Dla mnie wystarczyłoby, żeby ta druga strona mogłaby nauczyć się, że w taki sposób się nie postępuje. Tylko że jak wyżej, jeśli gość był rzeczywiście był zaburzony, to pewnie i kara finansowa nic by nie dała.
Jak można tak napisać? Podział na molestowanie wirtualne i realne?
Ja to stwierdzenie odebrałam trochę tak: nic się przecież nie stało, zawsze możesz to zignorować i żyć dalej.
Owszem mogę, ale nie podoba mi się, jeśli ktoś traktuje mnie w taki sposób.
Awatar użytkownika
Scadrial
mASełko
Posty: 107
Rejestracja: 9 lut 2018, 06:25

Re: Gwałt

Post autor: Scadrial »

takasobie pisze: 19 sie 2018, 07:38 Podział na molestowanie wirtualne i realne?
Ano. W przypadku wirtualnego jest zawsze opcja odgrodzenia się od napastnika, poza tym jednak internety rządzą się własnymi prawami i ciężko byłoby stosować tutaj za każdym razem jednakowe standardy, co w realu. Mógłbym tu na przykład wysłać nagie zdjęcie i co najwyżej dostałbym bana, zaś za obnażanie się w miejscu publicznym groziłby mi areszt, grzywna lub ograniczenie wolności. Środki trzeba dostosowywać do warunków.
takasobie pisze: 19 sie 2018, 07:38 Rozumiem, że pedofilia online też powinna być karana mniej niż w realu, bo online to tylko taka zabawa, a w realu to tylko taka twarda, dowodowa. Tylko że bardzo często ta online służy temu, żeby byl real.
Oczywiście, że pedofilia "online" powinna być lżej karana niż realna. Wolałabyś zostać "zgwałcona" przez kabel od internetu (czy jak to było w Ferdydurce, przez uszy) czy tradycyjną metodą?
To się zgadza, że pedofile szukają ofiar przez internet, ale jest różnica między domniemaną intencją, a czynem dokonanym.
takasobie pisze: 19 sie 2018, 07:38 Ja bym powiedziała, że sytuacje online łatwiej udowodnić, bo są zapisy rozmów czy to głosowych czy pisemnych i wtedy "nie" nie ma tego słynnego nacechowania emocjonalnego i oznacza tylko "nie".
Racja, dlatego można nawet pobawić się w łowcę pedofilów, niczym Zbigniew S, i podszywając się pod małolaty doprowadzać do ujęcia potencjalnych przestępców.

Nightfall pisze: 19 sie 2018, 09:59 Przypuszczam, że ten gość furiat nie pisał jedynie do mnie, a do większej liczby kobiet. Raz jest to nieprzyjemne, że tego typu chore osoby mogą przeglądać nasze dane, dwa niech trafi na wrażliwą osobę, a po takich "komplementach", będzie się bardzo długo zbierać.
Nie jestem pewien, czy tak wrażliwe osoby ostałyby się przechodząc przez dojrzewanie, system edukacji, internet i prozę życia codziennego.
Ciekawym, acz wymagającym pewnego wystawienia się na publikę, sposobem ukarania takiego typka byłoby wysłanie zdjęć tej rozmowy wszystkim jego znajomym, o ile udostępnia ich listę publicznie. Większość machnęłaby ręką, biorąc pod uwagę rzeczywiste "więzi" łączące ludzi z większością ich znajomych na fb, ale przed częścią zostałby skompromitowany.
Nightfall pisze: 19 sie 2018, 09:59 Dla mnie wystarczyłoby, żeby ta druga strona mogłaby nauczyć się, że w taki sposób się nie postępuje. Tylko że jak wyżej, jeśli gość był rzeczywiście był zaburzony, to pewnie i kara finansowa nic by nie dała.
Obawiam się, że dla takiej osoby nie byłaby to tyle nauka i uświadomienie, co tresura - po prostu nie chciałby drugi raz odpowiadać karnie, a uczucia innych osób dalej miałby gdzieś. Wewnętrznie mógłby czuć nienawiść za taki odwet, mógłby chcieć jeszcze jakoś się mścić.
Obrazek
Kliknij w obrazek, żeby powiększyć.
takasobie

Re: Gwałt

Post autor: takasobie »

