Masz konto na portalu "randkowym"?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Nightmarine
pASibrzuch
Posty: 290
Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: Nightmarine »

Pierwsze słyszę o tej polskiej stronie. Wydaje mi się, że 29zł miesięcznie to przegięcie na polskie realia.
???
takasobie

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: takasobie »

Nightmarine pisze: 9 paź 2017, 21:16 Pierwsze słyszę o tej polskiej stronie. Wydaje mi się, że 29zł miesięcznie to przegięcie na polskie realia.
Ja jestem zdziwiona, że ktos korzysta z tego portalu. Czytałam regulamin i dla mnie zastanawiające jest to, że jest tylko opcja płatności za pomocą pay-u i nie ma numeru konta. A w internecie pokazuje mi, że ten przedsiębiorca jest wykreślony z rejestru. W ceidg nie ma takiego przedsiębiorcy. No i powalająca szata graficzna - ta "piękna" róża.
Awatar użytkownika
BardzoLittle
mASełko
Posty: 135
Rejestracja: 3 paź 2017, 23:01

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: BardzoLittle »

Na kilku takich portalach byłem. Niby darmowe, ale żeby wysłać wiadomość trzeba zapłacić. Byłem też na jednym w pełni darmowym, ale ludzie na takich portalach niestety są bardzo nie fajni. Czemu? Zdesperowani seksoholicy, którzy nie mają nikogo, bo są po prostu nieciekawi. Serio. Piszę z dziewczyną, staram się poruszać ciekawe tematy, piszę długo, a ona na wszystko prawie opisuje max dwoma zdaniami. To samo było z inną kobietką, która miała 35 lat i utrzymywał ją ojciec, bo ona nie jest gotowa na pracę za mniej niż 2,5 tysiąca. XD
Mówią "Szukajcie aż znajdziecie", także szukam takiej, która lubi się przytulać. :)
takasobie

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: takasobie »

BardzoLittle pisze: 9 paź 2017, 21:35 Na kilku takich portalach byłem. Niby darmowe, ale żeby wysłać wiadomość trzeba zapłacić. Byłem też na jednym w pełni darmowym, ale ludzie na takich portalach niestety są bardzo nie fajni. Czemu? Zdesperowani seksoholicy, którzy nie mają nikogo, bo są po prostu nieciekawi. Serio. Piszę z dziewczyną, staram się poruszać ciekawe tematy, piszę długo, a ona na wszystko prawie opisuje max dwoma zdaniami. To samo było z inną kobietką, która miała 35 lat i utrzymywał ją ojciec, bo ona nie jest gotowa na pracę za mniej niż 2,5 tysiąca. XD
Czy wg ciebie każdy seksoholik jest nieciekawy i zdesperowany w ogólności czy tylko dla ciebie? I czy fakt, że dziewczyna odpisuje na twoje wiadomości max dwa zdania oznacza, że jest seksoholiczką?
Do tej kobiety 35 lat zraził się fakt, że była utrzymywana przez ojca czy ta bierność w rozmowie?
Awatar użytkownika
BardzoLittle
mASełko
Posty: 135
Rejestracja: 3 paź 2017, 23:01

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: BardzoLittle »

Nie napisałem że każdy seksoholik jest zdesperowany i niechciany. Po prostu na tych portalach takich ludzi się poznaje.
Nie napisałem że ta dziewczyna była seksoholiczką, po prostu nie stać ją było na podjęcie dyskusji na poziomie.
A to już trzeci przypadek. Wiadomości różnej długości, niestety ale w wieku 35 lat utrzymywana przez ojczulka... no żenada.
Mówią "Szukajcie aż znajdziecie", także szukam takiej, która lubi się przytulać. :)
Awatar użytkownika
SokoliLot
gimnASjalista
Posty: 14
Rejestracja: 11 lis 2017, 21:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: SokoliLot »

