Religia lub jej brak?
Re: Religia lub jej brak?
Moim zdaniem brakuje opcji "bezwyznaniowość/niereligijność" lub czegoś, co odpowiadałoby poglądowi "nie wyznaję żadnej religii i nie jestem zainteresowana sprawami religijnymi".
Opcje "ateizm" ("wierzę, że nie istnieje żaden bóg") i "agnostycyzm" ("wierzę, że nie da się udowodnić istnienia boga ani nie da się udowodnić nieistnienia boga") nie odpowiadają brakowi zainteresowania sprawami religijnymi, brakowi potrzeby wyznawania religii.
Opcje "ateizm" ("wierzę, że nie istnieje żaden bóg") i "agnostycyzm" ("wierzę, że nie da się udowodnić istnienia boga ani nie da się udowodnić nieistnienia boga") nie odpowiadają brakowi zainteresowania sprawami religijnymi, brakowi potrzeby wyznawania religii.
Re: Religia lub jej brak?
@Alazala, moim zdaniem mogłabyś spokojnie zaznaczyć "ateizm". Nie każdy ateizm jest przecież "wojujący"; może występować w postaci braku zainteresowania sprawami religijnymi. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Sam zaznaczyłem "rodzimowierstwo", do tego mi chyba najbliżej (jestem henoteistą).
Sam zaznaczyłem "rodzimowierstwo", do tego mi chyba najbliżej (jestem henoteistą).
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Religia lub jej brak?
Ja już mówiłam o tym, ale powtórzę, że jestem agnostyczką. Nie przekonuje mnie ani teizm, ani ateizm.
Re: Religia lub jej brak?
Zaznaczyłam agnostycyzm, chociaż podobnie jak AlaZala uważam, że brakuje mi czegoś pomiędzy tym a ateizmem.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2018, 07:57 przez Azshara, łącznie zmieniany 1 raz.
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Religia lub jej brak?
Próżnia duchowa nie istnieje. Jeśli gdzieś nie ma Boga, w to miejsce wejdzie co innego. Jak to ujął inny Użytkownik, istoty duchowe niekoniecznie nam życzliwe. Jesteśmy igraszka potężnych sił duchowych i sami możemy niewiele. Lepiej - bardziej się opłaca - stowarzyszyć się z czymś/Kims pozytywnym...AlaZala pisze: ↑29 paź 2017, 14:38 Moim zdaniem brakuje opcji "bezwyznaniowość/niereligijność" lub czegoś, co odpowiadałoby poglądowi "nie wyznaję żadnej religii i nie jestem zainteresowana sprawami religijnymi".
Opcje "ateizm" ("wierzę, że nie istnieje żaden bóg") i "agnostycyzm" ("wierzę, że nie da się udowodnić istnienia boga ani nie da się udowodnić nieistnienia boga") nie odpowiadają brakowi zainteresowania sprawami religijnymi, brakowi potrzeby wyznawania religii.
Ponieważ to bardzo cenny wątek, aby na samym początku nie zapanowało pomieszanie pojęć: ateizm - termin bardzo szeroki - wydaje mi się być brakiem wiary w istnienie Boga - raczej, niż wiarą w Jego nieistnienie (bo nie określałoby to, w istotowo wierzymy). Wiara jako taka zakłada, że wierzymy w c o ś . Nie można wierzyć w jakieś "N i e", w negowanie czegoś - to absurd, bo trzeba by określić, czym jest to, w co nie wierzymy. Chyba, że ktoś głosi zupełny nihilizm.
Natomiast wiara w istnienie jedynie materii, zaprzeczanie siłom i bytom duchowym w tym Boga - to chyba materializm?
Z religią mamy do czynienia, gdy używamy słowa "wiara" (materializm) a nie "brak wiary" (ateizm). Czy nie należałoby więc wyodrębnić opcji "materializm" dla osób wyznających ten zdecydowany światopogląd?
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Re: Religia lub jej brak?
Mnie tam żadne duchy nie nachodzą.Warszawianka40+ pisze: ↑30 paź 2017, 13:16 Próżnia duchowa nie istnieje. Jeśli gdzieś nie ma Boga, w to miejsce wejdzie co innego. Jak to ujął inny Użytkownik, istoty duchowe niekoniecznie nam życzliwe. Jesteśmy igraszka potężnych sił duchowych i sami możemy niewiele. Lepiej - bardziej się opłaca - stowarzyszyć się z czymś/Kims pozytywnym...
