Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
satyamevajayate
łASuch
Posty: 155
Rejestracja: 12 lip 2013, 19:28

Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: satyamevajayate »

Mężczyzna w białym kitlu siedzący obok fotela dentystycznego mówi uczonym językiem o zaletach danej pasty do zębów. Widzowie myślą, że to oczywiście dentysta (proste skojarzenie) ale on nic takiego nie powiedział. Nie powiedział przecież "Witam państwa, nazywam się dr Wojciech Dąbrowski, jestem lekarzem- stomatologiem". Ale my, widzowie, zrozumieliśmy, że nim jest, bo zadbał o okoliczności które by na to wskazywały. [kitel, fotel, słownictwo specjalistyczne].
Więc skłamał czy nie skłamał????

No i tak samo jest ze mną: jestem dziewczyną, ubieram się dość kobieco, gadam z facetami przyjaźnie i miło, uśmiecham się nawet czasem. Wszystko spoko, ale nie zadbałam o przyklejenie sobie do czoła plakietki:
"Hej samczyku, jestem A-seksem, nie dam ci po 3 m-cach, więc wiedz, że tracisz swój czas!". Nie zadbałam nawet o mniejsze wskazóweczki, choćby jakiś kod; może pierścionek z wygrawerowanym "A"? Może tatuaż na nadgarstku, może bransoletkę choćby gumową (one tam w zależności od koloru coś chyba znaczą, nie?) nic, zero...

Wiem, że nie mam takiego obowiązku, by się afiszować, ale to aż tak ciąży, że aż blokuje moją chęć zaczynania czegoś ponadkoleżeńskiego z mężczyznami. Bo przy każdej okazji wyjścia do kina, wyjścia do restauracji, na spacer, za każdym razem atakowałyby mnie myśli "OSZUKUJESZ GO!!! PRZEMILCZENIE TO TEŻ OSZUSTWO! KIEDY CHCESZ MU POWIEDZIEĆ?! ON SKREŚLA DNI W KALENDARZU DO WASZEGO PIERWSZEGO SEKSZENIA* A TY GO ZWODZISZ UDAJĄC NORMALNĄ!"

Cóż, "normalni" mężczyźni są jacy są- Ruchacze Pospolici jak ja to nazywam, ale to że nie podzielam ich spojrzenia na świat i fascynacji cielesnych, nie daje mi prawa do marnowania ich czasu... Nie mieliście nigdy takiego ciążącego wyrzutu sumienia zadając się z seksualnymi przedstawicielami płci przeciwnej?



*u nabuzowanych młodzieńców średnio 3 miesiące, więc np. 10 dni "chodzenia" ze mną, to już średnio parę % drogi za nim... albo 10 zmarnowanych dni.
Libra

Re: Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: Libra »

Jestem prościej skonstruowana niż przeciętna kobieta i jak widzę rozterki takowe, to aż wdzięczna naturze jestem za to.

Przy pierwszym chłopie rozterki miałam, od razu gdy się sytuacja na zwiazek kierowała mu zapowiedziałam co i jak ze mną, nie wierzył, potem sie zamartwiałam, że nieszczęśliwy biedaczek będzie, myślałam za dużo blablabla generalnie zwiazek był chory, życzę facetowi wszystkiego dobrego, byle beze mnie :mrgreen:

Teraz żyje mi się dobrze, na zapas się nie martwię, jak chłopina moja w związku początkach parę razy do seksu dążyła, tak później się uspokoiło, nie dociekam dlaczego ;)
Libra

Re: Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: Libra »

wiadomość w społeczeństwie jest zbyt mała, by mówić o sygnalizowaniu aseksualności przez jakieś znaki, biżuterię
łi. Ja niby siedzę w temacie, a w jakiejkolwiek symbolice się nie połapie ni chu chu :D
satyamevajayate
łASuch
Posty: 155
Rejestracja: 12 lip 2013, 19:28

Re: Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: satyamevajayate »

Moim zdaniem świadomość w społeczeństwie jest zbyt mała, by mówić o sygnalizowaniu aseksualności przez jakieś znaki, biżuterię itp.
Ludzie namawiają mnie co rusz, by nie poddawać się w przedbiegach. Że przecież "no risk- no fun". No ale właśnie boję się, że skończy się tak jak i tu:
generalnie zwiazek był chory,
Bo przecież faceta seksualnego nie można męczyć....

A co do symboliki, nawiasem, co może znaczyć pierścień atlantów u mężczyzn? Gejostwo?
Libra

Re: Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: Libra »

satyamevajayate pisze:
generalnie zwiazek był chory,
Bo przecież faceta seksualnego nie można męczyć....
...ależ to nie tylko o seks(brak seksu :aniol: ) chodziło: o całokształt :D wszystko było źle, niedobrze, ja nie taka, a on taki nieboraczek etc. Szkoda, ze tak późno pogoniłam jegomościa :D Dużo cierpliwosci to nie zawsze zaleta :P
trololandia
przedszkolASek
Posty: 8
Rejestracja: 5 wrz 2013, 23:12

Re: Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: trololandia »

A jak ktoś nie wie, jaki jest?
To nie przemilczenie, ale niewiedza. Błąkanie się w tym, kim się jest. To co mamy powiedzieć drugiej połówce, która czeka na wyraźną decyzję? "Nie wiem".

W wielu sprawach jestem tak bardzo pewna swojego stanowiska, a w tej sferze - nie.

Problem!

; )
CloudninowaSWQ
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Przemilczenie i pozorowanie to też kłamstwa

Post autor: CloudninowaSWQ »

Jeśli chodzi o stworzenie związku czy ten etap początkowy przed związkiem-tak jak i wyrwana wole umawiac sie z asami bo wiem doskonale,ze żadne inne połączenie nie wypali.Za to mogę kolegować sie i przyjaźnić już niekoniecznie z asami.
ODPOWIEDZ