Mam konto na zwykłym portalu randkowym. Ale to jest raczej moja aktywna życiowa pozycja, niż wielka nadzieja na znalezienie właściwej osoby w taki sposób. Dużo szybciej mi się udaje poznać się z kimś na żywo, niż na tamtych portalach. Jedno tylko wspomnienie że przyjechałem z Ukrainy prawdopodobnie zniechęca dziewczyn :) No coż, trudno, ale to nie jest czymś dziwnym. Na Ukrainie tak samo reagują wobec obcokrajowców, którzy mieszkają dalej na wschód. Najpierw muszę walczyć przeciwko stereotypów, a następnie już ludzie zaczynają oceniać mnie jako osobowość. Czasami po prostu wcale mi się nie chce nawet myśleć o tym. Niech wszystko idzie swoją drogą. Na portalu randkowym szukałem miłości lub przyjaźni, ale nie wskazywałem że interesuje mnie seks. Chyba kobietom to również nie zawsze pasuje, bo nie wiedzą na pewno co z tym wszystkim robić. Prawdopodobnie mają gotowe scenariusze w przypadku jeśli facet uprawia seks, lecz jak zachowywać się z osobą która nie potrzebuje tego - zaskoczenie :D
adella
bobASek
Posty: 3
Rejestracja: 24 gru 2017, 16:42

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: adella »

ja mam na kochaj to nowy portal ale sprawdzają bardzo profile, dopasowują osoby więc szansa na znalezienie sensownej drugiej połówki wzrasta
Awatar użytkownika
króliczka
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: króliczka »

Bartek95 pisze: 4 sie 2017, 02:14 Ja chciałem założyć, ale nie znalazłem dobrego darmowego portalu. Z reguły wiadome, że nikt nie szuka przez Internet drugiej połówki jeśli ma branie, a jak już to jest do tego zmuszony, więc jest ku temu powód. Dlatego też trudno o osobę bez jakiejś konkretnej wady.
To jest bardzo nieprawdziwy i krzywdzący stereotyp. Z wielu powodów, oto kilka z nich:

1. Nie każdy ma w swoim otoczeniu w realu (szkoła/studia/praca) osobników odmiennej płci. Czasami jest tak że pracujesz wiele lat w tym samym miejscu z tymi samymi osobami, i jedyna kobieta w Twoim pobliżu jest od Ciebie 30-lat starsza/nie jest dla Ciebie atrakcyjna/nie chce akurat Ciebie, albo uczysz się w klasie żeńskiej (chłopaków - zero), a na imprezy nie chadzasz.
2. Powodzenie nie świadczy koniecznie o tym że osoba ma wiele zalet, a jego brak że przeważają u niej wady. Bardzo wiele zależy od tego co napisałam już w punkcie pierwszym - ilości "dostępnych" (brzydko mówiąc) osobników płci odmiennej, ale nie tylko. Często bywa tak że rozseksualizowane i "buchające" pewnością siebie imprezowiczki nie będąc nawet ładnymi nie mają żadnego problemu z szybkim zdobyciem mężczyzny (prawdopodobnie dlatego że wielu facetów stawia seks na piedestale, a że mężczyźnie nie jest łatwo zdobyć kobietę...) podobnie jak cyniczne cwaniaczki nienajlepszej urody i intelektu brylujące w towarzystwie z szybkim zdobyciem kobiety.
Inna sprawa: ze względów bezpieczeństwa nie każdy chce poznawać kogoś w miejscu w którym się uczy, pracuje, czy na domówkach. Dlaczego? - ano m.in. dlatego że jak coś pójdzie nie tak, to reszta się prawdopodobnie o tym dowie, ale nie tylko o to chodzi. To nie jest zbyt komfortowe gdy inni (nie zawsze rozsądni ludzie, bo np. z kim się pracuje na ogół się nie wybiera) kierują w waszym kierunku jakieś żenujące wypowiedzi (np. o potencjalnych "upojnych nocach", albo rzeczy typu: "gorąca z niej kobita, co widać po energetycznym chodzie, pewnie nie przestanie cię ujeżdżać"). Niektórzy ludzie mogą też zaszkodzić relacji np. miałam takiego znajomego który lubił wyrabiać sobie opinię o umysłowości danej dziewczyny po zamienieniu z nią zalednie zdania pierwszy raz w życiu, a potem mówił do jej chłopaka (a swojego znajomego) - "ja bym z nią nie był, bo chociaż sympatyczna, to nie za mądra".
3. To że masz powodzenie, nie znaczy że jesteś w stanie pokochać tych którzy okazują ci względy (nawet jeśli uważasz ich za wysokiej klasy/wartościowych), a niektórzy w związki bez uczucia wchodzić nie zamierzają.
4. Znam przynajmniej kilka osób z których większość - że pozwolę sobie użyć tego w tym kontekscie dość uprzedmiotawiającego słowa - oznaczyłabym jako zdecydowanie powyżej "w porządku"/"dobrze" biorąc pod uwagę kilka ważnych rzeczy (wygląd/inteligencja/kultura osobista etc.), a pomimo tego że sami wyrażali taką chęć (bo ludzi nie będących zainteresowanych byciem z kimś nie biorę pod uwagę) nikt im szansy nigdy w życiu nie dał. Dane mi było spotkać przynajmniej kilku kolesi którym nie udało się w życiu ani raz zainteresować sobą kobiety pomimo tego że sami prezentowali wysoki/dość wysoki poziom i jednocześnie ich wymagania wobec kobiet były śmiesznie niskie, a niektórzy z nich mieli "już" powyżej 33-lat.

