an article

Ogłoszenia o wywiadach, artykułach, książkach, filmach... Znajdziesz coś? Podziel się.
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

an article

Post autor: urtika »

Znalazłam artykuł, z tym, że po angielsku:

http://serendip.brynmawr.edu/exchange/node/1870
Quirkyalone
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

an article

Post autor: DZIEWICA8 »

Nie wiem, czy widzieliście ten artykuł. Ja przejrzałam go pobieżnie, próbowałam coś z niego zrozumieć, ale niestety nie znam aż tak dobrze angielskiego. Na pierwszy rzut oka artykuł wydał mi się solidny i wartościowy, bo jest to chyba jakieś biologiczne czy naukowe ujęcie tematu i ma dużo odnośników do innych źródeł.

Może ktoś dobrze znający angielski mógłby go przetłumaczyć lub chociaż streścić po polsku. Chętnie bym go przeczytała. Z góry dziękuję!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
Blv.
ananAS
Posty: 358
Rejestracja: 2 lut 2008, 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Blv. »

Długie to, więc całości tłumaczyć nie będę, ale streszczę. A, żeby nie było, jest tam w środku trochę [S!], więc czytajcie z zamkniętymi oczami. Moje notatki - kursywą. I przepraszam za literówki.

Na początek - czym jest aseksualizm, jak się odnosi do trzech "głównych" orientacji i jak mało uwagi poświęciło mu środowisko naukowe. Nic nowego. Poza tym wspomniano, że nie ma jeszcze jednoznacznej definicji aseksualizmu.

Na początku AVEN stosował system ABCD, który ostatecznie porzucono jako zbyt ograniczony, chociaż zdaniem autorki artykułu nieźle przedstawia różnice, jakie mogą istnieć pomiędzy aseksualistami. Dla jednych seks w każdej formie jest odrażający (chociaż moim skromnym zdaniem to już raczej antyseksualizm), dla innych po prostu nieciekawy. Jednych nie interesują związki romantyczne, inni zaś formują związki, zakochują się, biorą śluby. Takie romantyczne asy mogą się całować, przytulać, uprawiać petting; niektóre wiążą się z seksualnymi, którzy decydują się na nieuprawianie lub ograniczenie seksu bądź uprawianie go z inną seksualną osobą. Większość asów odczuwa różne potrzeby społeczne i romantyczne i stara się je spełnić, wbrew stereotypom uznającym ich za oziębłych czy aspołecznych. Romantyczne asy nieraz określają swoją "podorientację" (słowo moje, więc mnie bić, nie Jessicę) jako aseksualną-heteroseksualną, aseksualną-homoseksualną itp.

Wiele asów jest fizycznie zdrowych w stopniu, który nie pozwala na wskazanie odchyleń w poziomach hormonów czy niefunkcjonalnych gonad jako podłóża ich orientacji. Uważa się, że ich mózgi mogą odczuwać podniecenie seksualne, nie wiążą go jednak z samym stosunkiem. Dlatego niektóre asy zamiast uprawiać seks poddają się masturbacji (często różniącej się od tej u seksualnych), co można też uznać za autoseksualizm. Istnieją również aseksualiści, którzy nie mają określonej płci ze względu na zniekształcenie ciała albo rozbieżności pomiędzy płcią fizyczną a psychiczną. Mimo że "aseksualizm" to bardzo szeroka definicja, zazwyczaj nie obejmuje takich tendencji, jak zoofilia, parafilia czy inne tzw. fetysze. (Dziwny ten akapit, bo autorka koło siebie pisze o zupełnie różnych sprawach i trochę się przy czytaniu pogubiłem w jej skakaniu pomiędzy nimi. Fetysze są "tak zwane", bo naukowa definicja fetyszu różni się od popularnej. A, i wychodzi mi z tego zdecydowanie nie streszczenie, tylko miejscami bardzo luźne tłumaczenie, ale to chyba nie problem.)

