Sport w życiu forumowiczów.
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Ja zaczęłam od Turbo i jakoś tak się przyzwyczaiłam. Skalpel robię jak zmęczona jestem i jak mi się nie chce
Ale po przerwie świątecznej to wszystko raczej mi idzie w tempie ślimaczym, dodatkowo okupione cierpieniem płuc. Ale walczę
Ale po przerwie świątecznej to wszystko raczej mi idzie w tempie ślimaczym, dodatkowo okupione cierpieniem płuc. Ale walczę
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Turbo jest moim zdecydowanym faworytem. A Skalpel robię w identycznych sytuacjach - jak jestem zmęczona albo mam zakwasy
Świetny jest Szok Trening, ale trzeba mieć trochę miejsca w mieszkanku.
Świetny jest Szok Trening, ale trzeba mieć trochę miejsca w mieszkanku.
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Miejsce to ja mam, tylko chęci brakzazu24 pisze:Świetny jest Szok Trening, ale trzeba mieć trochę miejsca w mieszkanku.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Znam ten ból. Choć ja akurat miejscem szastać nie mogę to z chęciami wystarczy dzień przerwy od ćwiczeń. I tak jak jestem w ciągu to ćwiczę dzień w dzień, a jak tylko z jakiegoś powodu pojawi się przerwa. To pierwsza myśl. Jeden dzień można odpocząć. Na drugi: nie chce mi się, dwa dni przerwy nic nie zmieni... i tak nagle robi się tydzień, dwa i wyrzuty sumienia oraz brak motywacji by znowu zacząć.Miejsce to ja mam, tylko chęci brak
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Dim, chyba każdy tak ma, a jeśli nie każdy to prawie.
Jak codziennie chodzę na siłkę to nie ma problemu. Ale zrobię sobie dzień przerwy i wiem, że przez najbliższy miesiąc już prawdopodobnie mnie tam nie uświadczą. Trzeba zachować ciąg (choć często nie jest to łatwe), a będzie dobrze
Jak codziennie chodzę na siłkę to nie ma problemu. Ale zrobię sobie dzień przerwy i wiem, że przez najbliższy miesiąc już prawdopodobnie mnie tam nie uświadczą. Trzeba zachować ciąg (choć często nie jest to łatwe), a będzie dobrze
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Zaznaczyłem: "przede wszystkim sposobem na utrzymanie zdrowia, kondycji i dobrej sylwetki"
Jednak pomaga mi także się wyciszyć, wyładować emocje oraz wartościowo spędzić czas (ileż można grać).
Oczywiście wszystko amatorsko dla siebie. Biegam od ponad 6 miesięcy dość regularnie, lubię też jazdę na rowerze. Poza tym nieco jogi, ćwiczę także w domu różne partie mięśni, efektów nie widać (poza jedną grupą), ale ważne, że jest ruch
Jednak pomaga mi także się wyciszyć, wyładować emocje oraz wartościowo spędzić czas (ileż można grać).
Oczywiście wszystko amatorsko dla siebie. Biegam od ponad 6 miesięcy dość regularnie, lubię też jazdę na rowerze. Poza tym nieco jogi, ćwiczę także w domu różne partie mięśni, efektów nie widać (poza jedną grupą), ale ważne, że jest ruch
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Sport to fajna sprawa. Najbardziej uwielbiam pływanie, ale tylko latem i tylko w jeziorze/morzu i najlepiej, gdy nikogo nie ma w pobliżu Poza tym to jazda na rowerku i gimnastyka 'własna'.
Re: Sport w życiu forumowiczów.
Ja nie wyobrażam sobie pływania bez ochrony oczu, uszu i nosa Tak więc ja akurat odwrotnie jestem pływaniem krytobasenowym i nie widzę potrzeby wchodzenia do jeziora. Pływanie po jeziorze łódką ok ale do wody wchodzić nie zamierzam no chyba, że zaistniała by taka konieczność
A jeśli chodzi o inne sporty to na razie niestety przerwa ale jak tylko znajdę czas mam zamiar znowu ćwiczyć, a ambicje na wakacje mówią o salcie ale nie wiem czy się odważę.
A jeśli chodzi o inne sporty to na razie niestety przerwa ale jak tylko znajdę czas mam zamiar znowu ćwiczyć, a ambicje na wakacje mówią o salcie ale nie wiem czy się odważę.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Sport w życiu forumowiczów.
melodia pisze:Poza tym to jazda na rowerku i gimnastyka 'własna'.
Trochę mi wstyd z tego powodu, ale marzenia o jakimś wielkim sporcie, typu sztuki walki czy wspinaczka, spełzły na niczym. Kłopoty z motywacją, obowiązki, praca, zmęczenie i... został tylko rower i jak to melodia ujęła, gimnastyka własna, bez porad żadnej pani Chodakowskiej Ale jeśli kiedyś coś się z brakiem czasu i możliwościami zmieni, będę chodzić na siłownię. A jak I trekking podmiejski zamienię na górski
Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.