Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: panna_x »

Odnośnie pracy, to w mojej właśnie zachorowała sprzątaczka na żółtaczkę. Teraz wszyscy mamy obsesję na tym punkcie. Poza tym w województwie śląskim zaczyna rosnąć ilość zachorowań na tę chorobę.
takasobie

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: takasobie »

Moja internetowa koleżanka, z którą pisałam od roku, nie odpisała na mojego maila od miesiąca. Do tej pory odpisywała maksymalnie do dwóch tygodni.
Nothingness
mASełko
Posty: 117
Rejestracja: 1 lip 2017, 19:36

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nothingness »

Właśnie dodali nasz plan na zbliżający się semestr... nie muszę chyba tłumaczyć, że jest masakryczny ;/
Awatar użytkownika
Decadente
ASiołek
Posty: 69
Rejestracja: 27 cze 2017, 18:27

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Decadente »

...
Ostatnio zmieniony 13 lip 2018, 19:32 przez Decadente, łącznie zmieniany 1 raz.
Może nasza cywilizacja, którą uważamy za najwyższą, jest tylko głęboką dekadencją?
szczecinianin
łASuch
Posty: 189
Rejestracja: 29 mar 2013, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: szczecinianin »

Niedopasowana pisze: 14 sie 2017, 20:56
boluniowa pisze:smutno mi, bo nie mam się do kogo przytulić :(
Ja podobnie, nie pamiętam kiedy ostatni raz się do kogoś przytulałam. Nie mam też z kim porozmawiać. Nikogo nie obchodzę. Czuję się bardzo samotna.
znam to
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: panna_x »

Wczoraj na mieście widziałam kolegę z liceum, moją dawną miłość ( i największą jak dotąd). Nadal jest przystojny, przynajmniej mnie się podoba. Ale nie podchodziłam ani nic, a wręcz przeciwnie, udawałam, że go nie widzę, odwróciłam się gdzieś w drugą stronę. Sama nie wiem czemu, głupie to. Kiedyś byłam z nim bardzo zakochana, a teraz krępuje mnie jego widok i nie mam ochoty nawet podejść i pogadać, i wolałabym, żeby mnie nie widział. Oto, co zostaje z zakochania. :(
Stina08
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2017, 18:09

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Stina08 »

bo nie umiem gotować. a to ważna umiejętność.

i się tego wstydzę :( że to gdzieś wyjdzie sytuacyjnie towarzysko.

czuję się przez to gorsza od innych ludzi jakoś :?
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Jeżeli Ci to przeszkadza, to się ucz ;) Mój partner zaczął się uczyć teraz - odkąd ja zapowiedziałam, że "pier...ę nie gotuję" i co gorsza, wdrożyłam w życie to postanowienie. Jak już miał dość jajecznicy i smażonej kiełbasy, zaczął wnikliwie oglądać kulinarne kanału na jutubku, ostatnio popełnił pieczeń w szybkowarze i klopsiki w sosie koperkowym .
Stina08
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2017, 18:09

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Stina08 »

Partner? A jak się poznaliście? Wczoraj pół dnia trzymałam łzy na wodzy bo już nie wierzę że kogoś poznam kto do mnie pasuje :( Niech już będzie poniedziałek i praca :( W tygodniu nie myślę o takich rzeczach :(
agusart154
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 13 paź 2017, 10:27

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: agusart154 »

Stina08,

Tak jak Ty, po mału przestaje wierzyć,że znajdę partnera... A uwierz... próbowałam... W poście na przywitanie napisałam jakie to miałam szczęście w szukaniu... Fajnie było jakby się odbyło spotkanie ASów i ASek np. w Poznaniu czy we Wrocławiu :)
Nightfall

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nightfall »

Nie poddawajcie się i szukajcie. Jest forum, są dwie grupy na FB, możliwości poznania asa rosną dzięki internetom.
takasobie

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: takasobie »

Nightfall pisze: 23 paź 2017, 19:32 Nie poddawajcie się i szukajcie. Jest forum, są dwie grupy na FB, możliwości poznania asa rosną dzięki internetom.
Wiadomość nie do mnie, ale mam pytanie - jakie grupy na fb?
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Viljar »

agusart154 pisze: 23 paź 2017, 07:26 Stina08,

Tak jak Ty, po mału przestaje wierzyć,że znajdę partnera... A uwierz... próbowałam... W poście na przywitanie napisałam jakie to miałam szczęście w szukaniu... Fajnie było jakby się odbyło spotkanie ASów i ASek np. w Poznaniu czy we Wrocławiu :)
Aj, to tylko na początku jest trudne. Po 35-tce się przywyka, a nawet dochodzi do wniosku, że singielstwo nie jest takie złe ;)
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Nightfall

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nightfall »

Wiadomość nie do mnie, ale mam pytanie - jakie grupy na fb?
Anonimowi ciastoholicy (grupa z forum) i grupa aseksualizm demiaseksualizm greyaseksualizm i pochodne. Z tej drugiej grupy wyszłam, bo jakoś mnie denerwowała część wpisów, ale jest tam sporo osób :)
Stina08
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2017, 18:09

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Stina08 »

wiecie co, nie chcę wyjść na osobę co chce "stawać okoniem" jak ją pocieszają, ale szkopuł cały w tym że:
a. cholernie ciężko w pewnym wieku znaleźć kogoś wolnego i asa i stabilnego emocjonalnie podzielającego pasje, światopogląd mój

b. as asowi nierówny...ciężko jest mi trafić na osobę która ma taki sam jak ja stosunek do "tych spraw" i tak samo/podobnie definiuje i widzi pewne rzeczy
c. większość asów którzy mi się podobają no cóż... są ode mnie młodsi o kilka lat i ... :cry: strasznie mnie to dołuje. bardzo często, nawet mimo małej różnicy wieku wpadam w taką rolę "starsza koleżanka która cośtam poradzi"
ODPOWIEDZ