Pisząc konkretnie: czy osoba będąca asem może chcieć posiadać dziecko i jak to rozwiązać?
Ja od jakiegoś czasu sobie myślę, że chciałabym mieć dziecko oczywiście z odpowiednią osobą - partnerem, mężem, który się nami zaopiekuje, będziemy się rozumieć i stworzymy rodzinę.
Z drugiej strony jestem sex - nie chętna i jakiekolwiek formy penetracji a nawet nagości i wzajemnego dotykania się czy całowania po częściach intymnych nie wchodzą w grę, choć może jakbym kogoś znała odpowiednio długo i czułabym zaufanie może jednorazowo bym się przemogła, nie wiem.
W zasadzie toleruje tylko przytulanie, delikatne głaskanie czy buziaki ale z tego dziecka nie ma.
Szkoda że nie jestem Paris Hilton - wzięłabym surogatkę i miałabym dziecko. Jedyne co, to ona miała męża, ja nie mam nikogo więc to wszystko wydaje się bardziej skomplikowane.
Marzy mi się założenie prawdziwej rodziny a jednak czuje na sobie tyle blokad jako aska.
Czy jest ktoś w podobnej sytuacji?
Bycie asem a chęć posiadania dziecka? Czy to możliwe?
Bycie asem a chęć posiadania dziecka? Czy to możliwe?
Ostatnio zmieniony 30 cze 2023, 07:40 przez Tola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Bycie asem a chęć posiadania dziecka? Czy to możliwe?
Są asy, które chciałyby mieć dziecko. Takich osób jest wcale niemało (oczywiście mówiąc względnie - bo w ogóle społeczeństwa jest mały odsetek asów).
Jak to rozwiązać - nie wiem. Sam nie zaliczam się do grona osób, którym zależy na posiadaniu dzieci.
Jak to rozwiązać - nie wiem. Sam nie zaliczam się do grona osób, którym zależy na posiadaniu dzieci.
GG: 3498837
Re: Bycie asem a chęć posiadania dziecka? Czy to możliwe?
Nie widzę powodu, żeby jedno wykluczało drugie. Skoro są ludzie, którzy chcą seksu ale nie chcą dzieci, to powinni też istnieć ludzie, którzy chcą dzieci ale nie chcą seksu.
In vitro np. Choć ja gdybym chciała mieć dzieci (nie chcę), to zdecydowałabym się na adopcję. Nie czaję, czemu ma mi bardzo zależeć akurat na biologicznym potomku. Ciąża, poród i wczesny okres dziecka to spory kłopot, wykluczający mocno z życia i niosący ryzyko uszczerbku na zdrowiu. Adoptując nieco starsze dziecko nie tylko nie musisz przechodzić przez ten najgorszy dla kobiety etap związany z wydawaniem na świat potomstwa, ale też ratujesz komuś życie - dajesz nadzieje na jakkolwiek perspektywiczne życie komuś, kto prawdopodobnie zgniłby w bidulu.
Re: Bycie asem a chęć posiadania dziecka? Czy to możliwe?
Też rozważałam in-vitro lub adopcję, chociaż myślę, że odnośnie pierwszego, to kosztowna sprawa a odnośnie drugiego całe mnóstwo biurokracji i nie ma pewności czy ktoś będzie się kwalifikował.
Czy ktoś ma w rodzinie lub wśród znajomych takie przypadki albo po prostu chciałby stworzyć rodzinę?
Czy ktoś ma w rodzinie lub wśród znajomych takie przypadki albo po prostu chciałby stworzyć rodzinę?