dbanie o zdrwie = zawsze lepszy wygląd niż jakbysmy tego nie robili a dbanie o wygląd... no cóż jeśli ktoś dąży do ideału lalki barbie ładując botoks pod skóre i silikon w cycki a w miedzy czasie jeszcze odsysa tłuszcz no to już jego problem... to nie jest moim zdaniem dbanie o cokolwiek noo.. może prócz kieszeni chirurgów plastycznychurtika pisze: I pozwolę sobie zasiać jeszcze jedną herezję. Mianowicie: dbanie o zdrowie a dbanie o wygląd nie zawsze znaczą to samo.
Z ciekawości weszłam sobie dzisiaj na stronę o powiększaniu biustu, bo chciałam się dowiedzieć ile taka przyjemność kosztuje. Zabieg polega na chirurgicznym umieszczeniu implantów pod każdą piersią w celu zwiększenia jej rozmiaru i poprawy kształtu. A kosztuje ok.10.000 zł. Czytałam też o komplikacjach związanych z włożeniem implantu. I o tym, że mimo to powiększanie biustu staje się coraz bardziej popularne.
Plusy aseksualizmu
- Pink Panther
- starszASek
- Posty: 36
- Rejestracja: 14 lip 2009, 09:40
- Lokalizacja: Łódź/ Katowice
born to ride!! ]
Tym razem będzie coś dla panów w temacie "plusy bycia asem".Ernest pisze:ASka to, ASka tamto. Nie zapominacie przypadkiem o kimś drogie panie?
[S!]
Tabletki powiększające penisa i przedłużające erekcję kosztują 209 zł. Opakowanie starcza na 2 miesiące. Więc możecie sobie panowie policzyć, ile zaoszczędzacie prowadząc asowski tryb życia.
Quirkyalone
Pewnie że nie, tak samo jak nie każda kobieta seksualna łyka tabletki antykoncepcyjne. Jednak dla wielu mężczyzn powiększenie penisa to sposób na zdobycie większej pewności siebie i wyższą samoocenę. Podobno ponad 78% mężczyzn chciałoby powiększyć swojego penisa, jeżeli wiedzieliby jak.
A stosowanie typowego "dopingu" zależy też od wieku, nie jest tak? Choć pewnie nie tylko. W każdym razie " środki dopingujące" sprzedają się całkiem nieźle.
A stosowanie typowego "dopingu" zależy też od wieku, nie jest tak? Choć pewnie nie tylko. W każdym razie " środki dopingujące" sprzedają się całkiem nieźle.
Quirkyalone
Powiem tyle - wow.Podobno ponad 78% mężczyzn chciałoby powiększyć swojego penisa, jeżeli wiedzieliby jak.
W końcu po co się męczyć skoro można szybciej, lepiej po zażyciu jakiegoś tam środka? Cóż, niektórzy muszą się przekonać na własnej skórze jak wielką cenę płaci organizm za stosowanie takich ,,cudownych" środków.W każdym razie " środki dopingujące" sprzedają się całkiem nieźle. Smile
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Re: Plusy bycia asem
To samo chciałam napisać.od nowa pisze:Myślałam, że takie rzeczy robi się dla siebie. To, że nie zależy mi na tym by faceci patrzyli na mnie jak na "towar do wyrwania" nie wyklucza dbania o siebie, a i samo kupienie sobie czasem jakiegoś ubrania czy kosmetyku lub np. wizyta u fryzjera jest raczej normą, a nie "poświęceniem" czasu i pieniędzy w imię podobania się komuś.DZIEWICA8 pisze:Otóż znalazłam jeszcze dwa "moje"plusy bycia asem. Mianowicie:
7. Nie muszę marnować czasu, pieniędzy, zdrowia na rożne diety, sporty, zabiegi kosmetyczne i fryzjerskie, ciuchy, buty, kosmetyki, bo to żeby podobać się mężczyznom.
DZIEWICA8
Ja nie czułabym się dobrze, gdybym nie kupiła sobie od czasu do czasu jakiegoś ciucha czy kosmetyku, lubię wiedzieć co jest modne, ubieram się tak jak lubię, a do wyglądu lalki barbie wcale nie dążę
W moim przypadku np. owocem tego wszystkiego (albo warzywem) jest brak związku, a co za tym idzie wolność, którą uwielbiam. Niestety łatwo mną manipulować i też najzwyklej w świecie czuje się w takiej sytuacji (związek) zobowiązany o wszystkim mówić, wracać po pracy do niej lub kontaktować się na każdym kroku, wyjaśniać, że to i tamto etc. Nie jestem typowym twardym facetem, także ta samotność wychodzi mi na dobre. Brak związku to także brak upływu gotówki (jak wyżej, niestety kobieta by mną rządziła). Nikt mi nie mówi, że trzeba zrobić to i tamto. Domowe obowiązki albo robię jak stwierdzę, że już najwyższa pora albo... odkładam kiedy już naprawdę będzie najwyższa pora
Inna kwestia, dosyć dziwna: mimo, iż mnie to po części wq...wia poniekąd lubię gdy znajomi, przyjaciele (jeżeli naprawdę takowych posiadam) doradczo użalają się nade mną, że jestem sam, że dlaczego taki fajny i seksi ( ) koleś nie może sobie znaleźć panny (bo nie szuka, helołłłł!), że powinienem mieć dziewczynę, bo razem jest łatwiej (to akurat kwestia, którą w tym całym scenariuszu wygłasza moja ukochana mama) itp. itd. Dobrze mi z tym, że jestem sam, a jeszcze lepiej, że mój pogląd na tą sytuację jest inny niż reszty. A ja lubię się czuć i być innym także to niepodważalny plus
No i mimo iż zarabiam niewiele mogę spokojnie bez zbędnych komentarzy wydawać pieniądze na sprzęt perkusyjny. W ciągu ostatniego miesiąca z konta zniknęły ze 2tys.zł, a dziś na raty (2200zł) kupiłem kolejną rzecz I JUST LOVE IT!