Scadrial pisze: 19 sie 2018, 10:27
takasobie pisze: 19 sie 2018, 07:38 Podział na molestowanie wirtualne i realne?
Ano. W przypadku wirtualnego jest zawsze opcja odgrodzenia się od napastnika, poza tym jednak internety rządzą się własnymi prawami i ciężko byłoby stosować tutaj za każdym razem jednakowe standardy, co w realu. Mógłbym tu na przykład wysłać nagie zdjęcie i co najwyżej dostałbym bana, zaś za obnażanie się w miejscu publicznym groziłby mi areszt, grzywna lub ograniczenie wolności. Środki trzeba dostosowywać do warunków.
takasobie pisze: 19 sie 2018, 07:38 Rozumiem, że pedofilia online też powinna być karana mniej niż w realu, bo online to tylko taka zabawa, a w realu to tylko taka twarda, dowodowa. Tylko że bardzo często ta online służy temu, żeby byl real.
Oczywiście, że pedofilia "online" powinna być lżej karana niż realna. Wolałabyś zostać "zgwałcona" przez kabel od internetu (czy jak to było w Ferdydurce, przez uszy) czy tradycyjną metodą?
To się zgadza, że pedofile szukają ofiar przez internet, ale jest różnica między domniemaną intencją, a czynem dokonanym.
takasobie pisze: 19 sie 2018, 07:38 Ja bym powiedziała, że sytuacje online łatwiej udowodnić, bo są zapisy rozmów czy to głosowych czy pisemnych i wtedy "nie" nie ma tego słynnego nacechowania emocjonalnego i oznacza tylko "nie".
Racja, dlatego można nawet pobawić się w łowcę pedofilów, niczym Zbigniew S, i podszywając się pod małolaty doprowadzać do ujęcia potencjalnych przestępców.
:shock: tylko tyle w tym temacie
Awatar użytkownika
króliczka
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11

Re: Gwałt

Post autor: króliczka »

Scadrial pisze: 19 sie 2018, 10:27
Nightfall pisze: 19 sie 2018, 09:59 Przypuszczam, że ten gość furiat nie pisał jedynie do mnie, a do większej liczby kobiet. Raz jest to nieprzyjemne, że tego typu chore osoby mogą przeglądać nasze dane, dwa niech trafi na wrażliwą osobę, a po takich "komplementach", będzie się bardzo długo zbierać.
Nie jestem pewien, czy tak wrażliwe osoby ostałyby się przechodząc przez dojrzewanie, system edukacji, internet i prozę życia codziennego.
Podobne (jak tego mężczyzny wobec użytkowniczki Nightfall) zachowanie wykazuje wobec dziewcząt regularnie ok. 80% chłopaków w pewnym wieku (nastolęctwo), a także wielu (tutaj nie zaryzykuję słowa "większość) dorosłych, którym dziewczyna/kobieta odpisze/odpowie że nie jest zainteresowana. Jak pamiętam czasy gimnazjum to trudno byłoby znaleźć dziewczynę której nie przydarzyło się takie coś (oczywiście nie kropka w kropkę, ale zbliżone) przynajmniej kilka-kilkanaście razy.
Cholernie nie podoba mi się że oni tacy są, ale posiadam silne wątpliwości czy zgłaszanie na policję (która raczej częściej niż rzadziej postępuje wobec obywateli - wyrażając się eufemistycznie - nie w porządku, a znajduje to wyraz np. w nadmiarowym używaniu pałki idącej w ruch nawet "dla sportu") czegoś co zdarza się na co dzień w pierwszej lepszej szkole/mieszanej grupie pracowniczej ma jakikolwiek sens. Doskonale rozumiem że komuś może nie podobać się powyżej zaprezentowany sposób myślenia, ale problem wygląda tak: jak zgłaszać na policję coś co robi i to z częstotliwością występowania dni z opadami deszczu w Polsce (a może nawet Anglii?)...większość chłopaków/mężczyzn?

