Forum SEA

Mamy na forum trochę osób demi, więc może kogoś to zainteresuje i będzie chciał/a poczytać.

https://i-d.vice.com/pl/article/jestem-demiseksualistka

http://proseksualna.pl/seks/seks-tylko- ... ksualnosc/

To teraz już wiem, jak mogę określić siebie!

Jestem aseksualna demiromantyczna - czyli nie odczuwam pociągu seksualnego, a potrafię zakochać się tylko w osobie, z którą łączy mnie długotrwała i zażyła więź.

O demiseksualizmie slyszalem juz jakis czas temu, od niedawna jednak zaczalem zastanawiac sie czy moja niezdrowa tendencja do topornego nawiazywania relacji romantycznych nie jest czyms wiecej. Nie jestem w stanie nazwac siebie demiseksualnym/romantycznym, jednak im jestem starszy tym ciezej mi nie zauwazac cech wspolnych z grupa demi.

Ja też ostatnio się zastanawiam, czy nie jestem właśnie demiseksualna. Ogólnie nie odczuwam popędu seksualnego i całkiem normalnie mogę żyć bez seksu. Jakiś czas temu zakochałam się w kimś i fantazjuję o tym, żeby się z nim kochać, kochać się, bo to ma związek z miłością do niego. To trwa już prawie rok i nie mogę się uwolnić od tej miłości. Wyobrażam sobie to bardzo delikatnie: że leżymy razem w łóżku, ja całuję go w usta, patrzę mu w oczy, szepczę do ucha, że go kocham, że nigdy go nie zdradzę, nie oszukam itd. Tylko wobec niego czuję coś takiego, inni mnie nie interesują, mogę ich odrzucić, ale jego nie. Gdy myślę o nim czuję nawet fizyczne podniecenie, a wobec innych osób nie. Niestety moja miłość jest nieszczęśliwa, bo nieodwzajemniona. Spotykamy się po przyjacielsku, co jakiś czas, a ja o nim cały czas myślę, marzę i tęsknię, on często mi się śni. Poza tym w moich fantazjach wszystko wydaje mi się piękne i proste, ale nie wiadomo jak by to wyglądało w rzeczywistości, czy ja bym się na to odważyła i czy przede wszystkim on by tego chciał.
DZIEWCA8

Ciekawe teksty I idealnie mnie dopisują.

U mnie zero dopasowania z demiseksualizmem. Choć więź emocjonalno-duchowa wytworzona to parcia i ochoty na fiku miku ni ma.