Inna kwestia, dosyć dziwna: mimo, iż mnie to po części wq...wia poniekąd lubię gdy znajomi, przyjaciele (jeżeli naprawdę takowych posiadam) doradczo użalają się nade mną, że jestem sam, że dlaczego taki fajny i seksi ( ) koleś nie może sobie znaleźć panny (bo nie szuka, helołłłł!), że powinienem mieć dziewczynę, bo razem jest łatwiej (to akurat kwestia, którą w tym całym scenariuszu wygłasza moja ukochana mama) itp. itd. Dobrze mi z tym, że jestem sam, a jeszcze lepiej, że mój pogląd na tą sytuację jest inny niż reszty. A ja lubię się czuć i być innym także to niepodważalny plus
No i mimo iż zarabiam niewiele mogę spokojnie bez zbędnych komentarzy wydawać pieniądze na sprzęt perkusyjny. W ciągu ostatniego miesiąca z konta zniknęły ze 2tys.zł, a dziś na raty (2200zł) kupiłem kolejną rzecz I JUST LOVE IT!
Tak sobie czytam ten temat i przypomina mi się coś, co gdzieś kiedyś przeczytałam bądź usłyszałam - a mianowicie, że plusów jakiejś sytuacji szuka się wtedy, kiedy nie do końca czujemy się komfortowo i samych siebie musimy przekonywać, że jednak nie jest źle.
Jeśli komuś jest dobrze z tym, kim jest, to nie musi tego uzasadniać i wyliczać dobrych stron danego stanu rzeczy
Jeśli komuś jest dobrze z tym, kim jest, to nie musi tego uzasadniać i wyliczać dobrych stron danego stanu rzeczy
To by się akurat zgadzało, bo czuję się osobą absolutnie pogodzoną z tym jaka jestem, kim jestem i co się obecnie dzieje w moim życiu.Agnieszka pisze:Tak sobie czytam ten temat i przypomina mi się coś, co gdzieś kiedyś przeczytałam bądź usłyszałam - a mianowicie, że plusów jakiejś sytuacji szuka się wtedy, kiedy nie do końca czujemy się komfortowo i samych siebie musimy przekonywać, że jednak nie jest źle.
Jeśli komuś jest dobrze z tym, kim jest, to nie musi tego uzasadniać i wyliczać dobrych stron danego stanu rzeczy
Sex jest przereklamowany...
Tylko, że singiel to też człowiek i bywa, że czasami właśnie czuje się niekomfortowo z tego powodu. Zdarza się, że singlowi na drodze stanie jakaś wredna, toksyczna osoba, której nie podoba się, że ktoś, w przeciwieństwie do niej, " nie ma chłopa ani bachora i zarabia wyłącznie na własną d*pę. " I kontakt z takimi osobami to nic przyjemnego, można usłyszeć coś złośliwego pod swoim adresem, bądź ogólnie zostać źle potraktowanym. Swatanie i te wszystkie pytania " kiedy" " czy" i "dlaczego" też bywają wkur*iające. Raz spłynie to jak po kaczce, innym razem nie, w zależności od ogólnego nastroju w danej chwili. Może to być inna osoba, może to też być nasz wewnętrzny krytyk, bądź, używając terminologii feministycznej, "wewnętrzny patriarcha". I w takich momentach, żeby nie wpaść w dół, dobrze jest sobie spokojnie usiąść i pomyśleć o wszystkich plusach obecnej sytuacji. Po prostu jeśli się czymś zatruło, to trzeba zastosować odtrutkę.
Quirkyalone
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Osoby, którym dobrze z tym jakie są nie wpadają w doły pod wpływem opinii innych. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wówczas nie muszą też szukać plusów czy minusów danej sytuacji. Po prostu dalej żyją po swojemu, a komentarze otoczenia jednym uchem im wpadają, a drugim wypadają.urtika pisze: w takich momentach, żeby nie wpaść w dół, dobrze jest sobie spokojnie usiąść i pomyśleć o wszystkich plusach obecnej sytuacji. Po prostu jeśli się czymś zatruło, to trzeba zastosować odtrutkę.
Sex jest przereklamowany...
Można się dołować z miliona innych powodów. Osobiście, nie znam osoby, która nigdy by się nie dołowała.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri