Jak to, nie lubisz seksu?

Dla ludzi o mocnych nerwach i nadprogramowej cierpliwości, czyli flame'y i offtopy wszelkiej maści tylko tutaj!
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: chochol »

Mam mieszane uczucia czytając ten artykuł

http://m.krytykapolityczna.pl/artykuly/ ... bisz-seksu
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Mnie się ten artykuł spodobał, szczególnie początek, opisujący aseksualnych jako osoby, których nie napędza popęd.
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: Hebi »

Też uważam, że artykuł jest całkiem fajny. Szczególnie spodobało mi się jak pani próbowała przedstawić trudności z którymi asy się spotykają.
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Awatar użytkownika
ColdChris
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 20 sie 2015, 12:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: ColdChris »

Pierwszy artykuł z "glową na karku", który do mnie trafił. Niezwykle otwarte podejście to sfery (a)seksualnej , spodobało mi się. :)
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: Słomiany Zapał »

Dość fajny artykuł. Prosto i na temat.
Awatar użytkownika
drschultz
ASiołek
Posty: 60
Rejestracja: 15 lip 2013, 22:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: drschultz »

chochol pisze:Mam mieszane uczucia czytając ten artykuł
Dlaczego mieszane? Jak dla mnie dość powierzchowny ale całkiem sensowny.
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: chochol »

Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: Słomiany Zapał »

chochol pisze:Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Dlaczego uważasz, że jedynie aseksualizm aromantyczny jest prawdziwy? Aseksualizm to aseksualizm, to, że ktoś lubi się przytulać, trzymać za ręce itp. to nie zmienia tego faktu, gdyż takie czułości nie są niczym seksualnym. To jest aseksualizm tylko romantyczny. Potrzeba bliskości nieseksualnej - nawet nie ma tam podtekstów. A to, że niektóre asy decydują - zgadzają - się na seksy z partnerem to już osobna kwestia - poza tym to, że ktoś jest aktywny seksualnie nie zmienia jego orientacji. Dalej pozostaje aseksualny. Nie wiem, która dokładnie z tych rzeczy według Ciebie przekreśla asowatość danego asa, ale to nie było miłe. Nie mylmy czułości z seksem, bo to nie to samo, a kompromisy w związku to w ogóle inna sprawa i jeśli ktoś - jakiś as - to akceptuje i chce być z takim - seksualnym - partnerem to jego wola. Tak to zabrzmiało, jakby np. zwykłe przytulenie lub związek z osobą seksualną przekreślały aseksualizm - przecież to tak nie działa.
Żeby było jasne - pytam ze zwykłej ciekawości.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2017, 11:38 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
drschultz
ASiołek
Posty: 60
Rejestracja: 15 lip 2013, 22:58
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: drschultz »

chochol pisze:Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Chyba czytaliśmy dwa różne artykuły ;)
Co do drugiej części - wygląda na to, że masz dużą tendencję do szufladkowania i etykietkowania - to jest po prostu całe spektrum ludzi dla których seks nie jest czymś pierwotnie tak ważnym jak dla "standardowych". To jest mało sensowne - cała idea chyba polega na tym, żeby poznać własne potrzeby w tym względzie, a nie na przylepieniu sobie etykietki - chyba że ktoś jest w stanie identyfikować siebie jedynie kontekście przynależności do jakiejś grupy. No ale to już jest osobny problem :)
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: Hebi »

Słomiany Zapał pisze:
chochol pisze:Patrząc na to z mego (trueasowatej) punktu widzenia, wlepione tu zostały wszystkie "odmiany aseksualizmu" (semi, demi i greje), co wg mnie z aseksualizmem ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Dlaczego uważasz, że jedynie aseksualizm aromantyczny jest prawdziwy? Aseksualizm to aseksualizm, to, że ktoś lubi się przytulać, trzymać za ręce itp. to nie zmienia tego faktu, gdyż takie czułości nie są niczym seksualnym. To jest aseksualizm tylko romantyczny. Potrzeba bliskości nieseksualnej - nawet nie ma tam podtekstów.
Akurat troszkę się mylisz - greye dlatego są greyami bo istnieją w 'szarej strefie' - jakby to powiedzieć - są warunkowo seksualni. Romantyczność i aromantyczność to osobna kwestia (są też greye aromantyczni - ba! są przecież nawet aromantyczni seksualni). Znaczy się - przez większość czasu są aseksualni, ale istnieje jakiś czynnik, który potrafi ich 'włączyć'. Nie na długo i zdecydowanie nie na stałe, ale gdy warunki są spełnione to mogą odczuwać popęd. Co nie zmienia faktu, że przez większość czasu są 'prawdziwie' aseksualni (trochę to skomplikowane, wiem), więc szufladkowanie Słomianego Zapału też jest niesprawiedliwe.

Dodatkowo zgadzam się z drschultz - w tym artykule nie ma nic o tym xD Zakładam, że Słomiany Zapał jest aromantycznym asem, stąd sprzeciw.

