brak uczucia glodu
Re: brak uczucia glodu
Ja uwielbiam słodycze, ale niedawno je rzuciłam, teraz zamierzam odżywiać się zdrowo, koniec z chemią i czekoladkami.
Re: brak uczucia glodu
Czekolada jest dobra dla zdrowiaSalomea pisze:teraz zamierzam odżywiać się zdrowo, koniec z chemią i czekoladkami.
Re: brak uczucia glodu
Czekolada uzależnia, a ja chcę mieć całkowitą władzę nad własnym życiem. Precz z podstępną czekoladką!
Re: brak uczucia glodu
O tak, czekoladki są niezwykle podstępne. Ja rzuciłam czekoladę jakieś 3 tygodnie temu. Potrafiłam wrąbać dwa nussbeissery pod rząd i pobiec do sklepu po trzecią tabliczkę. Na szczęście im dłużej jestem na odwyku, tym mniej mi tego diabelstwa brakuje /zaczęłam przez to snuć spiskową teorię, że producent dosypuje do tego jakieś podejrzane substancje /
Re: brak uczucia glodu
NIC z tego!!:(ewutek pisze:Hm, po alkoholu rośnie apetyt Próbowałas tego sposobu Sza_de?
"Nie szukaj prawdy, lecz przyjaciol"
Re: brak uczucia glodu
Hej:)99 ale jeszcze sie niezle trzymammagellan pisze:hej Sza_de, witam
cytat;
..Sniadania???hmmm okolo 14-15 godzinie.Natomiast rano obowizkowo
2 kubki kawy i 10 papierosow"..
jesli naprawde tak jest, jak opisujesz, to pytanie; jak dlugo masz zamiar zyc?
@Agnieszka;
to co opisujesz, akurat ja tez chcialem napisac - na serio; wszystko zgadza sie co do slowa. musze rano cos przelknac, no bo jak nie, to chyba sie przewroce; albo z glodu, albo z bolu glowy...
"Nie szukaj prawdy, lecz przyjaciol"
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Re: Brak uczucia głodu
Zastanawiałam się czy niechęć do jedzenia słodyczy może mieć jakiś związek z niechęcią do seksu, bo podobno jedzenie określonych potraw itd. ma związek z charakterem człowieka. W moim otoczeniu zauważyłam, że osoby nie przepadające za słodyczami są nieco inne niż osoby je lubiące(czyt.trudniejsze), ale nie wiem czy to ma jakiś związek.A wy co lubicie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Re: Brak uczucia głodu
Już przeczytałam. To jednak nie ma nic wspólnego.
Re: Brak uczucia głodu
Możliwe, że jest między tym jakiś związek. Stwierdzono, że czekololada pobudza te same ośrodki przyjemności w mózgu, które są aktywne u człowieka podnieconego (seksualnie).Bardzo Dziwna Osoba pisze:Zastanawiałam się czy niechęć do jedzenia słodyczy może mieć jakiś związek z niechęcią do seksu
Moja siostra pochłania słodycze garściami, a w obcowaniu jest osobą wybitnie "trudną" . Jaki typ trudności masz na myśli dzieląc swoje otoczenie wg słodyczowego kryterium?Bardzo Dziwna Osoba pisze:W moim otoczeniu zauważyłam, że osoby nie przepadające za słodyczami są nieco inne niż osoby je lubiące(czyt.trudniejsze), ale nie wiem czy to ma jakiś związek.
Jeśli o mnie chodzi, to jeszcze parę lat temu byłam osobą, która nigdy nie przeszła obojętnie obok sklepowych półek ze słodyczami. Dalej je lubię, szczególnie "gorzką" czekoladę (która przecież gorzka jest tylko w nazwie ), ale potrafię się powstrzymać przed rozpakowaniem cukierka który znajduje się w zasięgu ręki (paszczy), co kiedyś uchodziłoby za nieprawdopodobny akt silnej woli.
Re: brak uczucia glodu
Bez przesady, równie dobrze można powiedzieć, że ludzie, którzy lubią mięso są mniej wrażliwi i bardziej agresywni. Bo tak wynika z moich obserwacji. Czy to oznacza, że wszyscy ludzie mięsożerni tacy są? Nie sądzę.
Re: brak uczucia glodu
Weszlam na ta strone i cos trudno mi w to uwierzyc... Doskonale rozumiem, ze ktos moze nie czuc glodu i nie miec przyjemnosci z jedzenia (zupelnie jak z seksem, prawda;) ), ale jedzenie jednak chyba jest potrzebne do zycia (moze jakis biolog/lekarz sie wypowie?) Mam tylko nadzieje, ze ta strona nie wpadnie w rece anorektyczek
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Re: Brak uczucia głodu
Cyt .Ewutek
Możliwe, że jest między tym jakiś związek. Stwierdzono, że czekololada pobudza te same ośrodki przyjemności w mózgu, które są aktywne u człowieka podnieconego (seksualnie).
