Czy pisaliście lub czy piszecie jakiś pamiętnik
Pisałam. Zachowałam bo nie mam go gdzie spalić.
Jaką niemądrą małolatą człowiek był. Przeciętne narwane, nastoletnie dziewczę w swym pamiętniku ma zapewne uwiecznione kłótnie z rodzicami, koleżankami, miłosne i szkolne upadki i wzloty... A mój pamiętnik to zbiór zdjęć roznegliżowanych szczupłych modelek, tabele kaloryczne, spisane dzień po dniu ile czego zjadłam, ile z tego spaliłam, maxymy "I love you to the bones" i "Hunger hurts but starving works".
Dochodzę do wniosku, że to nawet jajecznica z mózgu nie była: kogiel-mogiel w głowie miałam.
Przeszło. Teraz uprawiam kult jedzenia.
Jaką niemądrą małolatą człowiek był. Przeciętne narwane, nastoletnie dziewczę w swym pamiętniku ma zapewne uwiecznione kłótnie z rodzicami, koleżankami, miłosne i szkolne upadki i wzloty... A mój pamiętnik to zbiór zdjęć roznegliżowanych szczupłych modelek, tabele kaloryczne, spisane dzień po dniu ile czego zjadłam, ile z tego spaliłam, maxymy "I love you to the bones" i "Hunger hurts but starving works".
Dochodzę do wniosku, że to nawet jajecznica z mózgu nie była: kogiel-mogiel w głowie miałam.
Przeszło. Teraz uprawiam kult jedzenia.
Chociaż to było całkiem niedawno no bo tylko parę lat temu - może z 6 - to jednak kiedy zajrzałam do tego "pamiętnika" zobaczyłam jaką miałam czarną duszę i jakie głupoty tam wypisywałam, chyba zapominałam o radosnych chwilach, bo ciągle były tam jakieś żale, skargi - narzekania nad moim "przeklętym" losem, padło tam wiele przykrych słów - to chyba był jakiś bunt w moim życiu - a myślałam, ze zawsze byłam grzeczna jak aniołek - po przeczytaniu paru kartek bez wahania podarłam pocięłam i wrzuciłam do kosza, takich głupot to ja w życiu nie czytałam, wstyd mi było za siebie... Do tego pełno "twórczości" z kategorii ponure wizje.
A na końcu pamiętnika widniała prosta i jakże fascynująca lista nazw zakładów pogrzebowych - taka mini kolekcja... sporo ich tam było :O - a jeszcze nie miałam internetu
Tak czy owak chciałabym zacząć od nowa - tak na poważnie... może jakieś złote myśli i więcej radosnych chwil - w końcu chyba chociaż trochę dojrzałam do napisania sensownego pamiętnika:)
I może teraz zacznę na nowo kolekcjonować coś - może nazwy cukierni
A na końcu pamiętnika widniała prosta i jakże fascynująca lista nazw zakładów pogrzebowych - taka mini kolekcja... sporo ich tam było :O - a jeszcze nie miałam internetu
Tak czy owak chciałabym zacząć od nowa - tak na poważnie... może jakieś złote myśli i więcej radosnych chwil - w końcu chyba chociaż trochę dojrzałam do napisania sensownego pamiętnika:)
I może teraz zacznę na nowo kolekcjonować coś - może nazwy cukierni
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Pisałam kiedyś pamiętnik. Beczka śmiechu! Ostatnio sobie urządziłyśmy z moją mamą i siostrą czytanie moich wypocin z podstawówki. Jezu! To lepsze niż kabaret! Płakałyśmy ze śmiechu na wspomnienie byłych nauczycieli, ich lekcyjnych wpadek, głupot gadanych na lekcjach przez poważne teraz koleżanki i zajmujących wysokie stanowiska, kolegów. To jak podróż w czasie. Wspólne święta, jeszcze z babcią i dziadkiem, ten klimat rodzinnego domu, ech... W poszukiwaniu utraconego czasu...
Mam nadzieję, że kiedyś będę czytała mojego bloga i też uśmieję się do łez.
Mam nadzieję, że kiedyś będę czytała mojego bloga i też uśmieję się do łez.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Pisałam, pisałam... Przelewałam na papier radości, smuty, jakieś swoje "dziełka" w postaci wierszy... Takie tam... typowe chyba Później czytałam te wypociny W końcu stwierdziłam, że nie ma sensu spoglądać za siebie (poza tym nie lubię gromadzić) i się pamiętników pozbyłam.
Sex jest przereklamowany...
Pisuję dziennik - fajna okazja do ćwiczenia leworęczności.
Zauważyłem, że pisząc systematycznie moje myśli są bardziej uporządkowane i działam efektywniej.
Zauważyłem, że pisząc systematycznie moje myśli są bardziej uporządkowane i działam efektywniej.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Piszę bloga, w którym w swoim czasie poruszałem pewne tematy "nieco" drażliwe. A poza tym w miarę regularnie pisze pamiętnik.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Piszę. W kalendarzu formatu A5 z linijkami prowadzę codziennie zapiski. Ale nie po polsku. Gdyby go ktoś dorwał, to musiałby się trochę pomęczyć. Dla mnie to doskonały sposób aby ćwiczyć pisanie w języku obcym. Gdy rok później przegląda się taki pamiętnik, wówczas można zobaczyć, jaki postęp zrobiło się w gramatyce i poprawić własne błędy a także powspominać dawne czasy. Piszę różne rzeczy, nie tylko co robiłam i co się wydarzyło, ale i różne przemyślenia, przelewam swoje emocje na papier, przetłumaczam jakieś ciekawe fragmenty z czytanych właśnie książek...
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2010, 18:58 przez urtika, łącznie zmieniany 2 razy.
Quirkyalone