Dobra i zła śmierć...?
Re: Dobra i z³a ¶mieræ...?
Z tą "Frondą" sobie żartujesz, czy też piszesz poważnie
Prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie...
-
- młodASek
- Posty: 22
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 21:16
- Kontakt:
Re: Dobra i z³a ¶mieræ...?
skoro dla niektórych osób "Przegląd" może być żródłem wiarygodnych informacji, to czemu dla mnie takim źródłem nie miała by być Fronda. Dodam również, ze kiedyś był o tym dość obszerny dokument w Polsacie. (w godzinach nocnych)
jak punk to punk
Re: Dobra i z³a ¶mieræ...?
Może dlatego, że z założenia pismo to nie jest źródłem bezstronnych analiz i dostarczania nagich faktów Jak sądzisz
Prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie...
-
- młodASek
- Posty: 22
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 21:16
- Kontakt:
Re: Dobra i z³a ¶mieræ...?
z założenia? tzn pisma lewicowe są bezstronnym źródłem informacji a pisma prawicowe nie?
jak punk to punk
Re: Dobra i z³a ¶mieræ...?
Właściwie nie miałam zamiaru włączać się do tej dyskusji, ale ostatnie posty są mocno zabarwione politycznie, więc się nie powstrzymam
Bo mnie zadziwia jedna rzecz. Jak to jest, że chrześcijanie rękami i nogami bronią się (i innych) przed zmianą "naturalnego" biegu życia u jego początków (aborcja) i końca (eutanazja), ale palą się gorliwie do przecięcia życia w jego środku (kara śmierci)? To jedna z większych tajemnic światopoglądowych, jak dla mnie
Ale nie, nie musi mi nikt odpowiadać. To tylko taka luźna refleksja
Bo mnie zadziwia jedna rzecz. Jak to jest, że chrześcijanie rękami i nogami bronią się (i innych) przed zmianą "naturalnego" biegu życia u jego początków (aborcja) i końca (eutanazja), ale palą się gorliwie do przecięcia życia w jego środku (kara śmierci)? To jedna z większych tajemnic światopoglądowych, jak dla mnie
Ale nie, nie musi mi nikt odpowiadać. To tylko taka luźna refleksja
Re: Dobra i z³a ¶mieræ...?
Nigdy tak nie twierdziłem. Nie mogę po prostu zrozumieć jak można pismo katolicko-konserwatywne (choć sam jestem katolikiem i nim się czuję), które w podtytule ma "Pismo Poświęcone", uważać za dobre źródło wiedzy na tematy, które z założenia jego redaktorzy i dziennikarze potępiają? To nielogiczne.Budyń CPDP pisze:z założenia? tzn pisma lewicowe są bezstronnym źródłem informacji a pisma prawicowe nie?
Kościół Katolicki stoi na stanowisku przeciwnym do zwolenników kary śmierci. Poglądy środowisk prawicowych i konserwatywno-prawicowych są dla mnie mało reprezentatywne w tej kwestii. Polityka to szambo. Ja jestem zdecydowanie przeciwny karze śmierci, nie tylko jako katolik.alicja pisze:Właściwie nie miałam zamiaru włączać się do tej dyskusji, ale ostatnie posty są mocno zabarwione politycznie, więc się nie powstrzymam
Bo mnie zadziwia jedna rzecz. Jak to jest, że chrześcijanie rękami i nogami bronią się (i innych) przed zmianą "naturalnego" biegu życia u jego początków (aborcja) i końca (eutanazja), ale palą się gorliwie do przecięcia życia w jego środku (kara śmierci)?
Prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie...
Ostatnio usłyszałam takie zdanie dokładnie:
"Śmierć dla nikogo nie jest okropna. Stary czy młody, dobry czy zły, dla każdego jest taka sama, śmierć jest bezstronna. Nie ma szczególnie okropnej śmierci. to dlatego śmierć jest taka przerażająca. Twoje zwyczaje, twój wiek, twoja osobowość, twój majątek, twój wygląd w obliczu śmierci to wszystko nie ma znaczenia. Śmierć jest okropna ponieważ niszczy to wszystko."
Ja uważam śmierć za początek nowego życia, i nie koniecznie w sensie nieba i piekła. Co do aborcji i eutanazji w obu wypadkach są uzasadnione powody i oczywiście decyzja nie może być indywidualnym widzimisię.
