Aseksualna żona.

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Radek1980
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 31 paź 2023, 08:59

Aseksualna żona.

Post autor: Radek1980 »

Witam wszystkich forumowiczow i forumowiczki.
Założyłem tutaj konto tylko i wyłącznie po to aby Was poprosić o zdanie i pomoc.
Mam 43 lata, moja żona ma 41 lat. Jesteśmy małżeństwem od 17 lat. Mamy dwie dorastające córki.
Nie wiem jak to ująć... Znamy się z żoną kilka więcej. Przed ślubem byliśmy w miarę aktywni seksualnie ale już pojawiały się pewne zachowania że strony żony które wzbudziły we mnie podejrzenia. Nie chciała rozmawiac o seksie. Po ślubie to już wogole unikała seksu. Nie chciała rozmawiac. Reagowała histerycznie. Przeżylem wiele lat z iluzorycznym seksem czyli raz na miesiąc. Za każdym razem miała do mnie wyrzuty gdy chciałem porozmawiać. Wiele razy jej mówiłem o swoich potrzebach a potem czułem że ona robi coś na siłę. To Mnie deprymowalo i zniechęcało. Teraz ona po latach coś chce zmienić ale dalej nie chce rozmawiać. A ja już jej nie chce. Nie wiem co zrobić..
sASanka
młodASek
Posty: 26
Rejestracja: 21 sie 2023, 10:02

Re: Aseksualna żona.

Post autor: sASanka »

Hej, tak to czasami jest u niektórych osób aseksualnych, że chcą mieć rodzinę i dzieci, więc dla świętego spokoju godzą się na seks przynajmniej do czasu spłodzenia dzieci, a potem myślą że same dzieci scementują ten związek. Moim zdaniem u Twojej żony mogło być podobnie. Dla mnie to bardzo nieuczciwe podejście, ja nie zamierzam udawać seksualnej ani nikogo oszukiwać, ale nie wykluczam że u Twojej żony po prostu pragnienie ślubu i dzieci wzięło górę i myślała, że "jakoś to będzie", a niestety osoba seksualna AS-a nie zrozumie i vice versa. Nie wiem co doradzić, jeżeli ona chce coś zmienić, to może terapia u psychologa? No ale jak Ty już jej nie chcesz, to musisz podjąć decyzję co dalej zgodnie ze swoimi przekonaniami, czy rozwód, czy separacja, czy może trwanie w tym związku dla dzieci. A tak w ogóle, to co ją natchnęło, żeby teraz coś zmienić? Zagroziłeś jej że odejdziesz, czy może np. odstawiła jakieś leki które mogły powodować że nie miała popędu? Może ona niekoniecznie jest aseksualna, może chodzi o jakieś problemy zdrowotne?
Radek1980
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 31 paź 2023, 08:59

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Radek1980 »

Dziękuję za odpowiedź.
Moja żona nie bierze leków. Nie jest gruba, wygląda dla mnie naprawdę dobrze ale niestety przez te wszystkie lata jestem psychicznym strzępem.
Rozmawiałem z nią wiele razy tzn. Próbowałem...
Od razu zalewała się łzami aż wyglądało to bardzo
histerycznie. Na tym rozmowa się skończyła.
Nie mam nikogo poza nią. Nie chcę rozwodu ani separacji. Po prostu chciałabym być z nią jak normalny mąż.
Kilka miesięcy temu postawiłem sprawę jasno czego oczekuje i za groziłem odejściem. Oczywiście i tak bym pewnie nigdzie nie poszedł.
Po tej akcji zaproponowała naprawę mile i extra rzeczy. Problem w tym, że widzę iż to jest wymuszone a jak tak nie dam radę. Widzę że robi to mechanicznie, że tego nie czuje a ja widząc ją ze robi coś na siłę cierpie razem z nią. Nie dam radę tak.
Temat seksu dla niej nigdy nie istniał. Nigdy nie zainicjowała rozmowy. Gdy w towarzystwie padały jakieś żarty NT seksu ona się wyłączała jakby nie słyszała. Nigdy się nie uśmiechnęła nawet czy nigdy nie powiedziała negatywnie.. Po prostu nic bez reakcji
Wszystkie prośby o rozmowę czy o poradę specjalisty kończyły się płaczem i to takim że powietrza mnie mógł złapać.
Najlepiej nasza relacja wyglądała przed ślubem. Choć seksu było niewiele wykazywała inicjatywę. Nawet mówiła że po ślubie to i tamto...
sASanka
młodASek
Posty: 26
Rejestracja: 21 sie 2023, 10:02

Re: Aseksualna żona.

