Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?
Nie, psychopatów jest w społeczeństwie około 7%
Ale gdy przeprowadzi się dokładne badania psychologiczne, okazuje się że większość ludzi jest "uczciwa" czy "moralna" nie dlatego że jest, a dlatego że (czasem w sposób nieuświadomiony) boi się "kary" ("ludzkiej" lub "Boskiej") lub chce "nagrody" za swe zachowanie
Jeśli sądzą że unikną kary, lub że grupa zaaprobuje ich działania... cóż
Psychopaci to ci którzy kary się zupełnie nie boją, więc nie mają poczucia winy
Prawdziwie moralni to ci którzy nie potrzebują kary czy nagrody by zachowywać się moralnie. Ale tych jest tak mało że na prawdę
Ale gdy przeprowadzi się dokładne badania psychologiczne, okazuje się że większość ludzi jest "uczciwa" czy "moralna" nie dlatego że jest, a dlatego że (czasem w sposób nieuświadomiony) boi się "kary" ("ludzkiej" lub "Boskiej") lub chce "nagrody" za swe zachowanie
Jeśli sądzą że unikną kary, lub że grupa zaaprobuje ich działania... cóż
Psychopaci to ci którzy kary się zupełnie nie boją, więc nie mają poczucia winy
Prawdziwie moralni to ci którzy nie potrzebują kary czy nagrody by zachowywać się moralnie. Ale tych jest tak mało że na prawdę
Och, spałem, kiedy to odnosiłem się bezpośrednio do Ciebie? o.OAnt pisze:Tak, ku*wa, wszyscy jesteśmy psychopatami, tylko się powstrzymujemy. Brawo.
A mniejsza...
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Nie wiem. Jeszcze nikogo nie zabiłem. Jakbym kogoś kiedyś zabił to wam o tym napiszę. A tak w ogóle to chodzi w pytaniu o zwykłe zabicie czy o zamordowanie? Bo zamordować to raczej nie. A zabić to można kogoś np. przypadkowo samochodem. Biorąc pod uwagę moje umiejętności prowadzenia i ogólny refleks to jestem zdolny do zabicia człowieka.
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 9 cze 2010, 16:31
- Lokalizacja: Śląsk
Jestem przekonany, że KAŻDY w wyjątkowej, nagłej, nietypowej, strasznej sytuacji byłby w stanie zabić.
Ale do głosu musiałby dojść instynkt...
Ale w sumie zastanowiłem się chwilę teraz.
Może są ludzie, którzy nie odczuwają instynktu samoprzetrwania, tak jak my nie mamy instynktu ciągłości gatunku?
Ale do głosu musiałby dojść instynkt...
Ale w sumie zastanowiłem się chwilę teraz.
Może są ludzie, którzy nie odczuwają instynktu samoprzetrwania, tak jak my nie mamy instynktu ciągłości gatunku?
Czarno to widzę...
Ciężko stwierdzić jak w czyimś przypadku potoczy się obrona - jeśli dojdzie do głosu instynkt, często paraliżowany zwyczajnym strachem.
Osobiście uważam że byłbym w stanie zabić człowieka w dwóch przypadkach - samoobrona w której skończyły się możliwości, względnie z zimną krwią i z pełnym planowaniem kogoś kto zagraża moim bliskim.
Osobiście uważam że byłbym w stanie zabić człowieka w dwóch przypadkach - samoobrona w której skończyły się możliwości, względnie z zimną krwią i z pełnym planowaniem kogoś kto zagraża moim bliskim.
Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?
Brrr!!! okropny temat!!!
Raczej nie potrafię sobie wyobrazić, żebym mogła kogoś zabić. Czasem zdarza mi się poczuć straszną złość, gdy mam ochotę zrobić komuś krzywdę, ale to na szczęście zdarza mi się rzadko i szybko mija. Nienawidzę tego stanu i staram się z nim walczyć.
Jednak, nie, nie mogłabym nikogo zabić! Brrrrr!!!!