"Śmierć dla nikogo nie jest okropna. Stary czy młody, dobry czy zły, dla każdego jest taka sama, śmierć jest bezstronna. Nie ma szczególnie okropnej śmierci. to dlatego śmierć jest taka przerażająca. Twoje zwyczaje, twój wiek, twoja osobowość, twój majątek, twój wygląd w obliczu śmierci to wszystko nie ma znaczenia. Śmierć jest okropna ponieważ niszczy to wszystko."
Ja uważam śmierć za początek nowego życia, i nie koniecznie w sensie nieba i piekła. Co do aborcji i eutanazji w obu wypadkach są uzasadnione powody i oczywiście decyzja nie może być indywidualnym widzimisię.
Dobra i zła śmierć...?
Mnie najbardziej denerwuje, gdy na temat eutanazji wypowiada się krytycznie młody i zdrowy człowiek, który nie przeżył nigdy prawdziwego bólu, cierpienia i choroby, gdy mówi, że eutanazja jest zawsze zła i niedopuszczalna, a każdy człowiek musi godnie odejść. Uważam, że decyzja o eutanazji powinna należeć do człowieka nieuleczalnie chorego i cierpiącego, bo tylko on może zrozumieć czym jest cierpienie przekraczające ludzkie siły.
Aborcji natomiast stanowczo nie popieram.
DZIEWICA8
Aborcji natomiast stanowczo nie popieram.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Nie ma czegoś takiego jak dobra, czy zła śmierć. Jestem zwolennikiem życia i wiem, że będę żyć bardzo, bardzo długo w zdrowiu i dobrobycie
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Zła śmierć to dla mnie wypadek kolejowy. Nie wiem, ilu z was widziało, co zostaje z człowieka przejechanego przez pociąg; ja widziałem. Widok jest... makabryczny, a w dodatku na swój sposób ośmieszający zmarłego: siła uderzenia dosłownie wyrywa człowieka z butów, które leżą sobie między szynami, jakby ktoś je tam na chwilę położył, a z denata często zrywa ubranie. Dochodzi do tego fakt, że bliscy ofiary przejechania przez pociąg rzadko słyszą słowa współczucia, a częściej znoszą drwiny. Nie dziwi mnie to - tego typu wypadki - pomijając samobójców - są zawsze skutkiem zwykłej głupoty, która każe wierzyć, że pociąg zatrzyma się na przestrzeni dwudziestu metrów. A współczucie bardzo szybko kończy się w obliczu głupoty.
Podobnie utonięcie: panicznie się tego boję i staram się unikać kąpieli w morzu czy jeziorze. Zanurzyć nóżki owszem, ale nic więcej. Co ciekawe - nigdy nie bałem się pływać statkiem.
Czym jest dobra śmierć? Bo ja wiem... Gdyby moje poświęcenie miało uratować innych ludzi, to chyba dobra śmierć?
Podobnie utonięcie: panicznie się tego boję i staram się unikać kąpieli w morzu czy jeziorze. Zanurzyć nóżki owszem, ale nic więcej. Co ciekawe - nigdy nie bałem się pływać statkiem.
Czym jest dobra śmierć? Bo ja wiem... Gdyby moje poświęcenie miało uratować innych ludzi, to chyba dobra śmierć?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Śmierć jako zjawisko jest neutralna. Tylko przyczyny mogą mieć jakieś zabarwienie, złe (ktoś kogoś zabił z premedytacją, czy nagły wypadek) lub też neutralne (zwykła śmierć ze starości). W dobre przyczyny nie wierzę. Śmierć jednostki (taki akurat, najpospolitszy chyba, przykład mi przyszedł do głowy) dla dobra ogółu jest najwyżej głupia (tak samo jak poświęcanie swojego życia), w żadnym przypadku dobra.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Ależ proszę bardzo, to nie mój biznes, że ktoś chce pozbawić się świadomości istnienia lub zgadza się na odebranie jej przez decyzje ogółu. Albo się ratuje wszystkich włącznie ze sobą i kropka, albo - jeżeli się nie umie uratować wszystkich - dba się o własne życie, co daje kolejne możliwości dokonań. Żyjesz, zrobisz więcej (a także może więcej istnień uratujesz w przyszłości - jak już o ratowaniu kogokolwiek mówimy), umrzesz, nie zrobisz absolutnie nic.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.