Post autor: sASanka »

No to chyba faktycznie jest aseksualna, a przed ślubem zależało jej pewnie na tym ślubie dlatego się starała. A może po porodzie straciła ochotę na seks? Tak czasem bywa, hormony działają, może też bała się nieplanowanej ciąży - stosowała jakąś antykoncepcję? (to może też obniżać libido). W grę wchodzi jeszcze ewentualna trauma, czyli bycie ofiarą molestowania. Nie miała takich zdarzeń, np. w pracy?
Jeżeli nic z tych rzeczy, to wygląda to na aseksualność. Niewiele da się pewnie z tym zrobić, jeżeli sam piszesz że pewnie byś i tak nie odszedł to może ona nie potraktowała tej zapowiedzi poważnie.
Niektóre osoby aseksualne mają jeszcze jedno wyjście z takiej sytuacji tzn. otwarty związek, czyli pozwolenie na to, żeby seksualny partner zaspokajał swoje potrzeby gdzie indziej. Tylko to nie jest oczywiście rozwiązanie do zaakceptowania dla każdego, część osób i aseksualnych i seksualnych nie wyobraża sobie tego ze względów emocjonalnych, światopoglądowych, religijnych itp. Próbowałeś rozmawiać z żoną na ten temat?
Awatar użytkownika
reita
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 23 wrz 2019, 19:03

Re: Aseksualna żona.

Post autor: reita »

Czy Twoja żona miała przed Tobą jakiś partnerów seksualnych? Niestety heteroromantyczne asy mogą myśleć, że są heteroseksualne przed wejściem w relacje, bo jeszcze nie do końca znają swoje potrzeby, oczekiwania, czy nawet własne ciało. I dopiero po próbach seksu orientują się, że to nie dla nich, a od płci przeciwnej chcą tylko więzi emocjonalnej i ew. jakiejś drobnej czułości typu pocałunki czy przytulenia.

Także jeśli byłeś jej pierwszym partnerem to możliwe, że wchodząc w związek myślała że jest heteroseksualna, a ze swojej prawdziwej orientacji zdała sobie sprawę niestety dopiero po ślubie.
Radek1980
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 31 paź 2023, 08:59

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Radek1980 »

Po porodach przez pół roku nie było seksu ale nie nalegałem ponieważ była szyta i mówiła że ją bardzo bolało. Dlatego starałem się zrozumieć i nie naciskałem.
Nigdy nie stosowała żadnej antykoncepcji.
Miała jedną sytuację w wieku 19 lat gdy spotkała faceta który się masturbował. Nawet sprawa skoczyła się na policji. Czasami się zastanawiałem czy to nie zniszczył mi życia ale wielokrotnie pytałem żony to mi mówiła że tamto zdarzenie nic na nią nie wpłynęło.
Żona jest bardzo zazdrosna i zaborcza. Po kryjomu sprawdzała mój telefon i pytała co to za kontakty.
Ja nie mam nic do ukrycia.
Kiedyś znalazła w moim samochodzie gazetę moto z plakatem nagiej kobiety. Kazała mi ja wyrzucić.
Wielokrotnie mi mówiła, że jakakolwiek forma zdrady to dla nas koniec. Można powiedzieć że mówiła to nawet
Ot tak podzac obiadu.
Zwiazek otwarty jest absolutnie nierealny. Sam też nie dążę do innych związków. Chciałbym aby to nasz był normalny.
Jestem jej pierwszym partnerem. Znamy się od czasów szkolnych.
Chciała utrzymywać w miarę wstrzemięźliwość seksualną do ślubu. Ja się na to godziłem bo tak chciała. Ale po ślubie było coraz gorzej...
Marko83
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 6 lis 2023, 15:00

