urtika pisze:
Z drugiej strony, podobno osoby, które za mało śpią, łatwiej tyją - taką diagnozę postawili obradujący w Rzymie włoscy specjaliści od spraw snu.
Aha, więc Dobranoc
Śpię ok. 6 godzin. Jestem chronicznie niewyspana.
Jak dobrze, że niedługo zmiana czasu . Kiedyś była po 23 września... Ta Unia i ten globalizm! Do wszystkiego się wtrącają!
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Od początku września padam ze zmęczenia. Kiedy muszę wstać do pracy o 7.00, jestem nie do życia. Codziennie zapadam w sen po południu, bo nie mogę normalnie funkcjonować! Po trzech godzinach się budzę i czuję się w miarę dobrze. Uwielbiam spać Kiedy tylko mogę, nie nastawiam sobie budzików.
Obecnie mam za dużo obowiązków - uczę się / piszę po nocach dlatego tak późno / wczesna godzina. Nie lubię imienia Marek więc zrezygnuje z "Nocnego Marka" na rzecz "netopýr'a"
dea pisze:Jam ranny ptaszek nie z wyboru, a z konieczności:)
W ostatnich latach mam podobnie, zrywy w okolicach 5 i 6. Wstawanie przed świtem to dla mnie tortura. Rano jestem zupełnie nieprzytomna i nieproduktywna. Jak tylko mam możliwość siaduję po nocach.