Internet jest tak samo dobrym miejscem do szukania drugiej połowki, jak i real. Nie lepszym, nie gorszym.


Wydaje mi się że ludzie lubią dzielić innych ludzi na tych z internetu i tych z realu, ponieważ trudno im zaakceptować że ci których spotykają na co dzień w sklepie, na ulicy, w pracy - to ci sami którzy składają im w internecie śmiałe, i często wulgarne propozycje seksualne, albo ich wyzywają. Wchodzi sobie taka Kasia na portal randkowy na którym otrzymuje zbereźne, nazbyt bezpośrednie propozycje, i/lub jest obrażana, więc coś w jej wnętrzu mówi: "To niemożliwe żeby Krzysio z sąsiedztwa który mówi do mnie miękkim głosem 'Dzień dobry' uśmiechając się nieśmiało, i zawsze pomaga w potrzebie był tym zboczonym chamem gdy tylko wchodzi w internet", a prawda jest taka że często tak bywa, ale Kasia nie może się z tym pogodzić dlatego w jej umyśle powstaje teoria że niby ci z portali randkowych, i ogólnie internetu to jakiś odrębny, gorszy gatunek ludzi, a w realu "same anioły" ("on by się na pewno tak nie zachował, nawet by nie umiał").
W internecie po prostu ludzie mniej się wstydzą, czują się bardziej bezkarni, ale to dokładnie ci sami z którymi obcujemy w realu.
takasobie

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: takasobie »

Moim zdaniem internet na pewno ułatwia szukanie partnera poza miejscem swojego zamieszkania. Może się zdarzyć, że ktoś pozna pasującą osobę na drugim końcu swiata. Wydaje mi się że jest z tym jak z poszukiwaniem pracy. Niektórzy wolą osobiście roznosić cv, inni tylko przez internet, czasem zdarzają się rozmowy rekrutacyjne na skype, a czasami obowiązkowe jest spotkanie osobiste. Które metody są lepsze? To zależy, co kto lubi.
Awatar użytkownika
BlueStar
mASełko
Posty: 140
Rejestracja: 25 gru 2017, 23:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: BlueStar »