Scadrial pisze: 15 sie 2018, 01:46
panna_x pisze: 14 sie 2018, 11:19Jeśli chodzi o gwałty, pedofilię, byłabym gorsza niż Korwin-Mikke, żadnej tam terapii, resocjalizacji, tylko praca, której nie ma kto wykonywać, za darmo, i żadnych wygód, najprostsze jedzenie, a nie lekarz od ręki, joga i koszt utrzymania jednego przeszło 3 tysiące miesięcznie.
Najchętniej zrobiłabym inne kary, zrobiłabym gwałcicielom to samo, co oni swoim ofiarom, albo kastrację na żywo, jakoś nie miałabym wyrzutów sumienia.
Moim zdaniem kastracja i wysłanie do najpodlejszej roboty byłyby odpowiednią karą za gwałt, ale stopniowałbym wysokość w zależności od okoliczności (gwałt małżeński ma mimo wszystko mniejszą rangę od gwałtu z napadem i pobiciem przez nieznajomego).
Druga strona medalu byłaby taka, że fałszywe oskarżenia o gwałt musiałyby skutkować czymś podobnie nieprzyjemnym.
W odbiorze społecznym - tak, ale osobiście uważam że na ogół jest czymś znacznie bardziej haratającym psychikę niż jednorazowy w przysłowiowym "parku", ponieważ pochodzi od kogoś do kogo teoretycznie powinno mieć się zaufanie, kogoś, kogo obecność znajdująca się nierzadko w trudnej sytuacji zgwałcona (bądź zgwałcony, bo kobiety równiez gwałcą mężów i ogólnie - mężczyzn) "musi" (a przynajmniej - tak uważa) znosić i zazwyczaj powtarza się regularnie na przestrzeni wielu lat. Nieustanny lęk o to czy tej nocy we własnym domu znowu do tego nie dojdzie, i czy nie zajdzie się potem w niechcianą ciążę jest imo dużo bardziej traumatycznym, bo długotrwałym stresem - to tak jakby ciągle żyć w napięciu wywołnym świadomością dużego prawdopodobieństwa otrzymania kolejnego ciosu zadanego drobniejszym szpikulcem - taka sytuacja to coś mocno zatruwającego, bo niby nie padnie cios prawdziwie niebezpieczny dla życia, ale też trzeba znosić te tępe, wykańczające "ciosiki" latami.
Może to trochę kwestia mojej konstrukcji psychofizycznej, ale osobiście wolę cierpienie gwałtowne (ostro acz szybko), od takiego które "nastawione" jest na to żebym się powoli wykrwawiała.
zewsząd i znikąd
pASibrzuch
Posty: 246
Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07

Re: Gwałt

Post autor: zewsząd i znikąd »

Scadrial pisze: 19 sie 2018, 10:27 Oczywiście, że pedofilia "online" powinna być lżej karana niż realna. Wolałabyś zostać "zgwałcona" przez kabel od internetu (czy jak to było w Ferdydurce, przez uszy) czy tradycyjną metodą?
To się zgadza, że pedofile szukają ofiar przez internet, ale jest różnica między domniemaną intencją, a czynem dokonanym.
Co to jest "pedofilia online"?
Jeżeli gotowość umówienia się na seks z nieletnią - owszem, tu zgodzę się, że skoro do seksu jednak nie doszło, kara powinna być niższa.
Natomiast pornografia dziecięca absolutnie nie jest "tylko online". Powstaje poprzez cierpienia dzieci zmuszonych do występów w takich materiałach.
Awatar użytkownika
Scadrial
mASełko
Posty: 107
Rejestracja: 9 lut 2018, 06:25

Re: Gwałt

Post autor: Scadrial »

