Jak właściwie się dowiedzieliście o swojej aseksualności?
Jak właściwie się dowiedzieliście o swojej aseksualności?
Wydaje mi się, że to dość ciekawe. W końcu zbyt wiele się o tym nie mówi.
Ale bardziej mnie ciekawi, jak zareagowaliście na to. Akceptujecie siebie teraz? Przepraszam, że tak zarzucam Was pytaniami na samym początku, ale nigdy nie rozmawiałam z kimś w 'realu' na ten temat, a teraz, kiedy znalazłam forum, nie mogę się powstrzymac. <lol>
Jeśli o mnie chodzi, to właściwie już dawno temu, w podstawówce podejrzewałam, że coś jest ze mną "nie tak"- wszystkie koleżanki szalały za kolegami, powoli się zakochiwały- a ja nic! I tak już mi zostało. Oczywiście, myślałam, że jest ze mną coś nie tak, wmawiałam sobie, że jestem zakochana, itd.- ale latka płynęły i w końcu jakoś to zaakceptowałam.
Więc jak zaczęłam buszować w sieci i znalazłam jakiś artykuł o aseksualności, nawet się specjalnie nie zdziwiłam.
A wy?
Ale bardziej mnie ciekawi, jak zareagowaliście na to. Akceptujecie siebie teraz? Przepraszam, że tak zarzucam Was pytaniami na samym początku, ale nigdy nie rozmawiałam z kimś w 'realu' na ten temat, a teraz, kiedy znalazłam forum, nie mogę się powstrzymac. <lol>
Jeśli o mnie chodzi, to właściwie już dawno temu, w podstawówce podejrzewałam, że coś jest ze mną "nie tak"- wszystkie koleżanki szalały za kolegami, powoli się zakochiwały- a ja nic! I tak już mi zostało. Oczywiście, myślałam, że jest ze mną coś nie tak, wmawiałam sobie, że jestem zakochana, itd.- ale latka płynęły i w końcu jakoś to zaakceptowałam.
Więc jak zaczęłam buszować w sieci i znalazłam jakiś artykuł o aseksualności, nawet się specjalnie nie zdziwiłam.
A wy?
-
- gimnASjalista
- Posty: 14
- Rejestracja: 7 kwie 2010, 18:20
-
- gimnASjalista
- Posty: 14
- Rejestracja: 7 kwie 2010, 18:20
W razie czego będę się usprawiedliwiał moją bujną wyobraźnią Jesteśmy lepsi i tak
EDIT: Mój błąd. Mimo wszystko pozostanę przy tym co napisałem.
EDIT: Mój błąd. Mimo wszystko pozostanę przy tym co napisałem.
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2010, 20:58 przez PanZagadka, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak właściwie się dowiedzieliście o swojej aseksualności?
Ja napiszę coś na temat. Pamiętam, że gdy miałam około 15 lat poczułam, uświadomiłam sobie, że ja nigdy nie będę uprawiać seksu. Wtedy kompletnie tego nie rozumiałam, nie wiedziałam dlaczego. Przerażało mnie to, było to moją największą życiową tragedią. Odsuwałam się od ludzi i pogrążałam w rozpaczy. Próbowałam coś na to poradzić, chodziłam do psychologów, na spotkania grupowe, raz na badania w kierunku choroby psychicznej. Czułam się bezwartościowa, myślałam, że tylko ja mam taki problem i nic nie można z tym zrobić.
Bardzo pomogło mi to forum, pomogło mi odnaleźć, zrozumieć, zaakceptować siebie, zobaczyć, że nie jestem z tym sama, zmienić moje życie.
Dlatego z wdzięczności za to nigdy z niego nie odejdę.
DZIEWICA8
Bardzo pomogło mi to forum, pomogło mi odnaleźć, zrozumieć, zaakceptować siebie, zobaczyć, że nie jestem z tym sama, zmienić moje życie.
Dlatego z wdzięczności za to nigdy z niego nie odejdę.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
-
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 23:06
- Lokalizacja: Oświęcim
Ja jakoś dobijałem powoli 18-nastki gdy zgadałem się z kumplem na temat związków i on mi powiedział że dlatego nigdy mi się nie układało ponieważ nie dążyłem do seksu. A ilekroć widziałem stosunek na filmie porno czy gdziekolwiek to jakieś miałem takie przeświadczenie że kobiecie dzieje się krzywda. Hehe i taka oto moja nagroda za to że chciałem być wspaniały, myśląc że jestem wyjątkowy bo nie chcę od dziewczyny seksu ubzdurałem chyba sobie że za to właśnie będą mnie cenić a tu się okazało całkiem vice versa i jestem sam ale jakoś odnalazłem w tym dobre strony tylko jeszcze chciałbym się oderwać od rodziców bo wykańcza mnie mieszkanie z nimi.