Byłam na 3 randkach z neta i jak dla mnie to o wiele większy stres niż pójść na randkę z kimś kogo się zna z reala. Najgorszy jest stres przed, bo przecież nie wiemy jak ta osoba wygląda (zdj z instagrama kłamią!!!!) i czy się spodobamy sobie nawzajem(nie tylko fizycznie, no bo inaczej się pisze wiadomości a inaczej rozmawia twarzą w twarz). Za pierwszym razem kolo przystojny i z ciekawymi hobby( miał kilka) ale po randce dzwonił do mnie kilka razy dziennie i w sumie mówił o tym samym w kółko-Rano:,,no ja jadę właśnie polatać na paralotni i zrobiłem sobie pycha śniadanko i ciepło się ubrałem bo wieje''...W południe: jestem już na miejscu i będę latał, może zjem to śniadanko wcześniej bom głodny, wow ale wieje...'' Po południu:,,polatałem sobie troszkę a teraz dopiero zjem bo nie zdążyłem, trochę zmarzłem'' Jedynym tematem był on sam i jego dzienny grafik. Druga randka to tragedia, bo gościu przyjechał jakimś drogim wozem i zaczął mi mówić , że on to dla swojej dziewczyny zrobi wszystko i wszystko jej kupi. Gdyby mi się podobał i miał inny charakter to takie słowa może by mnie ruszyły, ale sama kasa mnie nie kręci , a koleś nic innego nie miał do zaoferowania :( No a trzecia randka to już nie portal randkowy, a forum dla graczy. Wtedy dużo czasu spędzałam grając i tak oto poznałam gościa z którym byłam potem 3 lata. Zanim doszło do spotkania to często na skype gadaliśmy, w realu wyglądał inaczej i rozmowy też z początku były sztywne.

Małe wyjaśnienie: wtedy nie wiedziałam, że jestem aseksualna. Żyłam w ułudzie, że jak znajdę właściwego faceta to pokocham seks XD XD Teraz gdy już wiem jak się sprawy mają wchodzenie na portal randkowy wydaje mi się bezcelowe.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2018, 09:11 przez BlueStar, łącznie zmieniany 1 raz.
heretyczka
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 7 kwie 2014, 14:18

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: heretyczka »

Kilka lat temu miałam konta na portalach randkowych, ale odrzuciło mnie straszne ciśnienie na seks ze strony facetów (nie wiedziałam jeszcze wtedy że jestem aską), parę razy wrzucałam ogłoszenia na różne portale, ale w odpowiedziach byłam wyzywana i mieszana z błotem. Nie wiem skąd w ludziach tyle nienawiści. Pisałam że szukam stałego związku ale nie interesuje mnie seks a byłam wyzywana od k.. itp., że powinnam popełnić samobójstwo, że taka kobieta jest nic niewarta. Bardzo mnie to zraziło ogólnie do ludzi, do facetów, do osób seksualnych.
Awatar użytkownika
BlueStar
mASełko
Posty: 140
Rejestracja: 25 gru 2017, 23:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: BlueStar »

Pisałam że szukam stałego związku ale nie interesuje mnie seks a byłam wyzywana od k.. itp., że powinnam popełnić samobójstwo, że taka kobieta jest nic niewarta.
Przeważnie faceci strzelają tekstami w stylu ,, Jak ja Cię wezmę to tak Ci się spodoba , że będziesz kwiczeć ze szczęścia i prosić o więcej''
heretyczka
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 7 kwie 2014, 14:18

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: heretyczka »

To też, ale przytaczam takie skrajnie negatywne wypowiedzi. I tak naprawdę nie da się przecież zweryfikować kto to pisał.
Btw, ktoś coś na temat tego, gdzie można znaleźć drugą asowatą połówkę?
Awatar użytkownika
Bartek95
ASiołek
Posty: 78
Rejestracja: 27 cze 2017, 21:03

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: Bartek95 »

