Asy z wyboru?
Re: Asy z wyboru?
U mnie aseksualizm jest kwestią wyboru; celowo stosuję niedożywianie organizmu żeby nie odczuwać podniecenia seksualnego.
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Asy z wyboru?
To tak działa? Masz jakieś skuteczne sposoby na zabicie apetytu, czy dajesz radę dzięki silnej woli?króliczka pisze:celowo stosuję niedożywianie organizmu żeby nie odczuwać podniecenia seksualnego.
Zaznaczyłam, że mi przeszło. Był czas kiedy tematy związane seksem i wszelkimi eksperymentami mnie interesowały. Ale im jestem starsza tym mniej. Może to kwestia tego, że już spróbowałam wszystkiego, co chciałam i temat przestał mnie interesować, może hormony (mam problemy z tarczycą), może niektóre niezbyt ciekawe doświadczenia, ale stanęło na tym że od dobrych kilku lat moje libido utrzymuje się na stałym zerowym poziomie.
Re: Asy z wyboru?
U mnie działa. Z głodem jest generalnie tak że im mniej człowiek je, tym mniej go (tj. głód) odczuwa, co ma pewnie związek z tym że żołądek się kurczy, ale ja jem codziennie (nie głodzę się) tyle że skromnie. Podstawa mojego jadłospisu to warzywa i owoce, ew. suchy chleb + mam niedowagę. W okresach zwyczajnej szczupłości byłam niestety seksualna. Związek pomiędzy sposobem odżywiania a libido odkryłam przypadkowo.Nightmarine pisze:To tak działa? Masz jakieś skuteczne sposoby na zabicie apetytu, czy dajesz radę dzięki silnej woli?króliczka pisze:celowo stosuję niedożywianie organizmu żeby nie odczuwać podniecenia seksualnego.
Re: Asy z wyboru?
Tylko takie coś jest zwyczajnie niezdrowe. Nie chodzi o libido tylko o narastające braki składników istotnych dla funkcjonowania organizmu. Po jakimś czasie spowoduje to poważne problemy zdrowotne.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
Re: Asy z wyboru?
A ja akurat próbuję być na siłę seksualna.
Wyobraźcie sobie, ze zostałam nawet promotorką w klubie ze striptizem. Ale nie pasuje mi to, że trzeba tam pracować nocami, już mam tego dość i prawdopodobnie zrezygnuję.
Powiem, że striptiz to jedna z nielicznych rzeczy, które mnie podniecają.
Wyobraźcie sobie, ze zostałam nawet promotorką w klubie ze striptizem. Ale nie pasuje mi to, że trzeba tam pracować nocami, już mam tego dość i prawdopodobnie zrezygnuję.
Powiem, że striptiz to jedna z nielicznych rzeczy, które mnie podniecają.