Strona 1 z 1

Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 27 wrz 2015, 21:49
autor: Viljar
Artykuł na "Wirtualnej Polsce":

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,tit ... tykul.html

Nie wiem, jak was, ale mnie tytuł lekko irytuje. Sądząc po ilości ogłoszeń w dziale "Szukam..." nie powiedziałbym, że AS-y nie czują potrzeby bliskości. Dobrze, że dalej doprecyzowali, o co kaman.

Ale i tak najlepsze ze wszystkiego są komentarze. "Chcialbym byc aseksulista ale nie jestem. Nie lubie swojego popedu seksualnego". A czy ktoś ci każe człowiecze? "Część komentarzy najlepiej świadczy o tym, że łatwiej znaleźć głupka niż kogoś normalnego". Trudno polemizować ;)

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 27 wrz 2015, 22:59
autor: Justys245
Tytuł może rzeczywiscie niezbyt właściwy, ale treść wg mnie ciekawa :)

A komentarze z tego co czytałam są bardzo różne, od takich ludzi którzy w ogóle nie rozumieją tematu po raczej tolerancyjne, typu : "Ludzie są po prostu różni i mają do tego prawo. Moim zdaniem chore jest to wszechobecne dążenie do ustawiania seksu na pierwszym miejscu w sferze potrzeb człowieka!" , "Doskonale ich rozumiem, bo bez seksu można żyć.Bez miłości - już nie. To są ludzie niezwykle wrażliwi, którzy pragną bliskości, ".

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 28 wrz 2015, 08:23
autor: Viljar
Zgadzam się, treść jest ciekawa, tylko z racji zawodu się czepiam.

Dobrze, że zwrócili uwagę na rozdźwięk między opiniami seksuologów i psychologów, z którym osobiście również się zetknąłem. I że sami seksuolodzy nie do końca wiedzą, na czym rzecz polega. Autor artykułu, mam wrażenie, traktuje AS ze współczuciem.
grupa około 10 osób spotyka się w Krakowie, by rozmawiać o swoim życiu pozbawionym seksu
Wyszło tak trochę, jakby AS-y to była grupa wsparcia: "Dzień dobry, nazywam się Viljar i jestem aseksualistą. Zrozumiałem, że mam problem, kiedy kolega poradził mi, żebym nie trzymał laptopa na kolanach, bo to źle wpływa na płodność, a ja zdałem sobie sprawę, że lęki kastralne tej fallocentrycznej istoty są mi obce".

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 28 wrz 2015, 08:49
autor: Nightfall
Jeszcze nie czytalam calosci, ale zastanawia mnie o jakich ludziach z Krakowa jest mowa? Bo na pewno nie tych z naszego forum xd

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 4 paź 2015, 19:30
autor: Poison Ivy
"- Nie ma aseksualistów, to jakiś wymysł współczesności. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje brak popędu za skutek hipolibidemii lub awersji seksualnej, a to jest zaburzenie. Terapie farmakologiczne pozwalają na ożywienie aktywności w sypialni, ale "do tanga trzeba dwojga". Jeśli komuś nie przeszkadza fakt, że nie uprawia seksu, to problem nie istnieje od strony terapeutycznej. W związku musi być akceptacja, nawet na takie formy rozrywki - komentuje sprawę Marta Krawiec, psycholog."

To jest najbardziej absurdalna wypowiedź, jaką słyszałam, chociaż część psychologów, a nawet seksuologów nadal tak uważa. Tylko co ona wnosi do tego artykułu? Cały tekst jest o jakichś aseksualistach, którzy gdzieś tam się spotykają, a potem przychodzi pani i mówi, że nie istnieją... Skoro już piszą taki tekst i rozmawiają - rzekomo - z jakimiś aseksualistami, to warto było zaprosić chociaż psychologa czy lepiej seksuologa, który się zna na temacie.

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 6 paź 2015, 08:04
autor: Viljar
Tak nieśmiało zapytam - czy wypowiedź jest absurdalna z racji całego artykułu odnoszącego się do nieistniejących najwyraźniej ludzi, czy z racji tego, że nie popiera Jedynego Słusznego Poglądu na to, czym jest aseksualność?