Też mi sie to obiło o uszy.Stąd moje przypuszczenia.Znam osoby,które uwielbiają słodycze,jedzą codziennie ciasta,torty,są mężatkami,mają dzieci uwielbiają seks.Ja mam wręcz przeciwnie.
Ewutek pisze:
Moja siostra pochłania słodycze garściami, a w obcowaniu jest osobą wybitnie "trudną" . Jaki typ trudności masz na myśli dzieląc swoje otoczenie wg słodyczowego kryterium?
Niekoniecznie chodziło mi wyłącznie o słodyczowe kryterium.
Wg.mnie trudna osoba to taka, która nie dostosowuje się do norm, panujących w społeczeństwie(mąż, dzieci). Ma inny sposób bycia,nie do przyjęcia dla innych(nie wiem dlaczego,przecież krzywdy nikomu tym nie robi).Nie potrafi się dogadać z tzw.normalnymi ludzmi,nie wszystko ma "poukładane" tak jak "mieć się powinno" w danym wieku.
a jaka jest Twoja siostra?
Możliwe, że jest między tym jakiś związek. Stwierdzono, że czekololada pobudza te same ośrodki przyjemności w mózgu, które są aktywne u człowieka podnieconego (seksualnie).
Też mi sie to obiło o uszy.Stąd moje przypuszczenia.Znam osoby,które uwielbiają słodycze,jedzą codziennie ciasta,torty,są mężatkami,mają dzieci uwielbiają seks.Ja mam wręcz przeciwnie.
Ewutek pisze:
Moja siostra pochłania słodycze garściami, a w obcowaniu jest osobą wybitnie "trudną" . Jaki typ trudności masz na myśli dzieląc swoje otoczenie wg słodyczowego kryterium?
Niekoniecznie chodziło mi wyłącznie o słodyczowe kryterium.
Wg.mnie trudna osoba to taka, która nie dostosowuje się do norm, panujących w społeczeństwie(mąż, dzieci). Ma inny sposób bycia,nie do przyjęcia dla innych(nie wiem dlaczego,przecież krzywdy nikomu tym nie robi).Nie potrafi się dogadać z tzw.normalnymi ludzmi,nie wszystko ma "poukładane" tak jak "mieć się powinno" w danym wieku.
a jaka jest Twoja siostra?
Re: brak uczucia glodu
Bo czekolada to afrodyzjak tak samo jak winko, papryczki chili i piernik. Podnosi poziom serotoniny, endorfin i różnych innych dziwnych neurotransmiterów, wprowadza w dobry nastrój. A dobry nastrój i wysoki poziom glukozy we krwi to podstawy do udanego seksu - teoretycznie... U takich dziwolągów jak ja powoduje chęć wytańczenia i wyskakania tej energii.Stwierdzono, że czekololada pobudza te same ośrodki przyjemności w mózgu, które są aktywne u człowieka podnieconego (seksualnie)
A słyszeliście, że osoby z grupą krwo 0 są bardziej krwiożercze od A, B i AB? Ciekawe, czy to prawda!
hej kokolorum ;D
Re: Brak uczucia głodu
To chyba zbyt pochopne wnioski Lubię słodycze, jeszcze bardziej lubię pierniki, przyprawy korzenne i papryczki chilli, o których wspomniała Bestia (jedynie wina nie znoszę), a jednak ani nie mam męża, ani dzieci, ani nie uwielbiam seksu. Co więcej - nie mam nawet chęci wyskakania czy wytańczenia energii, która niby wyzwala się po spożyciu tych substancji, bo po prostu energia u mnie się nie wyzwala. Jak zjem tabliczkę czekolady, pół pudełka ptasiego mleczka Milki czy pierniczki, to chce mi się spać Albo siedzieć w fotelu z książką Nawet po kawie mi się chce spać. W sumie na dobrą sprawę ciągle chce mi się spaćBardzo Dziwna Osoba pisze: Też mi sie to obiło o uszy.Stąd moje przypuszczenia.Znam osoby,które uwielbiają słodycze,jedzą codziennie ciasta,torty,są mężatkami,mają dzieci uwielbiają seks.Ja mam wręcz przeciwnie.
Re: Brak uczucia głodu
Wielka indywidualistka, a przy tym wulkan energii (i agresji)Bardzo Dziwna Osoba pisze:a jaka jest Twoja siostra?
"Krwiożercze" czyli mięsożerne? Moja mama ma grupę krwi 0 i zajadałaby się mięsem na okrągłobestia pisze:A słyszeliście, że osoby z grupą krwo 0 są bardziej krwiożercze od A, B i AB? Ciekawe, czy to prawda!
Najgorsze, że nie znam swojej grupy krwi
Ale heca, mam dokładnie tak samo! Po kawie potrafię usnąć jak suseł, a obfity obiad wyzwala u mnie taką falę senności, że w czasie sesji prawie nic nie jem żeby mieć przytomny umysłAgnieszka pisze:Nawet po kawie mi się chce spać. W sumie na dobrą sprawę ciągle chce mi się spać