Asexual Awareness Week - Tydzień Aseksualizmu

Ogłoszenia o wywiadach, artykułach, książkach, filmach... Znajdziesz coś? Podziel się.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Jednym słowem: oziębłość.

Kto się pisze? :wink:
(Leczenie)Powinno być przyczynowe.

* farmakoterapia: leki o działaniu hormonalnym i pobudzające seksualnie
* psychoterapia: indywidualna lub małżeńska
* metody treningowe
* wzbogacanie sztuki miłosnej[1][2]
Kamasutra pomoże... :mrgreen:
(Negatywne czynniki rokownicze) Wg Rosena i Leiblum należą do nich istotne i ukrywane tajemnice więzi między partnerami, alkoholizm, narkomania, rygoryzm religijny, zaburzenia depresyjne, impotencja, zaburzenia obrazu ciała i ograniczenie się do farmakoterapii[1].
Co tu ludzie nie zrobią z braku seksu... Nawet popadną w alkoholizm. :mrgreen:
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

Po co tak kategoryzować? Wychodzi, że jestem grey-As fajnie. Czyli podświadomie to wiedziałem i dlatego mój pseudonim zawiera odcień szarości? Dobra dziwne są te kategorie, aż mnie głowa boli od tego. Zaraz się okaże, że jest 30 orientacji zamiast 2-3 :P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Post autor: bodolsog »

Jak by tak pójść w skrajności, to każdy jest indywidualny i zaraz trzeba będzie poznać milion biografii ASów, żeby znaleźć tego jednego, od którego nazwany został twój odcień aseksualizmu :]

Aczkolwiek te graye, uważam, mają sens, co widać szczeglnie we wspomnianym wątku z ankietą i wypowiedziach typu: kto jest pełnym asem, a kto niepełnym :D, bo nie do ostatniej litery w definicję AVENu się wpisuje.

PS
Na fb dałem status o tygodniu i zachętę do pytania.
Awatar użytkownika
Philosoph
fantAStyczny
Posty: 575
Rejestracja: 22 wrz 2009, 00:21
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Philosoph »

Dziwne. Dużo czytałem o Grey-A i innych odgałęzieniach, ale dzisiaj pierwszy raz mi się w głowie zajarzyło coś w stylu "Hm, a mooże jednak?". Uhm, niee, nie chce mi się o tym myśleć. To za trudne. :roll:

Edit

Zrobiłem sobie test i wyszło, że jestem aromantycznym aseksualistą. Jak zmienię sobie nick na aPhilosoph to możecie mi mówić Pan 3xA. :lol:
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Post autor: chochol »

spróbuje się przyzwyczaić do takowej flagi, choć mało kolorowa :?. Zmienię sztandar z tęczowej na czarno-szaro-biało-fioletową
Zwerbowałam do dyskusji dwóch osobników i ku mojemu zdziwieniu przełknęli wszystko. Chwała im za to :D
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Zrobiłem sobie ten test (a)Philosopha i chyba się wycoming-outuję ;)

Jestem grayem :xmrgreen:

Chociaż prawdę mówiąc na pewne pytania zupełnie nie wiedziałem, co odpowiedzieć, więc wynik jest taki troszku naciągany ;)
Czczony nie tylko w Chinach
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

A czy dopuszczasz tylko jednego takiego przyjaciela, czy też nie przeszkadzało by Ci, gdyby ewentualny przyjaciel miał innego przyjaciela albo nawet i partnerkę? Jeśli to pierwsze, to można by powiedzieć, że pojęcie przyjaciela funkcjonuje u Ciebie mniej więcej jak pojęcie chłopaka ;)

W sumie poniekąd rozumiem Twoją sytuację :P
Czczony nie tylko w Chinach
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Czyli tak jak podejrzewałem, interesuje Cię tzw. wyrób chłopakopodobny, czyli funkcjonuje jak chłopak, tylko nie rucha :P

wyrwana_z_kontekstu pisze:Poniekąd, powiadasz? :>
Tak, poniekąd :P
Czczony nie tylko w Chinach
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Post autor: bodolsog »

Ant pisze:wyrób chłopakopodobny, czyli funkcjonuje jak chłopak, tylko nie rucha :P
Mistrzostwo.

