Aseksualizm. Do odsłuchania na chomikuj.pl
http://chomikuj.pl/SearchFiles.aspx?q=a ... type=music
Z archiwum radia Tok FM
Niestety jeśli nie ma się ulepszonego konta nie da sę wejść przez ten link, jest możliwość wyszukania tego w jakiś inny sposób, często działa wpisanie przez google nazwy z dopiskiem chomikuj, więc jeśli byłaby możliwość to poproszę nazwę tej audycji, lub jakieś inne namiary
Ckliwy prestidigitator Todoregaldowerdadero do bufeciku mknie po buteleczkę spirytusiku najwydestylowaniuchniejszego dla reżysera Laubzegi który wyreżyserował przeintelektualizowane, przeliteraturalizowane, przekarykaturalizowane dzieło pod tytułem "Bichum bała bomba buła gochamba"
Link jest ok, trzeba go tylko skleić.
http://szukaj.gazeta.pl/portalSearch.do ... sortOrder=
Jest strasznie długi : )
http://szukaj.gazeta.pl/portalSearch.do ... sortOrder=
Jest strasznie długi : )
Wysłuchałam. Kilka moich uwag na gorąco. Rzeczywiście definicja zdrowia WHO zakłada dobrostan fizyczny, psychiczny, społeczny. Jeżeli mój dobrostan psychiczny zakłada brak współżycia, to chyba wszystko ok? Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Znowu, znowu wywlekają nieszczęśliwe dzieciństwo, maltretowanie itp. Widzę, że psychologowie nie mają lepszych argumentów niż psychoanaliza. (W dalszej części wspomina Freuda, więc tylko utwierdzam się w swoich przekonaniach).
Poza tym wydaje mi się, że ten psycholog nie ma wyrobionej opinii na temat aseksualizmu. Najpierw opowiada znane i powtarzane poglądy, nakreśla zjawisko jako zaburzenie, a potem jakby jego tolerancja się zwiększa, rozróżnia różne typy, mówi o związkach as i s jako czymś złym. Jak dla mnie opinia-burdel. Jak na moje, to facet mówi wszystko co wie z doświadczenia, co wyczytał i wplata w to jeszcze obiegowe przekonania. Mógłby przebadać swoich pacjentów, skoro jest seksuologiem i poprzeć swoje zdanie wynikami badań. Na końcu nawet mówi do rzeczy odnośnie szukania partnera podobnego sobie i wspomina nasze forum
Znowu, znowu wywlekają nieszczęśliwe dzieciństwo, maltretowanie itp. Widzę, że psychologowie nie mają lepszych argumentów niż psychoanaliza. (W dalszej części wspomina Freuda, więc tylko utwierdzam się w swoich przekonaniach).
Poza tym wydaje mi się, że ten psycholog nie ma wyrobionej opinii na temat aseksualizmu. Najpierw opowiada znane i powtarzane poglądy, nakreśla zjawisko jako zaburzenie, a potem jakby jego tolerancja się zwiększa, rozróżnia różne typy, mówi o związkach as i s jako czymś złym. Jak dla mnie opinia-burdel. Jak na moje, to facet mówi wszystko co wie z doświadczenia, co wyczytał i wplata w to jeszcze obiegowe przekonania. Mógłby przebadać swoich pacjentów, skoro jest seksuologiem i poprzeć swoje zdanie wynikami badań. Na końcu nawet mówi do rzeczy odnośnie szukania partnera podobnego sobie i wspomina nasze forum
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"