Przypomniało mi się, że w Norwegii w średniowieczu, przed reformacją, nie wykonywano okien w północnych ścianach kościołów, gdyż obawiano się, że przez okna te mogłyby wejść do środka złe duchy i demony. Obecnie Norwegowie śmieją się z tego i uważają to za przejaw zacofania katolików. Wydawało mi się, że to już przeszłość i kiedyś nawet tłumaczyłam norweskim znajomym, że w takie rzeczy nikt już nie wierzy. Jednak, jak widzę po cytowanej wypowiedzi, świat katolicki nadal pełen jest duchów i demonów, które przełażą przez okna i inne szczeliny...
Re: Religia lub jej brak?
Zaznaczyłem "Inne"
Najbliżej mi do chrześcijańskiej gnozy ze sporą domieszką buddyzmu, uznaje karmę, wierzę w reinkarnację, inspiracją są dla mnie nauki Chrystusa i Buddy, w zasadzie przyjmuję to, co sprawdziłem na sobie w sensie tych nauk. Interesuje mnie ogólnie mistycyzm ponad religiami, w zasadzie znalazłem po latach poszukiwań swoją drogę do Bóstwa
Najbliżej mi do chrześcijańskiej gnozy ze sporą domieszką buddyzmu, uznaje karmę, wierzę w reinkarnację, inspiracją są dla mnie nauki Chrystusa i Buddy, w zasadzie przyjmuję to, co sprawdziłem na sobie w sensie tych nauk. Interesuje mnie ogólnie mistycyzm ponad religiami, w zasadzie znalazłem po latach poszukiwań swoją drogę do Bóstwa
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Religia lub jej brak?
Heremis - wiele jest dróg do Boga
Zacytuję:
"Zarówno człowiek religijny jak i ateista to zatem ludzie wierzący. Różnica polega na tym, że chrześcijanie wierzą, iż pochodzą od kogoś większego niż oni sami: od Boga, który kocha i który rozumie człowieka. Ateiści natomiast wierzą, że pochodzą od czegoś mniejszego niż oni sami: od materii, od świata przyrody, że są wytworem ewolucji lub dziełem przypadku.
w: https://opoka.org.pl/biblioteka/F/FR/wi ... eisci.html
Czy to właściwy pogląd na istotę ateizmu?
Ateizm to temat-rzeka, sam termin "ateizm" niewiele mówi. W tym wątku rozważamy wyznanie religijne - oraz naszą wiarę - a nie poglądy filozoficzne, ku którym ktoś się skłania.
Zacytuję:
"Zarówno człowiek religijny jak i ateista to zatem ludzie wierzący. Różnica polega na tym, że chrześcijanie wierzą, iż pochodzą od kogoś większego niż oni sami: od Boga, który kocha i który rozumie człowieka. Ateiści natomiast wierzą, że pochodzą od czegoś mniejszego niż oni sami: od materii, od świata przyrody, że są wytworem ewolucji lub dziełem przypadku.
w: https://opoka.org.pl/biblioteka/F/FR/wi ... eisci.html
Czy to właściwy pogląd na istotę ateizmu?
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Re: Religia lub jej brak?
Nie, moim zdaniem nie jest właściwy. W przypadku, jaki opisała Alazala ateizm to nie wiara, tylko jej zaprzeczenie. Nie ma "wiary", że pochodzi się od materii, bo do tego nie trzeba wiary - wystarczy obserwacja i wiedza, w tym wypadku z zakresu nauk przyrodniczych.
Poza tym autor tych słów popełnił kardynalny błąd. Nie można "wierzyć", że jest się dziełem ewolucji, bo to jest poparta dowodami wiedza, a nie wiara. Tak samo jak nie "wierzy się" w grawitację, bo chociaż nie da się jej fizycznie dotknąć, to można ją obliczyć i zmierzyć. "Wiara" dotyczy bytów niematerialnych lub zjawisk, których istnienia lub nieistnienia nie da się udowodnić. Można za to wierzyć, że ewolucja jest narzędziem w boskich rękach.
Aha, nie tylko "katolicki" świat jest pełen demonów. Czy to nie w Islandii zrezygnowano z budowy drogi, bo lokalni mieszkańcy uznali, że może ona zdenerwować elfy?