O, teraz będzie o tym, skąd się wziął aseksualizm jako zjawisko społeczne. W czasach wiktoriańskich oczekiwało się, że dana osoba weźmie ślub, ale wstrzyma się od seksu w celach innych niż prokreacja; zmieniło się to podczas rewolucji seksualnej w latach 60. i 70. Ten wcześniejszy system oparty na domniemanej czystości nie był zły dla asów, jednak jako że wszelakie ostępstwa od seksualnej normy były potępiane, nie można było na sprawę aseksualizmu zwrócić uwagi publicznej. Od czasu wprowadzenia liberalnych poglądów na seksualność wydaje się, że świat dostał obsesji na jej punkcie - w dzisiejszej Ameryce od seksu nie da się uciec, a ze względu na jego powszechność aseksualiści czują się odizolowani od reszty spoleczeństwa. Dopiero niedawno udało im się wzajemnie odnaleźć i stworzyć społeczności dzięki Internetowi.

Jako że dopiero niedawno przedstawiono światu koncepcję aseksualizmu, wiele osób jej nie rozumie czy wręcz w aseksualizm nie wierzy. Pewna aska stworzyła listę reakcji ludzi na wiadomość o jej orientacji, zawierającą m.in. takie pozycje:
- nienawidzisz mężczyzn
- masz problem z hormonami, powinnaś iść do lekarza
- boisz się wejść w związek
- byłaś molestowana w dzieciństwie
- jesteś lesbijką
- nie spotkałaś jeszcze właściwego faceta
- pewno dopiero co miałaś zły związek
Wszystkiemu temu zaprzeczyła, ale lista dobrze pokazuje, z jakim uporem niektórzy nie chcą zaakceptować, że ktoś może nie mieć libido. I chociaż można uznać, że aseksualny coming out jest bezpieczniejszy od homoseksualnego, zwiększa on szansę, że aska zostanie zgwałcona. Seksualni męższyźni żartują: "jeszcze ze mną nie spałaś" albo uznają sytuację za wyzwanie. Większość aseksualistów twierdzi jednak, że ich rodziny i przyjaciele ich wspierają, a w każdym razie nie próbują już ich na siłę swatać.

Aseksualność krytykują także psycholodzy, seksuolodzy, a nawet osoby religijne (choć zazwyczaj ci ostatnio aseksualizm akceptują ze względu na jego podobieństwo do wstrzemięźliwości). Psychoanalitycy Hansen de Almeida i Brajterman Lernen twierdzą, że "nie istnieje takie zjawisko, jak aseksualizm, który jest jedynie potężną fantazją o tym, by posiąść obie płcie". (Od szacownego tłumacza: "posiąść" chyba w sensie biblijnym, ale głowy nie dam.) Dr Joy Davidson uważa, że aseksualizm jest uwarunkowany przez czynniki fizjologiczne, psychologiczne lub doświadczeniowe, które prowadzą do "wykluczenia możliwości zaangażowania seksualnego". (Wypraszam sobie, ja niczego nie wykluczam.) Obawia się również, że asy mogą się uznać za "seksualnie wysterylizowanych". (!?) Dr Laura Berman bardziej akceptuje aseksualizm, ostrzega jednak przed myleniem go z problemami z intymnością czy związkami. A jako że wiele asów samemu określa swoją orientację korzystając z materiałów w Internecie, możliwe jest, iż jakaś ich część w rzeczywistości nie jest aseksualna, ale cierpi na zaburzenia o podobnych symptomach. Różne schorzenia mogą spowodować obniżenie libido, jak na przykład urazy rdzenia kręgowego, zaburzenia hormonalne, schizofrenia czy inne choroby neurologiczne. Takie symtomy mogą zostać zignorowane, jeśli błędnie zdiagnozuje się je jako aseksualizm. Dlatego AVEN zaleca wszystkim asom, zwłaszcza tym, które kiedyś odczuwały pożądanie seksualne, badania hormonalne - tak na wszelki wypadek. Ponadto, Nantais i Opperman piszą w chrześcijańskim piśmie "Vision": "Pytanie: Jak nazwać osobę uznającą się za aseksualną? Odpowiedź: Wcale nie nazywać. Aseksualiści nie istnieją. Seksualność, jako dar od Boga, jest podstawowym elementem ludzkiej tożsamości, a ci, którzy ją tłumią, nie żyją zgodnie z boską wolą."

