Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
pawcio1978
pASzko
Posty: 2610
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: pawcio1978 »

@Urtika:
Miałem 23.01
Dolly
zarASek
Posty: 1855
Rejestracja: 3 lis 2020, 18:54
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Dolly »

Po raz kolejny nie dostałam pracy. Równie dobrze mogłabym więcej nie wysyłać żadnych aplikacji. Wiele ofert pracy to zwykłe fałszywki. Ponadto trzeba mieć znajomości, specjalizację w jakiejś konkretnej dziedzinie itp. A co ma zrobić osoba, która tak jak ja, nie ma ani tego ani tego!?
ahu
ASiołek
Posty: 80
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ahu »

Współczuję ci, Dolly, wiem jak bardzo frustrujące i przykre jest szukanie pracy. Nie poddawaj się, w końcu coś znajdziesz, może nawet w najmniej spodziewanym momencie.

Nie jestem hepi, bo nie mogę pokonać swojego uzależnienia, stoję w miejscu, nic mi się nie chce, nawet marzeń nie mam.
Dolly
zarASek
Posty: 1855
Rejestracja: 3 lis 2020, 18:54
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Dolly »

A co to za uzależnienie, jeśli można wiedzieć?
ahu
ASiołek
Posty: 80
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ahu »

Od marihuany i użalania się nad sobą.
Dolly
zarASek
Posty: 1855
Rejestracja: 3 lis 2020, 18:54
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Dolly »

A ja myślałam, że palenie trawki ma dobry wpływ na nastrój...W przeciwieństwie do alkoholu.
ahu
ASiołek
Posty: 80
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ahu »

Zwykle ma dobry wpływ na nastrój, ale nieodpowiednie nastawienie i otoczenie mogą go bardzo szybko zepsuć. Ogrom myśli przelatuje wtedy przez głowę, trzeba się skupić na tych pozytywnych, bo łatwo można wpaść w dołek. Do zadań marihuany należą głównie zamuła i odprężenie ciała, głowa nie pracuje w trybie normalnym, jest się odklejonym od rzeczywistości. Teraz sobie wyobraź palenie dzień w dzień przez długi czas, toż to nieustanna ucieczka od konfrontacji z życiem. Na co dzień depresja, myślisz tylko o tym, by zapalić po pracy i zapomnieć o otaczającym cię świecie, którego nie znosisz. Wtedy mówi się trawce stop. Alkohol niektórych rozbawia, w moim przypadku puszcza język w ruch, choć nie jakoś bardzo. Natomiast nie odkleja jak marihuana. W dłuższym stosowaniu jedno i drugie źle oddziałuje na jakość życia.
ahu
ASiołek
Posty: 80
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ahu »

...brakuje mi ludzi w sieci. Z nikim nie mogę nawiązać nici zrozumienia.
Dolly
zarASek
Posty: 1855
Rejestracja: 3 lis 2020, 18:54
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Dolly »

ahu pisze: 27 mar 2025, 20:17 ...brakuje mi ludzi w sieci. Z nikim nie mogę nawiązać nici zrozumienia.
Mnóstwo ludzi tak ma..
ahu
ASiołek
Posty: 80
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ahu »

Dolly pisze: 27 mar 2025, 20:44 Mnóstwo ludzi tak ma..
Mnóstwo? Gdzie są w takim razie?
Dolly
zarASek
Posty: 1855
Rejestracja: 3 lis 2020, 18:54
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Dolly »

ahu pisze: 31 mar 2025, 18:10
Dolly pisze: 27 mar 2025, 20:44 Mnóstwo ludzi tak ma..
Mnóstwo? Gdzie są w takim razie?
Osobiście takich ludzi nie znam. Ale coś niecoś się mówi na temat samotności w dzisiejszym społeczeństwie, czy to w sieci czy w realu.
ahu
ASiołek
Posty: 80
Rejestracja: 4 lut 2022, 18:59

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: ahu »

Nie jestem happy, bo zabito mnie. Jestem w kopii swojego świata.
ODPOWIEDZ