Poza tym autor tych słów popełnił kardynalny błąd. Nie można "wierzyć", że jest się dziełem ewolucji, bo to jest poparta dowodami wiedza, a nie wiara. Tak samo jak nie "wierzy się" w grawitację, bo chociaż nie da się jej fizycznie dotknąć, to można ją obliczyć i zmierzyć. "Wiara" dotyczy bytów niematerialnych lub zjawisk, których istnienia lub nieistnienia nie da się udowodnić. Można za to wierzyć, że ewolucja jest narzędziem w boskich rękach.
Aha, nie tylko "katolicki" świat jest pełen demonów. Czy to nie w Islandii zrezygnowano z budowy drogi, bo lokalni mieszkańcy uznali, że może ona zdenerwować elfy?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Religia lub jej brak?
Dokładnie, dlatego spory o to, która religia jest właściwa są zgubne, co więcej można wierzyć w Bóstwo bez przynależności do jakiejkolwiek religii, swoją drogą ateiści mogą być bardzo uduchowieni, nie ma reguły.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Religia lub jej brak?
Nie zrozumiałaś - są różne rodzaje duchowości. Była tu już o tym mowa w tym wątku:
Kult materii czyli materializm jest właśnie rodzajem mrocznej duchowości.Warszawianka40+ pisze: ↑30 paź 2017, 13:16 Próżnia duchowa nie istnieje. Jeśli gdzieś nie ma Boga, w to miejsce wejdzie co innego. Jak to ujął inny Użytkownik, istoty duchowe niekoniecznie nam życzliwe. Jesteśmy igraszka potężnych sił duchowych i sami możemy niewiele. Lepiej - bardziej się opłaca - stowarzyszyć się z czymś/Kims pozytywnym...
Nie jestem specjalistą w dziedzinie filozofii - jeśli kogoś interesuje problem, przystępne omówienie znalazłam tu:
http://lewandowski.apologetyka.info/ate ... a,1009.htm
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Re: Religia lub jej brak?
Dla mnie wyniki ankiety są ciekawe - wiadomo Judyta utworzyła ją niedawno i jeszcze tendencje mogą się zmienić, ale na razie wygląda na to, że jest zbliżona liczba osób wierzących i osób niewierzących/nie zainteresowanych kwestiami religii. Zdziwiło mnie to, bo na forum pojawia się wiele wpisów krytykujących religię, przy małej liczbie pozytywnych/neutralnych. Dlatego obstawiałam, że osób niewierzących będzie z 70%.
Nie wiem dużo na ten temat, i jest to offtop, ale czy to nie było po to, żeby po prostu w jakikolwiek sposób obejść przepisy? Z tego co pamiętam chodziło właśnie o to, a nie o wiarę, że żyją tam elfy.Czy to nie w Islandii zrezygnowano z budowy drogi, bo lokalni mieszkańcy uznali, że może ona zdenerwować elfy?
Re: Religia lub jej brak?
Widzę trzy wyjaśnienia:Nightfall pisze: ↑31 paź 2017, 21:41 Dla mnie wyniki ankiety są ciekawe - wiadomo Judyta utworzyła ją niedawno i jeszcze tendencje mogą się zmienić, ale na razie wygląda na to, że jest zbliżona liczba osób wierzących i osób niewierzących/nie zainteresowanych kwestiami religii. Zdziwiło mnie to, bo na forum pojawia się wiele wpisów krytykujących religię, przy małej liczbie pozytywnych/neutralnych. Dlatego obstawiałam, że osób niewierzących będzie z 70%.
1. Wiele jest osób wierzących, ale nie religijnych.
2. Osoby religijne nie wahają się przed krytyką słabych stron religii, którą wyznają.
3. Głosowały osoby, które nie udzielają się regularnie na forum.
Myślę, że w jakimś stopniu występują wszystkie trzy opcje.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Religia lub jej brak?
Myślę, że czynników może być więcej niż 3. Może też osoby religijne boją się wchodzić w dyskusję ze względu na potecjalny hejt/krytykę. A może...i tu można wpisać dowolny inny argumentMyślę, że w jakimś stopniu występują wszystkie trzy opcje
W każdym razie jestem ciekawa, jak wyniki rozłożą się po dłuższym okresie czasu