Większość wiedzy na temat aseksualizmu to w rzeczywistości przypuszczenia. Istnieją jednak udokumentowane przypadki zwierząt, które nie kopulowały. Badania na myszoskoczkach wykazały, że niektóre z osobników powstałych z płodów samców rozwijających się pomięczy dwoma płodami samic nie kopulowało. Zamiast tego spędzały 50% więcej czasu przy opiece nad młodymi niż samce rozwijające się pomiędzy płodami dwóch innych samców; było też o 30% bardziej prawdopodobne, że zostaną w gnieździe po odejściu matki. Stwierdzono zatem, że chociaż nie przekazywały dalej własnych genów, pomagały w przekazaniu genów sióstr. "Aseksualne" myszoskoczki miały średnio o połowę mniej testosteronu i 50% mniejsze mięśnie opuszkowo-gąbczaste od pozostałej grupy. Nie można jednak było sprawdzić, czy powodem tego jest homoseksualizm, jako że samce myszoskoczków są wobec siebie agresywne. Badanie wykazało jednak, że istnieją ssaki, które w wyniku sytuacji w życiu płodowym nie dokonują prokreacji. Badania na baranach pokazały, że niektóre z nich decydowały się na kopulację z innymi baranami, podczas gdy część nie kopulowała ani z baranami, ani a owcami. Te ostatnie miały normalne poziomy testosteronu, a ich zwiększenie nie zmieniło sytuacji, w związku z czym naukowcy uznali, że przyczyną nie jest hipoginadyzm ani podstawowe stężenie androgenów. Po znieczuleniu jednak barany homo- i aseksualne wykazywały większe od heteroseksualnych stężenie kortyzolu, co uznano za wskazujące na różnice w pracy mózgów baranów w zależności od zachowań seksualnych i doboru partnerów. Jako że nauka wskazała już różnice w budowie mózgów hetero- i homoseksualnych mężczyzn, możliwe jest, iż jeszcze inaczej zbudowane są mózgi aseksualistów. Istnienie aseksualizmu u zwierząt wskazywało by na to, że błędne są teorie wskazujące jego źródło w problemach psychologicznych czy mniej lub bardziej świadomym tłumieniu własnej seksualności. Opiera się to jednak na założeniu, że aesksualizm jest taki sam u ludzi i u zwierząt.

Istnieje niewiele badań na temat ludzkiego aseksualizmu, a większość z nich dotyczy stereotypu, że inwalidzi stają się aseksualni. Jedno z tych niewielu badań dotyczyło wsześniejszej ankiety przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii, w którym 1.05% badanych stwierdziło, że nigdy do nikogo nie czuli pociągu seksualnego. Jest to wynik bliski odsetkowi ludzi uznających się za homo- lub biseksualnych (1.11%), z tym że kobiety wybierały raczej tę pierwszą kategorię. Zauważono, że osoby z grupy aseksualnej były słabszego zdrowia, niższe i szczuplejsze, bardziej religijne i o niższym statusie społeczno-ekonomicznym od ludzi seksualnych, zaś aseksualne kobiety później dostawały pierwszej miesiączki. Chociaż są to jedynie korelacje, mogą pomóc przy budowie hipotezy na temat przyczyny aseksualizmu oraz rostrzygnąć, czy jest to orientacja seksualna. Bogaert, autor badania, przedstawia własne teorie. Możliwe jest, że czynniki wpływające na wzrost i masę ciała oddziaływały również na część mózgu odpowiedzialną za seksualność, a być może w rozwoju seksualnym ważne są edukacja i czynniki wynikające ze statusu społeczno-ekonomicznego. Być może aseksualiści mieli mniej doświadczeń "warunkujących seksualnie" podczas dorastania, jak na przykład, masturbacja, co wyjaśniałoby wyższą liczbę kobiet i osób religijnych wśród asów - te grupy są mniej skłonne niż inni do masturbacji. Wiek nie był z aseksualizmem skorelowany, co wskazuje na to, że aseksualiści są raczej starsi. (Nie bardzo rozumiem, skąd to wynika - może autorka opuściła jakąś informację ze statystyk.) Należy jednak mieć na uwadzę ograniczenia badania: korelacyjność danych i to, że nie dotyczyło oni aseksualizmu jako takiego, ale także duży odsetek odmów odpowiedzi (30%) oraz to, że przeprowadzono je osobiście, co mogło spowodować zmianę odpowiedzi u niektórych osób. Dane korelacyjne wystarczają jednak do tego, żeby prowadzić dalsze badania w tej dziedzinie.

