Czy osoby aseksualne utożsamiają się z ruchem LGTB?

[Zargan]

Poprostu ani jedni ani drudzy nie powinni wpychać się sobię nawzajem w życie.

Nie zauważyłem, aby ktokolwiek komukolwiek się wpychał.

Chodzi mi o to że jak ktoś jest homoseksualny to sobie niech będzie niech znajdzie sobie drugą połówkę i z nią żyje, a nie biega po mieście i krzyczy patrzycie jestem homo to teraz w modzie i wszyscy mają na mnie patrzeć. A z drugiej strony jak ktoś nie jest to niech nie zaczepia np. 2 chłopaków na ulicy bo sobie chodzą za rękę bo co im do tego. Nie chodziło kakretnie o osoby aseksualne.

[CzarneOko]

Jestem osobą LGBT - aseksualną homoromantyczną. Jednocześnie jestem osobą wierzącą, więc do wszystkich ruchów, marszów i parad mam mieszany stosunek. Nie zmienia to faktu, że przez swoją orientację zarówno seksualną jak i romantyczną, jestem częścią tej społeczności i chcę wnosić do niej rzeczy dobre i zmieniać ją na lepsze.
To, że inni się nie identyfikują wynika pewnie z seksualizacji LGBT. A przecież problemy osób z tej społeczności są związane nie tylko z seksem (np osoby transpłciowe). Wydaje mi się, że każda grupa wśród osób LGBT mierzy się z innymi problemami, więc wykluczanie aceów przez to, że rzekomo "mają inne cele, inne problemy" nie jest dobrą drogą. Oczywiście nikt nie musi się identyfikować z tą społecznością, ja sama mam wiele rzeczy, z którymi się w ruchach LGBT nie zgadzam i nie chodzę na marsze i parady. Ale nie lubię tworzenia podziałów, hdy nie jest to potrzebne

[Dolly]

Wal się, trollu.