Ze swojego - demiowatego punktu widzenia muszę stwierdzić, że greye mają chyba najbardziej problematyczną sytuację... Nie pasujemy tak naprawdę ani do seksualnych ani aseksualnych. Choć osobiście uważam, że bliżej nam do asów (co pewnie też zależy od danego greya). Osobiście zdecydowanie wolałabym 'raz na ruski rok' powstrzymać żądzę, niż co chwila odmawiać partnerowi, albo co gorsza zmuszać się do stosunku.
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: Słomiany Zapał »

Hebi pisze:Akurat troszkę się mylisz - greye dlatego są greyami bo istnieją w 'szarej strefie' - jakby to powiedzieć - są warunkowo seksualni. Romantyczność i aromantyczność to osobna kwestia (są też greye aromantyczni - ba! są przecież nawet aromantyczni seksualni). Znaczy się - przez większość czasu są aseksualni, ale istnieje jakiś czynnik, który potrafi ich 'włączyć'. Nie na długo i zdecydowanie nie na stałe, ale gdy warunki są spełnione to mogą odczuwać popęd. Co nie zmienia faktu, że przez większość czasu są 'prawdziwie' aseksualni (trochę to skomplikowane, wiem), więc szufladkowanie Słomianego Zapału też jest niesprawiedliwe.

Dodatkowo zgadzam się z drschultz - w tym artykule nie ma nic o tym xD Zakładam, że Słomiany Zapał jest aromantycznym asem, stąd sprzeciw.

Ze swojego - demiowatego punktu widzenia muszę stwierdzić, że greye mają chyba najbardziej problematyczną sytuację... Nie pasujemy tak naprawdę ani do seksualnych ani aseksualnych. Choć osobiście uważam, że bliżej nam do asów (co pewnie też zależy od danego greya). Osobiście zdecydowanie wolałabym 'raz na ruski rok' powstrzymać żądzę, niż co chwila odmawiać partnerowi, albo co gorsza zmuszać się do stosunku.
Czytaj ze zrozumieniem. Niczego nie mylę. Jak widzę kompletnie nie zrozumiałaś moich pytań. Oboje piszemy o tym samym. Napisałaś to, co ja, tylko innymi słowami, ale to mi zarzucasz szufladkowanie - to niepoważne. Poza tym ja się odnoszę do tego, co pisał chochoł, że uważa się za trueasa. I pytam dlaczego uważa, że demi, semi i gray-a nie są aseksualni? - w jakiejś części jednak są.
Nie jestem aromantycznym asem i nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2017, 11:37 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: chochol »

Słomiany Zapał pisze:Dlaczego uważasz, że jedynie aseksualizm aromantyczny jest prawdziwy? Aseksualizm to aseksualizm, to, że ktoś lubi się przytulać, trzymać za ręce itp. to nie zmienia tego faktu, gdyż takie czułości nie są niczym seksualnym. To jest aseksualizm tylko romantyczny. Potrzeba bliskości nieseksualnej - nawet nie ma tam podtekstów. A to, że niektóre asy decydują - zgadzają - się na seksy z partnerem to już osobna kwestia - poza tym to, że ktoś jest aktywny seksualnie nie zmienia jego orientacji. Dalej pozostaje aseksualny. Nie wiem, która dokładnie z tych rzeczy według Ciebie przekreśla asowatość danego asa, ale to nie było miłe. Nie mylmy czułości z seksem, bo to nie to samo, a kompromisy w związku to w ogóle inna sprawa i jeśli ktoś - jakiś as - to akceptuje i chce być z takim - seksualnym - partnerem to jego wola. Tak to zabrzmiało, jakby np. zwykłe przytulenie lub związek z osobą seksualną przekreślały aseksualizm - przecież to tak nie działa. Przykro mi się zrobiło czytając Twoje słowa.
Mocne :wink: . Aseksualizm to nieodczuwalnie popędu. To czy ktoś lubi się przytulać, całować, trzymać za rękę nie oznacza, że nie jest aseksulany. Uwielbiam partnera, który aseksem nie jest, za wszystko, za jego "czułość", za to, że przytula, nosi na rękach, szydełkuje dredy, robi śniadanie, całuje itd., właśnie bez podtekstu seksualnego. Działa to w obie strony.
Problem polega na tym, że u mnie nic się nie włącza, jak pisała Hebi „Znaczy się - przez większość czasu są aseksualni, ale istnieje jakiś czynnik, który potrafi ich 'włączyć'. Nie na długo i zdecydowanie nie na stałe, ale gdy warunki są spełnione to mogą odczuwać popęd.” Właśnie dlatego widzę różnice między asowatością a wszystkimi "odmianami aseksualizmu" (grej, semi, demi).

PSyt. To jedynie moje zdanie, nikogo nie wykluczam z forum, miejsce tutaj znajdzie każdy, nikogo też nie chce obrażać.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Jakby tak patrzeć, to chyba 2/3 kobiet będzie się kwalifikować jako demi, semi, gray, a i mężczyzn sporo by się znalazło. :roll:

Chwila, zerknęłam w definicję i okazało się, że nie jestem trueas, bo mi się ludzie podobają, co mnie kwalifikuje jako gray. xD
Awatar użytkownika
Wyzwoolona
mASełko
Posty: 137
Rejestracja: 22 kwie 2015, 17:38
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak to, nie lubisz seksu?

Post autor: Wyzwoolona »

Dla mnie artykuł też jak najbardziej w porządku. Ba. Nawet przeczytałam go z zaciekawieniem :rozowe:
"...i niech będzie przeklęta wiedźma co uszyła życie..."
ODPOWIEDZ