Jeśli aseksualizm zostanie ostatecznie uznany za orientację seksualną - a nawet, jeśli nie - zmieni to znacznie postrzeganie seksualności i libido przez naukę i społeczeństwo. Udowodni to, że romantyczne związki mogą istnieć bez seksu oraz że seks i miłość mogą się wzajemnie wykluczać. (Ta ostatnia część jest niefortunna, ale tak jest w oryginale, a ja tu tylko tłumaczę...) Zmieni się też stereotyp aseksualisty. W przypadku kobiet jest to nieraz osoba czysta i wstrzemięźliwa (choć często pełniąca rolę matki), jak Dziewica Maryja czy grecka bogini Artemida; z drugiej strony - może to być zdecydowana i męska kobieta, dla której przyznanie się do seksualności czy emocji oznaczałoby utratę siły - tu za przykład mogę służyć Joanna d'Arc czy Utena z anime "Shouji Kakumei Utena". W przypadku mężczyzn, jest to osoba chłodna i wykalkulowana, nie okazująca emocji, a przy tym często przedsiębiorcza i inteligentna, jak Spock ze "Star Treka" czy Sherlock Holmes. Z punktu widzenia nauki, w przyszłych projektach dotyczących seksu i seksualności mogą pojawić się osobne kategorie dla asów, jak w pewnym badaniu na temat zespołu stresu pourazowego i molestowania w dzieciństwie, które wykazało znaczne różnice pomiędzy seksualnymi oraz osobami uznającymi się za aseksualne. Co więcej - przyszłe badania nad aseksualizmem mogą zburzyć dzisiejsze jednowymiarowe postrzeganie seksualności, na jednym końcu skali wyłącznie homoseksualnej, na drugim zaś - heteroseksualnej. Psycholodzy już teraz dodają do skali jeden wymiar, biorąc pod uwagę poziom libido. Jeśli i to okaże się zbyt ograniczone, można dodać trzeci czy nawet czwarty wymiar, na przykład opisujący różnicę pomiędzy potrzebą związków seksualnych a emocjonalnych. A na razie, do czasu, aż dostępne będzie więcej biologicznej i psychologicznej wiedzy na temat aseksualizmu, naukowcy być może zmienią zasady używania ograniczonych kategorii jak "gej" czy "heteryk", tym samym przyczyniając się do eliminacji kategorii, na których tradycyjnie opierała się seksualność: właściwej i błędnej. (Czego sobie i wam życzę.)



Napisałbym od siebie jakiś komentarz co do artykułu, ale mi się nie chce ;) - no i teraz biere dzide i ide w miasto, załatwiać Bardzo Ważne Sprawy.
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

an article

Post autor: DZIEWICA8 »

Wielkie dzięki Blv. za przetłumaczenie artykułu.
Przeczytałam go, rzeczywiście jest on bardzo długi i w dodatku chwilami trudny i mądry. Wydaje mi się, że zbiera on informacje z różnych źródeł, bo o wielu rzeczach tam napisanych już kiedyś gdzie indziej czytałam. Ogólnie artykuł mi się podoba, przedstawia aseksualizm z różnych punktów widzenia, nie stara się oceniać, uogólniać podaje dużo różnych informacji w różnych aspektach na przykład badania naukowe, osobiste odczucia ludzi, jest w miarę obiektywny.
Ogólnie artykuł uznaję za wartościowy, bardzo dobrze, że znalazł się na forum i został przetłumaczony, aby każdy mógł go przeczytać.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
ODPOWIEDZ