króliczka pisze: 19 sie 2018, 11:13 Podobne (jak tego mężczyzny wobec użytkowniczki Nightfall) zachowanie wykazuje wobec dziewcząt regularnie ok. 80% chłopaków w pewnym wieku (nastolęctwo), a także wielu (tutaj nie zaryzykuję słowa "większość) dorosłych, którym dziewczyna/kobieta odpisze/odpowie że nie jest zainteresowana. Jak pamiętam czasy gimnazjum to trudno byłoby znaleźć dziewczynę której nie przydarzyło się takie coś (oczywiście nie kropka w kropkę, ale zbliżone) przynajmniej kilka-kilkanaście razy.
Choć miałbym zastrzeżenia co do proporcji 80%, to zgodzę się z ogólną myślą przewodnią, że dziewczynki tak czy inaczej czekają niewybredne komentarze ze strony płci brzydkiej w wieku pacholęcym, a niekiedy i dorosłym ze strony mniej okrzesanych osobników. Mężczyźni to zróżnicowana pod kątem wartości płeć jest, są geniusze i są prostaki. Stąd też analogia do psiego szczekania.
króliczka pisze: 19 sie 2018, 11:13 problem wygląda tak: jak zgłaszać na policję coś co robi i to z częstotliwością występowania dni z opadami deszczu w Polsce (a może nawet Anglii?)...większość chłopaków/mężczyzn?
Ponownie, powątpiewam w tę większość, ale zasada się zgadza. Stąd wyróżniłem internet jako miejsce o nieco innych zasadach niż 'real', po prostu nie sposób byłoby karać wszystkich obrażających w nim ludzi, a biorąc pod uwagę takie rzeczy jak indywidualne progi wrażliwości, sarkazm, performance, pozorowane spiny, używanie proxy, wolność słowa i diaboł wie co jeszcze... ciężko byłoby, ciężko. Nieproporcjonalne zaangażowanie w ściganie względem rangi przewinienia.
króliczka pisze: 19 sie 2018, 11:13 W odbiorze społecznym - tak, ale osobiście uważam że na ogół jest czymś znacznie bardziej haratającym psychikę niż jednorazowy w przysłowiowym "parku", ponieważ pochodzi od kogoś do kogo teoretycznie powinno mieć się zaufanie, kogoś, kogo obecność znajdująca się nierzadko w trudnej sytuacji zgwałcona (bądź zgwałcony, bo kobiety równiez gwałcą mężów i ogólnie - mężczyzn) "musi" (a przynajmniej - tak uważa) znosić i zazwyczaj powtarza się regularnie na przestrzeni wielu lat.
A wiesz, pomyślałem o tym pisząc tamte słowa, ale nie rozwinąłem, bo odnosiły się one jedynie do penalizacji. I niekiedy może być tak jak mówisz, gwałt ze strony kogoś, komu z założenia powinno ufać się najbardziej, kogoś, kto powinien być najbliższą, najdroższą, życzącą najlepiej osobą, potrafi być straszną rzeczą. Wywróceniem świata do góry nogami. Z drugiej strony może być też postrzegany inaczej, jako pożądany/akceptowalny element dominacji, wybryk do wybaczenia. Ba, spotkałem się z przypadkiem pary, w której kobieta najwyraźniej podświadomie prowokowała bezzasadnymi złośliwościami partnera, w końcu dotknęła go do żywego, ten się wku... i, że tak powiem, posiadł na miejscu, mimo głosu sprzeciwu. Od tego czasu w związku wiodło im się lepiej, być może akurat ta kobieta potrzebowała, by okazał siłę tak skrajnym shit-testem. Magic. I jak tu stawiać na równi jeden i drugi gwałt w związku? Sprawa niejednoznaczna, zależy od kontekstu, ogółu relacji między partnerami. Co do gwałtu ze strony żony, obstawiam, że większość mężów nie miałaby obiekcji (o ile gwałcenie ustałoby po wytrysku - inaczej może być nieprzyjemnie). Kwestia także poczucia kontroli sytuacji. Można wyrazić niechęć, ale celowo nie stawiać oporu. Sytuacje trudne w ocenie, skomplikowane jak same międzyludzkie relacje.
króliczka pisze: 19 sie 2018, 11:13 Może to trochę kwestia mojej konstrukcji psychofizycznej, ale osobiście wolę cierpienie gwałtowne (ostro acz szybko), od takiego które "nastawione" jest na to żebym się powoli wykrwawiała.
To ciekawe, że określiłaś "psychofizycznej", gdyż zazwyczaj kobiety mają wyższy próg tolerancji na fizyczny ból długotrwały, natomiast niższy na ból chwilowy i gwałtowny względem mężczyzn. Ewolucyjny atawizm: rodzenie dzieci i menstruacja kontra walka.

zewsząd i znikąd pisze: 19 sie 2018, 15:21 Co to jest "pedofilia online"?
Nie ja wymyśliłem sformułowanie, a roboczo rozumiem pod nim seksualne propozycje, treści tekstowe, dźwiękowe i graficzne podsyłane dzieciom poniżej 15 roku życia. Oraz próby wyłudzenia takich treści od nich. Nękanie o charakterze seksualnym, manipulacja, próby zaaranżowania spotkania w celach seksualnych.
zewsząd i znikąd pisze: 19 sie 2018, 15:21 Natomiast pornografia dziecięca absolutnie nie jest "tylko online". Powstaje poprzez cierpienia dzieci zmuszonych do występów w takich materiałach.
Owszem, pornografia dziecięca powinna być tępiona surowo, przede wszystkim dlatego, że zakłada 'realne' czyny przeciwko dzieciom.

A w sprawie poprzednich wątków masz coś do dodania?
Obrazek
Kliknij w obrazek, żeby powiększyć.
ODPOWIEDZ