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Marko83 »

Do usunięcia
Ostatnio zmieniony 9 lis 2023, 14:58 przez Marko83, łącznie zmieniany 3 razy.
Radek1980
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 31 paź 2023, 08:59

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Radek1980 »

Cześć Marek. Miło poznać kolegę po biedzie.
Nie chciałbym rozwodu. Poza seksem żona jest naprawdę bardzo zaradna. Szkoda mi odejścia że względu na dom dzieci.
1. Tak
2. Tak
3. Średnio
4. Od czasu gdy zagroziła odejściem. Robi to kompletnie mechanicznie i totalnie nieudolnie.
5. Tak lubi
Marko83
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 6 lis 2023, 15:00

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Marko83 »

Do usunięcia
Ostatnio zmieniony 9 lis 2023, 14:58 przez Marko83, łącznie zmieniany 1 raz.
Marko83
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 6 lis 2023, 15:00

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Marko83 »

Do usunięcia
Ostatnio zmieniony 9 lis 2023, 14:59 przez Marko83, łącznie zmieniany 1 raz.
Radek1980
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 31 paź 2023, 08:59

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Radek1980 »

Tak też było u mnie wcześniej przez te wszystkie lata. Gdy już zacząłem ja stymulować to była chętna i wykazywała inicjatywę. Teraz pod moją groźbą odejścia próbuje inicjować ale bez żadnych emocji a ja tak nie da radę. Czuję jak bym jej krzywdę robił.
Marko83
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 6 lis 2023, 15:00

Re: Aseksualna żona.

Post autor: Marko83 »

Do usunięcia
Ostatnio zmieniony 9 lis 2023, 14:59 przez Marko83, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
reita
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 23 wrz 2019, 19:03

Re: Aseksualna żona.

Post autor: reita »

Wasze żony są bardziej niespójne niż ja, bo ja właściwie od początku nic szczególnie pozytywnego z seksu nie czułam, nigdy nie miałam orgazmu, no ale na początku próbowałam się zmuszać. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego że to bez sensu, a seks jest dla mnie źródłem bardziej stresu niż przyjemności. No ale ja swój aseksualizm odkryłam przed ślubem i dziećmi. Być może wasze żony zachowują się sprzecznie, bo nie chcą niszczyć rodziny, tracić więzi z wami, ryzykować traumę dzieci. I dlatego udają zaangażowanie, ale je to męczy i frustruje i co jakiś czas zostaje przekroczona masa krytyczna którą muszą wyładować.

Tak czy siak nie może być tak, że osoba po 40stce, po prawie 20 latach małżeństwa nie wie kim jest i czego potrzebuje. Na początek niech się zapoznają z terminami związanymi z aseksualnością: asexuality, heteroromantic asexuality, gray asexuality, demisexuality (angielskie źródła są lepsze niż polskie).

Być może przyda się też wiedza o różnych problemach psychicznych: neurotyczność, depresja dwubiegunowa, borderline, ADHD, PTSD, DDA, DDD, osobowość paranoiczna, osobowość narcystyczna, osobowośc dyssocjalna, osobowość zależna, osobowość unikająca, schizofrenia, spektrum autyzmu.

Niech żony trochę poczytają i same się określą, czy są na aseksualnym spektrum, czy mają jakiś problem psychiczny, czy może oba. Jak już będą w miarę wiedzieć na czym stoją, to można szukać rozwiązania.
Radek1980 pisze: 6 lis 2023, 08:32 Chciała utrzymywać w miarę wstrzemięźliwość seksualną do ślubu. Ja się na to godziłem bo tak chciała. Ale po ślubie było coraz gorzej...
A to z kolei brzmi jak brak asertywności, czyli problem po Twojej stronie nad którym warto popracować.
sASanka
młodASek
Posty: 26
Rejestracja: 21 sie 2023, 10:02

Re: Aseksualna żona.

Post autor: sASanka »

Jak miała ciężki poród i nigdy nie stosowała antykoncepcji, to myślę że może chodzić o lęk przed kolejną ciążą. Może porozmawiajcie o jakimś zabezpieczeniu?
ODPOWIEDZ