Ja chcę mieć pod nickiem "wyrób chłopakopodobny", a jak nie wlezie to chociaż chłopakopodobny :D
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Myślę, że ta inicjatywa powinna być poparta przez jak największa liczbę osób. Przy okazji wyjaśniłoby się, że aseksualność to coś innego, niż życie w celibacie, a także coś innego niż oziębłość, która nie jest demiseksualnością, nie mylić z semiseksualnością, a także Gray-a-seksualnością, w żadnym wypadku nie należącą do semiseksualności.

Tak, myślę, że gdyby na takiej manifestacji głosić to wszystko, o czym ludzie mogą tu przeczytać, to ludzie dowiedzą się, czym jest aseksualność. Tak, z całą pewnością. A przy okazji może i mi wyjaśnią, bo rok temu wiedziałem, a tymczasem powstało tyle definicji, że zastanawiam się, czy nie lepiej określić seksualność dla każdego z osobna.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Post autor: bodolsog »

Jeju, panikujesz.
Aseks - nie czuje żadnego popędu,
seksualny - wręcz odwrotnie.
Stan coś pomiędzy nimi - Gray-A, jak się umiesz dookreślać do demi, czy semi to masz sprawę jasną, nie to jesteś Gray, generalnie też aseksualny, ale nie w 100%.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Osoby o skłonnościach seksualnych traktujecie zbyt jednoznacznie, że tak to "trywialnie" ujmę - na jedno kopyto. Wśród większości seksualnych zdarzają się różne tendencje, odmienny temperament seksualny. Toteż zgadzam się z Viljarem, że gdyby brać wszystkie definicje jakie zostały utworzone na poważnie, to tak naprawdę każdy człowiek mógłby poczuć się "inny od całej reszty".

Definicje, również w przypadku orientacji seksualnej mają sens gdy określają faktycznie oddzielne zjawisko, rzecz, osobę itp., a nie są utworzone ze względu na ludzkie pragnienie bycia oryginalnym, albo też na usprawiedliwienie swych zaniedbań wobec partnera/partnerki.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

*
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2012, 09:55 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Ludzie, w wielu przypadkach potrzebują pomocy seksuologa. Problemy z potencją, akceptacją własnego ciała, wypalenie uczucia. Tudzież lekarza innej specjalizacji - u kobiet mogą występować wahania hormonów, schorzenia dróg rodnych. Często jest i tak, że któraś ze stron w związku jest leniwa i nie chce jej się przez cały czas "zdobywać" swą "druga połówkę". Wtedy najłatwiej jest znaleźć sobie wymówkę. Stworzyć definicję, wg własnych potrzeb.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Winkie pisze:Osoby o skłonnościach seksualnych traktujecie zbyt jednoznacznie, że tak to "trywialnie" ujmę - na jedno kopyto. Wśród większości seksualnych zdarzają się różne tendencje, odmienny temperament seksualny. Toteż zgadzam się z Viljarem, że gdyby brać wszystkie definicje jakie zostały utworzone na poważnie, to tak naprawdę każdy człowiek mógłby poczuć się "inny od całej reszty".

Definicje, również w przypadku orientacji seksualnej mają sens gdy określają faktycznie oddzielne zjawisko, rzecz, osobę itp., a nie są utworzone ze względu na ludzkie pragnienie bycia oryginalnym, albo też na usprawiedliwienie swych zaniedbań wobec partnera/partnerki.
Zgadzam się z tym w pełni. Przy okazji pozwolę sobie na refleksję: jak rejestrowałem się na tym forum (czerwiec 2009), to tylko przeglądając tematy dowiedziałem się sporo ciekawych i/lub ważnych rzeczy. Teraz nawet nie dowiedziałbym się, co to jest aseksualność. Za to przekonałbym się, że na świecie żyje wielu psychologów, którzy usprawiedliwiają swoje istnienie mnożeniem bytów ponad miarę, a ludzie kupują to na fali chęci bycia innym niż reszta. Tak jak wspomniałem - osoba "z zewnątrz" kompletnie by się pogubiła, zwłaszcza, że podawane tu definicje czasami sobie przeczą, pokrywają się, lub są tworzone na zasadzie "Biust kobiecy jest tak funkcjonalny, że aż antyfunkcjonalny"*

* - autentyczny tekst z artykułu w piśmie pewnej pani socjolog, która starała się odrzucić tezę o seksualnym znaczeniu wielkości kobiecych piersi
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
ODPOWIEDZ