Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Indiana
fantAStyczny
Posty: 561
Rejestracja: 26 sty 2014, 00:50

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Indiana »

"Jesus to a child" dalam linka w watku " Czego w tej chwili sluchacie ?"
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

... byle do weekendu. I byle szybciej zapomnieć. Mózgu, ogarnij się :]
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

Nie hepi, bo byłam z psem na spacerze. Chyba nadwyrężyła łapę, bo mi kuleje :( Czekam do jutra rana, jak się nie poprawi to wet. Nie lubię jak jej coś jest :(
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dziwożona »

Nie mogę po dłuższej chorobie wrócić do formy...
Wczoraj zrobiłam dwadzieścia basenów i myślałam, że zejdę :(
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Awatar użytkownika
Sherly
AS gaduła
Posty: 476
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:22
Lokalizacja: Gallifrey

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Sherly »

Layla, jak tam psina?


Wczoraj był chyba najgorszy dzień tego roku (na razie), jak będzie dziś dopiero się okaże...
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

Sherly pisze:Layla, jak tam psina?
Pozbierała się już, dziękuję :)

Czemu miałaś najgorszy dzień w roku?
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
windhoek
gimnASjalista
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 20:47
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: windhoek »

Ja nie jestem hepi, bo mózg mi się już gotuje od ciągłej nauki. Zazdroszczę wszystkim tym, którzy przeczytają coś 1-2 razy i są juz przygotowani na egzamin. Znam takich osobiście. :( Człowiek by gdzieś wyszedł ze znajomymi albo cały dzień spędził na leniuchowaniu, ale się wybrało takie a nie inne studia no i mam za swoje!
Awatar użytkownika
zazu24
AS gaduła
Posty: 423
Rejestracja: 16 sty 2013, 11:00
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: zazu24 »

windhoek pisze:Ja nie jestem hepi, bo mózg mi się już gotuje od ciągłej nauki. Zazdroszczę wszystkim tym, którzy przeczytają coś 1-2 razy i są juz przygotowani na egzamin. Znam takich osobiście. :( Człowiek by gdzieś wyszedł ze znajomymi albo cały dzień spędził na leniuchowaniu, ale się wybrało takie a nie inne studia no i mam za swoje!
Wspieram Cię, bo na samą myśl o nauce mam autentyczny odruch wymiotny.
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

zazu24 pisze:Wspieram Cię, bo na samą myśl o nauce mam autentyczny odruch wymiotny.
Ja też... Z nauką jeszcze jako tako ujdzie, ale projekty... Kill me, please :]
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dimgraf »

"Zazdroszczę wszystkim tym, którzy przeczytają coś 1-2 razy i są juz przygotowani na egzamin."

Czy ja wiem czy masz czego zazdrościć. Wiedza, w którą wkłada się więcej wysiłku jest trwalsza. Mówię z własnego doświadczenia, bo akurat jestem z tych co szybko zapamiętują i ostatnio jak zmierzyłem się z pytaniami dla licealistów z biologii to aż się zastanawiałem, gdzie ta wiedza się podziała. Natomiast tam gdzie włożyłem w naukę trochę wysiłku (fizyka) wciąż się przydaje. Choć może to też sprawa tego typu, że wiedza, której się nie używa po prostu zanika, a akurat fizyka w przeciwieństwie do innych przedmiotów szkolnych ciągle mi towarzyszy.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Sherly
AS gaduła
Posty: 476
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:22
Lokalizacja: Gallifrey

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Sherly »

Layla pisze:
Sherly pisze:Layla, jak tam psina?
Pozbierała się już, dziękuję :)

Czemu miałaś najgorszy dzień w roku?

Super :-)

Ach, nazwijmy to kryzysem. Było, minęło :wink:
Awatar użytkownika
windhoek
gimnASjalista
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 20:47
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: windhoek »

dimgraf pisze:"Zazdroszczę wszystkim tym, którzy przeczytają coś 1-2 razy i są juz przygotowani na egzamin."

Czy ja wiem czy masz czego zazdrościć. Wiedza, w którą wkłada się więcej wysiłku jest trwalsza. Mówię z własnego doświadczenia, bo akurat jestem z tych co szybko zapamiętują i ostatnio jak zmierzyłem się z pytaniami dla licealistów z biologii to aż się zastanawiałem, gdzie ta wiedza się podziała. Natomiast tam gdzie włożyłem w naukę trochę wysiłku (fizyka) wciąż się przydaje. Choć może to też sprawa tego typu, że wiedza, której się nie używa po prostu zanika, a akurat fizyka w przeciwieństwie do innych przedmiotów szkolnych ciągle mi towarzyszy.
No właśnie te osoby uczą się błyskawicznie i zostaje im to w głowie. mam na roku parę osób, którym niewiele brakowało a dostałyby się na lekarski i zdecydowanie się wyróżniają, odpowiadając wykładowcy na jakieś pytanie i tłumacząc 'To przecież było na pierwszej seminarce"- dodajmy, że powiedziano o tym raz i to ileś tygodni wcześniej. Przyznaję jednak rację, że to co powtarzane cały czas zostaje w pamięci już zawsze. Ja jestem tego przykładem.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

... bo nie lubię być ignorowana. Nie i już.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
Aenyeweddien
pASibrzuch
Posty: 264
Rejestracja: 8 kwie 2013, 21:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Aenyeweddien »

... bo mam nawrotkę pod tytułem "Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nie jestem wystarczająco ładna ani wystarczająco mądra" i tak dalej. A kurde taki fajny tydzień miałam...
"Czyny niezaistniałe wywołują często katastrofalny brak następstw." - S. J. Lec
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: marisaxyz »

Aenyeweddien pisze:... bo mam nawrotkę pod tytułem "Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nie jestem wystarczająco ładna ani wystarczająco mądra" i tak dalej
skąd ja to znam :? wiem że to żadne pocieszenie ale nie jesteś sama
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
ODPOWIEDZ