Nie radze sobie w zyciu

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Dariuszr
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 23 sie 2022, 22:19

Nie radze sobie w zyciu

Post autor: Dariuszr »

Szybko....
Od bezdomnosci po obrot miliona w roku firma itp..
2 rozwody
3 dzieci nie widuje nie mam kontaktu.
Mieszkam w szkocji ... ostatnia partnerka rzucila mnie...
Mam problemy z prostata a mam jedynie 38 lat.
Nie rozmawiam z matka ani ojcem od 15lat ... siostry zlewaja mnie calkowicie....
Nie mam nikogo , mam mysli samobujcze... kilka prob juz bylo..
Dajcie prosze znak ze kiedys bedzie dobrze...
Cale zycie zaprzepascilem.... hazard. Alcohol.. Bycie zlym... nie zadowolonym z czego kolwiek!... .Mam dosc siebie okrutnie.
Dziekuje!
Anonimowy

Re: Nie radze sobie w zyciu

Post autor: Anonimowy »

Zawsze polecam głodówkę. Na problemy zdrowotne (prostata), sercowe, odgłowne. Trip na sam dół piramidy Masłowa i z powrotem. Już jako ktoś inny. Pozdrawiam.
Dariuszr
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 23 sie 2022, 22:19

Re: Nie radze sobie w zyciu

Post autor: Dariuszr »

Byly glodowki , raz 17 dni po zdradzie partnerki.
Kolejna kilka tygodni temu 11 dni zupelnie nic...
Rzucilem palenie po 23 latach.
Wydaje mi sie ze nie potrafie sie zmienic , nie umiem zyc w samotnosci.
Dziekuje Ci zanodpowiedz!
Anonimowy

Re: Nie radze sobie w zyciu

Post autor: Anonimowy »

Widzę, że w kwestii glodówek jesteś dalej. Szacun. Ja doszedłem do 14 dni o samej wodzie. Nie wiem co jest twoim aktualnym problemem. Aseksualizm (bo to jest problem w związkach), zdrada, samotność? Zapewne wszystko razem. Jedno wynika z drugiego. Przeszedłem przez to. Poczytaj może wątki podobne do tego. Znajdziesz dobre rady. Od magnezu i witaminy B po terapię 34 kroków. Może założysz swój wątek? Dyżurni wyjadacze pomogą na siłę. Na pewno wypada zadbać o siebie. Zająć głowę. Sport, podróże, hobby. Jesteś w najlepszym okresie życia, żeby zacząć od nowa. Już jako mądrzejszy o kolejne doświadczenia. Jeszcze będziesz dziękował losowi i byłym.
Dariuszr
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 23 sie 2022, 22:19

Re: Nie radze sobie w zyciu

Post autor: Dariuszr »

Ogolnie jest dramat , patrzac na siebie z perspektywy mam odczucie ze jestem chorym czlowiekiem. Nie wiem co mi tak naprawde dolega ale wiem jedno.. jest zemna grobo nie tak.
Zawsze mialem destrukcyne podejscie do siebie , zawsze sie katuje za wszelkie niepowodzenia , ciecie sie , lykanie masy lekow by zasnac I wiecej sie nie obudzic.. w domu zawiesilem line do sufitu I upewnilem sie ze zadziala odpowiednio. Zaczelem znow pic alkohol , wiem ze w koncu pekne I bedzie tragedia.
Do polski nie moge wrocic bo scigany jestem za VAT I inne sprawy zwiazane z moja byla firma.... mialem kontrakty na kilka milionow I zostawilem wszystko dla tej kobiety... jestem Sam w obcym mi kraju, jestem w ogromnym bulu I dzis dostalem juz szusty antybiotyk.... leki przeciw bulowe kompletnie nie dzialaja.. jestem potwornie tym wszystkim wykonczony. Dodam tez ze dzis uswiadomilem sobie wiele spraw z dziecinstwa... konczylem podstawowke w pogotowiu opiekunczym , mieszkalem Sam od 12 roku zycia ... nie mam kompletnie kontaktu z kim kolwiek z mojej rodziny oprucz mojej Ciotki.. ktora sama ma ogromne problemy. Ex byla tak zazdrosna ze musialem zerwac kontakty z wszystkimi znajomymi juz nie wspomne o kolezankach... samotnosc jest dlamnie czyms najgorszym I wlasnie teraz doswiadczam tego wszystkiego.... milo mi naprawde ze ktos odpisze tutaj da mala rade...dziekuje wam serdecznie
tom
ASter
Posty: 638
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:42

Re: Nie radze sobie w zyciu

Post autor: tom »

hej.
Z uwagi na zaburzenia treści i toku myślenia wymagasz opieki psychiatrycznej. Zwłaszcza jeśli pojawiają się myśli samobójcze. Piszesz o "setkach leków". Pamiętajmy jednak o ich interakcjach, właściwym dawkowaniu. Wskazana jest pilna wizyta u psychiatry, aby całą farmakoterapię, poukładał na nowo. Nie wiem jak na fundusz zdrowia, ale wizyta prywatna jest najpewniej droga, z 200 funtów
ODPOWIEDZ