DZIEWICA8
Raczej nie potrafię sobie wyobrazić, żebym mogła kogoś zabić. Czasem zdarza mi się poczuć straszną złość, gdy mam ochotę zrobić komuś krzywdę, ale to na szczęście zdarza mi się rzadko i szybko mija. Nienawidzę tego stanu i staram się z nim walczyć.
Jednak, nie, nie mogłabym nikogo zabić! Brrrrr!!!!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
-
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 23:06
- Lokalizacja: Oświęcim
Wg mnie wszystko zależy od sytuacji i okoliczności towarzyszących. Przecież raczej nikt z tego forum nie będzie w stanie podejść do kogoś na ulicy i strzelić mu w głowę ale jeśli działo by się to np na bliskim wschodzie, właśnie zostaliście porwani przez terrorystów, na stole leży broń masz okazję jej dosięgnąć ale musisz zabijać aby żyć myślę że 99% procent osób lub jeszcze więcej będzie się wtedy kierować chęcią przeżycia, to samo np. w stanach, w ramach własnego bezpieczeństwa możesz zabić uzbrojonego napastnika na terenie swojej posesji.
"Podziwiam porno i lubię wysokiej klasy towarzystwo. Nie lubię sypiać z ludźmi, których naprawdę kocham." Karl Lagerfeld
-
- starszASek
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 lut 2011, 22:44
- Lokalizacja: zza biurka
Potrafiłbym oddać życie za każdą jedną osobę, zabić potrafiłbym w obronie jednej...
Choć zabijanie jako takie mnie przeraża. Jestem pacyfistą od urodzenia, to wszystko.
Choć zabijanie jako takie mnie przeraża. Jestem pacyfistą od urodzenia, to wszystko.
"Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka.
Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija.
Nie ma dobra, które na nią pozwala."
- Tadeusz Borowski
Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija.
Nie ma dobra, które na nią pozwala."
- Tadeusz Borowski
Dla zaintersowanych tematem, polecam książkę "Morderca za ścianą" Buss'a. Jest to książka psychologiczna, napisana bardzo przystęnym językiem,wyjaśniająca ewolucyjne przyczyny wywołujące u nas myśli o zabijaniu, które w małym, ale jednak czasem są urzeczywistniane. Są przytoczone opisy zbrodni z wyjaśnieniem co do nich dorowadziło. Książka opisuje, że w każdym z nas mogą tkwić ukryte mechanizmy zabiajania i skąd one się biorą.
Osobiśce, czasem miałam wrażenie, że autor dużo się powtarza i przytacza wciąż te same argumenty, nie skończyłam jeszcze czytać, ale niektóre opisane przypadki są bardzo ciekawe. Książka ta była również bestsellerem.
Czy ja potrafiłam bym zabić,sądzę, że w jakiejś naprawde ekstremalnej sytuacji tak, może było by to wywołane jakimś szokiem,lub silnym poczuciem zagrożenia.
A jeśli chodzi o myśli o zabijaniu, nie wachałabym się rozstrzelać ludzi znęcających sie nad zwierzętami.
Osobiśce, czasem miałam wrażenie, że autor dużo się powtarza i przytacza wciąż te same argumenty, nie skończyłam jeszcze czytać, ale niektóre opisane przypadki są bardzo ciekawe. Książka ta była również bestsellerem.
Czy ja potrafiłam bym zabić,sądzę, że w jakiejś naprawde ekstremalnej sytuacji tak, może było by to wywołane jakimś szokiem,lub silnym poczuciem zagrożenia.
A jeśli chodzi o myśli o zabijaniu, nie wachałabym się rozstrzelać ludzi znęcających sie nad zwierzętami.
Ckliwy prestidigitator Todoregaldowerdadero do bufeciku mknie po buteleczkę spirytusiku najwydestylowaniuchniejszego dla reżysera Laubzegi który wyreżyserował przeintelektualizowane, przeliteraturalizowane, przekarykaturalizowane dzieło pod tytułem "Bichum bała bomba buła gochamba"