PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
-
- bobASek
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 sty 2013, 10:22
PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Cześć,
Jestem dziennikarką z tygodnika "Przekrój". Pracuję nad reportażem o osobach aseksualnych i poszukuje bohaterów. Czy ktoś z was miałby ochotę spotkać się na rozmowę? Wyjściem do rozmowy jest teza, że aseksualność jest jakąs reakcją na przesyconą seksem współczesność. Chciałabym zastanowić się nad tym zjawiskiem, porozmawiać o waszych wyborach, rozterkach i problemach w odnalezieniu się. A może wcale ich nie ma? Czekam na kontakt tu albo mailowo. olga.swiecicka@gmail.com Pozdrawiam, OŚ
Jestem dziennikarką z tygodnika "Przekrój". Pracuję nad reportażem o osobach aseksualnych i poszukuje bohaterów. Czy ktoś z was miałby ochotę spotkać się na rozmowę? Wyjściem do rozmowy jest teza, że aseksualność jest jakąs reakcją na przesyconą seksem współczesność. Chciałabym zastanowić się nad tym zjawiskiem, porozmawiać o waszych wyborach, rozterkach i problemach w odnalezieniu się. A może wcale ich nie ma? Czekam na kontakt tu albo mailowo. olga.swiecicka@gmail.com Pozdrawiam, OŚ
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Wydaje mi się, ze ta teza jest zupełnie wyjęta z...kapelusza. Prawdopodobnie myli Pani aseksualizm z antyseksualizmem...Olga Święcicka pisze: Wyjściem do rozmowy jest teza, że aseksualność jest jakąs reakcją na przesyconą seksem współczesność.
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Też mi się tak wydaje Aseksualizm to nie reakcja na coś, tylko taki "sposób bycia". Przydałoby się tą tezę troszkę zmienić.Zdzichu pisze:Wydaje mi się, ze ta teza jest zupełnie wyjęta z...kapelusza. Prawdopodobnie myli Pani aseksualizm z antyseksualizmem...Olga Święcicka pisze: Wyjściem do rozmowy jest teza, że aseksualność jest jakąs reakcją na przesyconą seksem współczesność.
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Tez tak uważam. Aseksualizm nie powstaje na skutek seksualizmu, tylko jest jego brakiem. To antyseksualizm moze powstawac, tak jak Pani sugeruje, na skutek epatowania seksualnością w naszej przestrzeni społeczno-kulturowej.migel pisze: Aseksualizm to nie reakcja na coś, tylko taki "sposób bycia".
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
-
- bobASek
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 sty 2013, 10:22
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Szanowni państwo.
Chyba nie wyraziłam się precyzyjnie. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że aseksualizm nie jest jakąś "postawą" tylko bardziej "sposobem bycia". Jestem jednak ciekawa jak on się ma/ przekłada się na rzeczywistość. Z jakimi problemami borykają się osoby, które są aseksualne i jak reaguje na nie społeczństwo. Czy byli by Państwo chętni na rozmowę? Pozdrawiam, O.
Chyba nie wyraziłam się precyzyjnie. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że aseksualizm nie jest jakąś "postawą" tylko bardziej "sposobem bycia". Jestem jednak ciekawa jak on się ma/ przekłada się na rzeczywistość. Z jakimi problemami borykają się osoby, które są aseksualne i jak reaguje na nie społeczństwo. Czy byli by Państwo chętni na rozmowę? Pozdrawiam, O.
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Panowie dobrze to ujęli. Teza jest błędna, choćby dlatego, że moim zdaniem aseksualizm był obecny zawsze, także w skromniejszych czasach. Nie jest to też sposób, czy styl życia.
Przejawia się głównie niemożnością (poza kilkoma znanymi nam przypadkami) stworzenia satysfakcjonującego związku. Tylko albo aż. Zależy od potrzeb emocjonalnych konkretnej osoby.
Ponieważ także wśród osób seksualnych związki są coraz mniej trwałe/gorszej jakości nie wyróżniamy się specjalnie na zewnątrz i o ile ktoś nie ma silnej potrzeby ujawniania się funkcjonujemy sobie spokojnie nie narażając się na większe reakcje ze strony innych, tym bardziej, że temat nie jest powszechnie znany, co mnie osobiście akurat odpowiada.
Przejawia się głównie niemożnością (poza kilkoma znanymi nam przypadkami) stworzenia satysfakcjonującego związku. Tylko albo aż. Zależy od potrzeb emocjonalnych konkretnej osoby.
Ponieważ także wśród osób seksualnych związki są coraz mniej trwałe/gorszej jakości nie wyróżniamy się specjalnie na zewnątrz i o ile ktoś nie ma silnej potrzeby ujawniania się funkcjonujemy sobie spokojnie nie narażając się na większe reakcje ze strony innych, tym bardziej, że temat nie jest powszechnie znany, co mnie osobiście akurat odpowiada.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
Zgadzam się z przedmówcami, pomyliłaś pojęcia Olgo
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: PRZEKRÓJ. Reportaż o osobach aseksulanych
To zależy, co ktoś może uważać za problem.
Dla mnie może nie problemem, ale pewną niedogodnością jest nagabywanie rodziny, kiedy w końcu kogoś znajdę, czemu nikogo nie mam, oczekiwanie ode mnie małżeństwa i dzieci.
Dla mnie może nie problemem, ale pewną niedogodnością jest nagabywanie rodziny, kiedy w końcu kogoś znajdę, czemu nikogo nie mam, oczekiwanie ode mnie małżeństwa i dzieci.