"Podziwiam porno i lubię wysokiej klasy towarzystwo. Nie lubię sypiać z ludźmi, których naprawdę kocham." Karl Lagerfeld
Skąd ja to znam... Wyprowadziłam się na jakiś czas z domu, bo dostałam pracę w innym mieście, ale nie traktuję tego jako usamodzielnienie się, bo mieszkam w wynajętym pokoju. Gdybym tak miała chociaż małą kawalereczkę na własność, byłoby świetnie. Czasem wątpię, czy kiedykolwiek uda mi się zamieszkać na swoimblack.tears pisze: tylko jeszcze chciałbym się oderwać od rodziców bo wykańcza mnie mieszkanie z nimi.
To, że coś jest ze mną "nie tak", czułam od podstawówki, ale kiedy dowiedziałam się jakiś czas temu, że sama z tym nie jestem i że oczywiście wszystko jest jednak "tak", ulżyło mi jak nigdy w życiu. Przez długi czas łudziłam się, że moja seksualność jakoś przemówi, myślałam, że może dojrzewam później, ale wcale nie o to chodziło. Jestem aseksualna i nic już tego nie zmieni. Najważniejsze, to się z tym pogodzić (a to zajęło mi naprawdę sporo cennego czasu).
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Oj black.tears - widzę, że jesteśmy podobni. Też widząc sceny łóżkowe w zwykłych filmach, miałem wrażenie, że ruchy kopulacyjne są tak wulgarne, że wręcz ubliżają kobiecie. Jedyne na co mogłem patrzeć to sceny delikatne, rozpoczynające pieszczoty. Tam gdzie one występowały sceny się właściwie na nich kończyły i samego stosunku "nie było". I jakoś tak wbiło mi się do świadomości, że to jest właściwy model.
A kiedy się dowiedziałem co i jak... Miałem już 30-tkę na karku i trafiła się okazja zbliżenia z dziewczyną, z którą wówczas się spotykałem. Dotarło do mnie, że wcale tego nie chcę.
Przez lat, już wcześniej, miałem wrażenie, że coś ze mną nie tak. Cały czas zastanawiałem się, czy "potrafię". Ale nie sądziłem, że nie chcę.
A kiedy się dowiedziałem co i jak... Miałem już 30-tkę na karku i trafiła się okazja zbliżenia z dziewczyną, z którą wówczas się spotykałem. Dotarło do mnie, że wcale tego nie chcę.
Przez lat, już wcześniej, miałem wrażenie, że coś ze mną nie tak. Cały czas zastanawiałem się, czy "potrafię". Ale nie sądziłem, że nie chcę.
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
To i ja się dołączam do tego podobieństwa, sceny delikatne, gra wstępna i owszem, a reszta, sam akt, to nic innego jak 101 pozycji na zrobienie dzidziusia, zero fascynacji,zero zainteresowania i podniecenia. A czy aską jestem to się jeszcze nie dowiedziałam, jakoś nigdy nie pasowałam do żadnej grupy część jakby pasuje, część nie, tak poprostu jest i już.
no też coś ale sobie nick wymyśliłam
Mnie charakteryzuje pewna oziębłość/ obojętność wobec seksu. Nagie ciała estetycznie mi się czasami podobają. Z drugiej strony nie czuję do nich obrzydzenia. Po prostu ciało to ciało. Czy jestem asem- nie wiem tego na 100%, bo nachodzą mnie wątpliwości. Niestety.
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"
Spędziłam połowę swego dorosłego zycia rozgrzebując przeszłośc, żeby znaleźć przyczynę, dla której 'cos jest nie tak' Myslałam, analizowałam, tworzyłam pół- i ćwierćteorie. Dopiero kilka miesiecy temu trafiłam na str AVEN, bo mi to wyszukiwarka wyrzuciła przy innej okazji. Zaczęłam czytać i .... oniemiałam jakby nagle wszystkie puzzle wskoczyły na swoje miejsce. Sądzę, że dobrych kilka dni byłam w szoku, że to wszystko jest nazwane, zefiniowane, ze ktoś tak idealnie opisał moje odczucia.
Teraz w końcu czuję WIELKIE USPOKOJENIE...
Teraz w końcu czuję WIELKIE USPOKOJENIE...
- hello_kitty
- mASełko
- Posty: 114
- Rejestracja: 3 sty 2011, 18:18
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Kiedy byłam w okresie dojrzewania [no w sumie nadal jestem XD] to wszyscy sie dziliwi dlaczego nie mam ochoty na seks, bo przecież to normalne.. w dodtaku nie lubie dotyku, nie podobają mi się ani mężczyźni, ani kobiety, itd. Więc to dało mi do myslenia i doszłam do wniosku, że jestem asem (;
Chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałabym Ciebie mieć.x3