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 7 paź 2015, 23:32
autor: ann-nah
wkurza mnie zrównanie seksu z bliskością , to chyba jedyny jej przejaw w dzisiejszych czasach ,,,

"Całkowita rezygnacja ze sfery seksualnej jest objawem niepokojącym, a tłumaczenie tego dojrzałą miłością i bliskością, która nie potrzebuje przyziemnego kontaktu cielesnego, jest próbą zamaskowania jakiegoś problemu. Seks bowiem jest nieodłączną częścią związku, budującą intymność, bez której związek nie może istnieć. Psycholodzy uważają, że satysfakcjonujące życie seksualne jest w stanie zapewnić zdrowie psychiczne i fizyczne."
(kobiecyporadnik.pl)

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 8 paź 2015, 14:42
autor: Poison Ivy
Viljar pisze:Tak nieśmiało zapytam - czy wypowiedź jest absurdalna z racji całego artykułu odnoszącego się do nieistniejących najwyraźniej ludzi, czy z racji tego, że nie popiera Jedynego Słusznego Poglądu na to, czym jest aseksualność?
Aseksualność i hipolibidemia to są dwie rózne rzeczy, kótrych nawet WHO nie myli ze sobą, więc ta pani zwyczajnie nie mówi prawdy. Może nie wie, może nie rozumie, może się tym nigdy nie interesowała a tu nagle ktoś zapytał? Może chodzi o to, źe jest psychologiem, nie seksuologiem?

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 9 paź 2015, 09:43
autor: Viljar
ann-nah pisze:wkurza mnie zrównanie seksu z bliskością , to chyba jedyny jej przejaw w dzisiejszych czasach ,,,

"Całkowita rezygnacja ze sfery seksualnej jest objawem niepokojącym, a tłumaczenie tego dojrzałą miłością i bliskością, która nie potrzebuje przyziemnego kontaktu cielesnego, jest próbą zamaskowania jakiegoś problemu. Seks bowiem jest nieodłączną częścią związku, budującą intymność, bez której związek nie może istnieć. Psycholodzy uważają, że satysfakcjonujące życie seksualne jest w stanie zapewnić zdrowie psychiczne i fizyczne."
(kobiecyporadnik.pl)
Z tym, co pogrubiłem, to się akurat zgadzam. Co innego, jeśli para po prostu żyje bez seksu, bo skoro obojgu z tym dobrze, to po co na siłę. Ale jeśli dorabia się do tego ideologię ("czwartoorientacyjną" albo antyseksualną, co niestety często się na tym forum zdarza), bo wtedy zaczyna się robić śmiesznie.

Ale utożsamianie seksu z bliskością to akurat nie jest dobry pomysł i chyba nigdy nie był. Te zjawiska od zawsze często występowały rozdzielnie. Zwłaszcza seks bez bliskości - niestety.

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 11 paź 2015, 06:22
autor: Poison Ivy
Viljar pisze:
Dobrze, że zwrócili uwagę na rozdźwięk między opiniami seksuologów i psychologów, z którym osobiście również się zetknąłem. I że sami seksuolodzy nie do końca wiedzą, na czym rzecz polega.
Powinieneś zaznaczyć, że są to polscy seksuolodzy, którzy uczą się na podręcznikach, w których nawet homoseksualizm występuje jeszcze jako dewiacja seksualna.

Rozmawiałam z osobą która jeździ na największe na świecie konferencje seksuologiczne i wiele z nich poświęca się w części lub nawet w całości tematowi aseksualności. Oczywiście wiem, że są osoby, które prędzej uwierzą we wróżki niż w badania naukowe, ale w każdym razie stan tych badań jest już na tyle zaawansowany, że wiele rzeczy można powiedzieć z dużą dozą pewności - np. to, że aseksualność nie jest chorobą, tylko orientacją seksualną. Jeżeli uważasz, że cierpisz na hipolibidemię, to wystarczy iść do lekarza i wyleczyć. :)

Wystarczy zresztą poczytać sobie o tych wszystkich chorobach, żeby szybko dojść do wniosku, że objawy jakoś nie pasują.

Re: Żyją bez seksu. Dlaczego nie czują potrzeby bliskości?

: 19 paź 2015, 07:59
autor: Narilia
Tytuł na pierwszy rzut oka odrzuca, a artykuł faktycznie pokazuje naszą rzeczywistość. Wiem jak muszą się męczyć osoby w związkach z hetero-miałam podobnie. Parę osób wie o mojej aseksualności i mi to wystarcza. Czuję się wolna i nie daję sobie wmówić że to choroba. Jeśli ktoś uważa,iż nie potrzebuję bliskości drugiej osoby tylko dlatego,że nie uprawiam seksu to niech się sam zacznie leczyć :D :wink: :ciasto: