Nie jestem hepi, bo...
-
- pASzko
- Posty: 2610
- Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Nie jestem hepi, bo...
@Urtika:
Miałem 23.01
Miałem 23.01
Re: Nie jestem hepi, bo...
Po raz kolejny nie dostałam pracy. Równie dobrze mogłabym więcej nie wysyłać żadnych aplikacji. Wiele ofert pracy to zwykłe fałszywki. Ponadto trzeba mieć znajomości, specjalizację w jakiejś konkretnej dziedzinie itp. A co ma zrobić osoba, która tak jak ja, nie ma ani tego ani tego!?
Re: Nie jestem hepi, bo...
Współczuję ci, Dolly, wiem jak bardzo frustrujące i przykre jest szukanie pracy. Nie poddawaj się, w końcu coś znajdziesz, może nawet w najmniej spodziewanym momencie.
Nie jestem hepi, bo nie mogę pokonać swojego uzależnienia, stoję w miejscu, nic mi się nie chce, nawet marzeń nie mam.
Nie jestem hepi, bo nie mogę pokonać swojego uzależnienia, stoję w miejscu, nic mi się nie chce, nawet marzeń nie mam.
Re: Nie jestem hepi, bo...
A co to za uzależnienie, jeśli można wiedzieć?
Re: Nie jestem hepi, bo...
Od marihuany i użalania się nad sobą.
Re: Nie jestem hepi, bo...
A ja myślałam, że palenie trawki ma dobry wpływ na nastrój...W przeciwieństwie do alkoholu.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Zwykle ma dobry wpływ na nastrój, ale nieodpowiednie nastawienie i otoczenie mogą go bardzo szybko zepsuć. Ogrom myśli przelatuje wtedy przez głowę, trzeba się skupić na tych pozytywnych, bo łatwo można wpaść w dołek. Do zadań marihuany należą głównie zamuła i odprężenie ciała, głowa nie pracuje w trybie normalnym, jest się odklejonym od rzeczywistości. Teraz sobie wyobraź palenie dzień w dzień przez długi czas, toż to nieustanna ucieczka od konfrontacji z życiem. Na co dzień depresja, myślisz tylko o tym, by zapalić po pracy i zapomnieć o otaczającym cię świecie, którego nie znosisz. Wtedy mówi się trawce stop. Alkohol niektórych rozbawia, w moim przypadku puszcza język w ruch, choć nie jakoś bardzo. Natomiast nie odkleja jak marihuana. W dłuższym stosowaniu jedno i drugie źle oddziałuje na jakość życia.
Re: Nie jestem hepi, bo...
...brakuje mi ludzi w sieci. Z nikim nie mogę nawiązać nici zrozumienia.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie jestem happy, bo zabito mnie. Jestem w kopii swojego świata.