BlueStar pisze: 29 gru 2017, 16:59 Byłam na 3 randkach z neta i jak dla mnie to o wiele większy stres niż pójść na randkę z kimś kogo się zna z reala. Najgorszy jest stres przed, bo przecież nie wiemy jak ta osoba wygląda (zdj z instagrama kłamią!!!!) i czy się spodobamy sobie nawzajem(nie tylko fizycznie, no bo inaczej się pisze wiadomości a inaczej rozmawia twarzą w twarz). Za pierwszym razem kolo przystojny i z ciekawymi hobby( miał kilka) ale po randce dzwonił do mnie kilka razy dziennie i w sumie mówił o tym samym w kółko-Rano:,,no ja jadę właśnie polatać na paralotni i zrobiłem sobie pycha śniadanko i ciepło się ubrałem bo wieje''...W południe: jestem już na miejscu i będę latał, może zjem to śniadanko wcześniej bom głodny, wow ale wieje...'' Po południu:,,polatałem sobie troszkę a teraz dopiero zjem bo nie zdążyłem, trochę zmarzłem'' Jedynym tematem był on sam i jego dzienny grafik. Druga randka to tragedia, bo gościu przyjechał jakimś drogim wozem i zaczął mi mówić , że on to dla swojej dziewczyny zrobi wszystko i wszystko jej kupi. Gdyby mi się podobał i miał inny charakter to takie słowa może by mnie ruszyły, ale sama kasa mnie nie kręci , a koleś nic innego nie miał do zaoferowania :( No a trzecia randka to już nie portal randkowy, a forum dla graczy. Wtedy dużo czasu spędzałam grając i tak oto poznałam gościa z którym byłam potem 3 lata. Zanim doszło do spotkania to często na skype gadaliśmy, w realu wyglądał inaczej i rozmowy też z początku były sztywne.

Małe wyjaśnienie: wtedy nie wiedziałam, że jestem aseksualna. Żyłam w ułudzie, że jak znajdę właściwego faceta to wtedy dostanę orgazmu, a gdy to się stanie to pokocham seks XD XD Teraz gdy już wiem jak się sprawy mają wchodzenie na portal randkowy wydaje mi się bezcelowe.
Wiesz zauważyłem z własnego doświadczenia że w realu a przez internet całkiem inaczej się ludzie prezentują poznałem osoby co w internecie przynudzały a w realu byli śmietanką towarzyską i na odwrót. Myślę że to kwestia osoby nie każdy potrafi się otworzyć. Ja osobiście mam tak że przez internet potrafię poważnie pisać o ważnych sprawach a w realu ciężko mi jest .. Ogólnie staram sie żeby swoją obecnością i zachowaniem polepszyć komuś humor przez co sie wyglupiam mimo ze potrafię byc romantyczny i powazny to na 1 spotkaniu ciężko mi jest bo staram sie wypaść dobrze zaciekawić no i zawsze stres utrudnia to
Awatar użytkownika
Bartek95
ASiołek
Posty: 78
Rejestracja: 27 cze 2017, 21:03

Re: Masz konto na portalu "randkowym"?

Post autor: Bartek95 »

heretyczka pisze: 30 gru 2017, 23:45 Kilka lat temu miałam konta na portalach randkowych, ale odrzuciło mnie straszne ciśnienie na seks ze strony facetów (nie wiedziałam jeszcze wtedy że jestem aską), parę razy wrzucałam ogłoszenia na różne portale, ale w odpowiedziach byłam wyzywana i mieszana z błotem. Nie wiem skąd w ludziach tyle nienawiści. Pisałam że szukam stałego związku ale nie interesuje mnie seks a byłam wyzywana od k.. itp., że powinnam popełnić samobójstwo, że taka kobieta jest nic niewarta. Bardzo mnie to zraziło ogólnie do ludzi, do facetów, do osób seksualnych.
Wiesz hmm ja z autopsji wiem ze facet jest wzrokowcem innymi słowy szuka wrażeń wzrokowych bardziej niz kobieta temu ulega przez to ma ochotę na seks. Są napaleni faceci ale w mniejszej liczbie i kobiety. Teraz mamy czasy gdy internet rządzi i łatwo o bodźce dlatego wiele osób nie decyduje sie na zwiazek bo lepiej sie spotykac z kims na 1 raz.. Ja czekam na osoby ktore wszystko beda robić krok po kroku gdzie kilka miesiecy bez bliższego stosunku to bedzie nic bo wystarczy sama bliskosc psychiczna tzn miłość
ODPOWIEDZ