Przyszło mi do głowy, że można się nauczyć na cudzym niepowodzeniu i jego analizie.
Jest stosunkowo stara książka Kingi Dunin "Tao gospodyni domowej". Zresztą mam ją, nawet z dedykacją od autorki, ale powinna być w niektórych bibliotekach - nie muszą być nawet wypożyczalnie, bo jeden potrzebny artykuł można sobie przeczytać w kilkanaście minut w czytelni (a w miejscach typu Biblioteka Narodowa czy główne biblioteki miejskie zdecydowanie powinno być). Więc polecam tekst "Oczywiście, lesbijki!" - wtedy nawet lesbianizm był w mediach czymś nowym i Dunin ciekawie analizuje przyczyny niepowodzeń omawianych wywiadów - błędy i uprzedzenia dziennikarzy, ale także błędy samych uczestniczek, które niejednokrotnie pozwoliły sobie narzucić określony punkt widzenia.
Asy do mediów - warsztat
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
-
- przedszkolASek
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 gru 2018, 16:26
Re: Asy do mediów - warsztat
uważam się za askę i wydaje mi się, że uprawianie miłości fizycznej z samym lub samą sobą to w żadnym stopniu nie jest aseksualizm (?)Sza_de pisze: ↑22 sty 2007, 00:43 ... masturbacji. Sądzę jednak, ze najlepiej wystrzegac sie zbyt autorytatwywnych odpowiedzi. Pomiędzy bialym a czarnym jest multum szarosci, nie ma dla nich jednej definicji. Prawidlowosc jest jedna-aseksualni nie potrzebują/nie lubią/nie akceptują/ miłosci fizycznej z drugą osobą.
To jest trzon, reszta indywidualna.