Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
-
- młodASek
- Posty: 21
- Rejestracja: 2 sie 2020, 23:23
Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
Od października idę na studia będę mieszkać w akademiku(na mieszkanie niestety mnie nie stać) i boję się że z tego powodu że nie interesuję się związkami i seksem będą się ze mnie wyśmiewać i dręczyć (że będzie to wyglądało jak na filmach) . Czy któraś z was podczas studiów mieszkała w akademiku i czy faktycznie tak było czy na filmach poprostu wyolbrzymiają i nie mam się czym martwić.
Re: Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
Hej, w akademiku nie mieszkałam, więc takimi doświadczeniami się nie podzielę, ale generalnie na studiach (Toruń) nie interesowało nas czy i kto z kim śpi, ja prowadziłam „normalne” życie, nie chwaliłam się jakoś że jestem dziewicą i nie mam chłopaka; większość raczej albo już jest w związkach, albo prowadzi styl życia prowadzący do przygód, jak żyjesz w naturalnie w zgodzie z sobą (w sensie sama nie uważasz siebie za dziwną), to myślę, że nie powinnaś mieć problemów
„ja w ich wieku z seksu to Leśmian, Petrarka najwyżej”
ig: @littleinnocentliar
ig: @littleinnocentliar
Re: Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
Hej. Absolutnie nie masz się czym stresować - filmy to jedno a realne życie to drugie.
Mieszkałam w akademiku parę lat temu i bardzo sobie chwaliłam życie tam - poznałam wielu świetnych ludzi, imprez było pełno, ale nikt nikomu z butami do życia ani łóżka nie wchodził. Wiadomo, że wszystko zależy od tego na jakich ludzi trafisz, ale śmiem twierdzić że filmy mocno wyolbrzymiają rzeczywistość. Nie martw się, naprawdę nie masz czym - takie jest moje zdanie.
Mieszkałam w akademiku parę lat temu i bardzo sobie chwaliłam życie tam - poznałam wielu świetnych ludzi, imprez było pełno, ale nikt nikomu z butami do życia ani łóżka nie wchodził. Wiadomo, że wszystko zależy od tego na jakich ludzi trafisz, ale śmiem twierdzić że filmy mocno wyolbrzymiają rzeczywistość. Nie martw się, naprawdę nie masz czym - takie jest moje zdanie.
Re: Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
W akademiku nie mieszkałam, ale studiowałam łącznie jakieś 8 lat i przez cały ten czas nikt ani razu nie zagadał mnie o sprawy mojego (nie)życia seksualnego. Zadawaj się z ludźmi, w towarzystwie których czujesz się komfortowo i będzie dobrze
Re: Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
Nie mieszkałam w akademiku, ale studiowałam 5 lat. I w moim odczuciu większe zainteresowanie kto z kim było w liceum niż na studiach. Mimo tego co pokazują w filmach, mam wrażenie że studenci są bardziej ogarnięci. Nie mówię, że to sami kujoni, nie mający życia prywatnego i nie chodzący na imprezy, ale na tym etapie ludzie chyba wyrośli z zainteresowania czyjąś sypialnią. Mimo, że nie miałam nikogo (w sensie partnera) to nigdy nie doświadczyłam ani złośliwego zachowania ani wścibskiego zainteresowania. Zignoruj to, co widziałaś w TV i nie nastawiaj się negatywnie
Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie.
Re: Aseksualne i aromantyczna dziewica na studiach
W akademiku możesz spotkać ludzi takich, jak i wszędzie. Myślę, że nie ma co się przejmować na zapas, do czasu aż poznasz współlokatorów Życzę Ci, żebyś trafiła na odpowiednich. A filmy i seriale często przerysowują rzeczywistość.