Forum SEA

Wiem, wiem... Sami oceńcie jak temat potraktowali twórcy tego programu.

http://serialnet.pl/ogladaj-online/2-17 ... dcinek-553

Temat potraktowany bardzo stereotypowo. Żenujące "aktorstwo" i scenariusz, aż wstydziłam się przed samą sobą, że to oglądam. No i leitmotivy: "cierpię na aseksualizm" xD, "to nie jest normalne", "chory na aseksualizm" oraz lekarka obcykana w temacie z zawieszą 'lucky' na szyi gratis. Śmiać się czy płakać?

Obejrzałam.

Aseksualizm potraktowany został jednostronnie, czyli jako wynik traumy na tle seksualnym z dzieciństwa (chłopak był świadkiem molestowania siostry przez macochę). Część osób jest aseksualna być może właśnie ze względu na traumę.
Jest to jedna z licznych przyczyn aseksualizmu, więc myślę, że dobrze, że się o tej opcji mówi. Byleby nie utożsamiano każdego Aseksa akurat z traumą i nie oczekiwano leczenia!

Bardziej bym była zadowolona, gdyby filmik przedstawił Asa (z wrodzonym a nie chorobliwym brakiem libido) albo najlepiej ideologicznego Antyseksualistę.

Nawet ,,Dlaczego Ja?'' dołożyło swoje 5 groszy w tym temacie.

Cóż za wspaniały odcinek. Już widzę, jak facet będzie mnie leczył...

satyamevajayate pisze:Bardziej bym była zadowolona, gdyby filmik przedstawił Asa (z wrodzonym a nie chorobliwym brakiem libido) albo najlepiej ideologicznego Antyseksualistę.

Antyseksualizm też do "normalnych" nie należy i reżyserzy programu na pewno znaleźliby receptę na ten problem. Najfajniejsze jest to, że to inni widza problem w czymś, co dla mnie/innych aseksualnych problemem nie jest!

satyamevajayate pisze:Obejrzałam.

Aseksualizm potraktowany został jednostronnie, czyli jako wynik traumy na tle seksualnym z dzieciństwa (chłopak był świadkiem molestowania siostry przez macochę). Część osób jest aseksualna być może właśnie ze względu na traumę.
Jest to jedna z licznych przyczyn aseksualizmu, więc myślę, że dobrze, że się o tej opcji mówi. Byleby nie utożsamiano każdego Aseksa akurat z traumą i nie oczekiwano leczenia!

Bardziej bym była zadowolona, gdyby filmik przedstawił Asa (z wrodzonym a nie chorobliwym brakiem libido) albo najlepiej ideologicznego Antyseksualistę.

Niestety po takich mediach będzie tylko 1 opcja aseksualizmu-w wyniku traumy,reszty nie przyjmuja do wiadomości....

Wytrzymałem dziesięć minut, dłużej nie mogłem oglądać.

W wyniku traumy może powstać co najwyżej chorobliwa oziębłość i pewnie da się to leczyć.

Aseksualizm nie jest chorobą.

Orientacja seksualna jest wrodzona, nikt jej nie nabywa w wyniku traumy. O homoseksualizmie też kiedyś krążyły takie durne opinie.

Nawet nie oglądam tego gówna.

Nie uważam aseksualizmu za orientację, poza tym zgadzam się ze wszystkim, co napisano powyżej.

Jak mnie drażniło to ciągłe powtarzanie "chory na aseksualizm" - damn!
Takie programy raczej mogą utrudnić życie asom... już lepiej aby nic nie mówili...

Viljar - no technicznie rzecz ujmując to jest raczej brak orientacji xD

Orientacji ponoć jest 5: hetero, homo, bi, autoerotyzm i właśnie, coś czego za orientacje nie uważacie - aseksualizm. Tożsamości płciowych 7, co daje kombinację 35 możliwości.

chochol pisze:Orientacji ponoć jest 5: hetero, homo, bi, autoerotyzm i właśnie, coś czego za orientacje nie uważacie - aseksualizm. Tożsamości płciowych 7, co daje kombinację 35 możliwości.

Jeżeli przyjmujemy, że orientacja seksualna obejmuje pociąg emocjonalny i romantyczny to ewentualnie aromantycznych aseksualistów można by uznać za nieposiadających orientacji. Można też przyjąć, że wszyscy jesteśmy zorientowani na brak seksu.

Jeżeli przyjmujemy, że orientacja seksualna obejmuje pociąg emocjonalny i romantyczny to ewentualnie aromantycznych aseksualistów można by uznać za nieposiadających orientacji.

Tak też właśnie uważam. Określanie aseksualizmu mianem "czwartej orientacji" w moich oczach sugeruje też istnienie jakieś nowej płci, co jest raczej niezgodne z obecną wiedzą przyrodniczą No bo tak: jeśli hetero leci na płeć odmienną, homo - na tę samą, bi - na obie, to AS jako orientacja nie powinien na żadną, ale skoro jednak ma się zapędy romantyczne, to jednak jakiś element hetero/homo-bi występuje. Dla jasności używam określenia "heteroromantyczny" w odniesieniu do siebie. A osoba, która nawet romantycznych zapędów nie ma, to może i faktycznie jakaś inna orientacja?

W sumie masz rację, bo jeżeli ja jestem aseksualna i heteroromantyczna, to trzeba by było to interpretować jako podwójną orientację.

Właśnie widzę w TV kolejny odcinek tego (moim zdaniem chłamowatego) paradokumentu, gdzie dziewczyna jest w nieudanym związku z chłopakiem, który cytując "cierpi na aseksualizm".

Oczywiście nie jest to żadne poważne poruszenie tematu aseksualizmu w mediach, jednak moim zdaniem jest to bardzo negatywne.