Po jakiemu ty piszesz:p. Ok. Jak dobrze rozszyfrowałem to chodzi ci o to że jak są goście to nie możesz poczuć się swobodnie. Ja uważam, że jeśli są to goście zaproszeni to wypada się ubrać:P, inaczej ma się sprawa z wpraszającymi się bez zapowiedzi lub jak współdomownik nie uprzedzi jak w tej reklamie: http://www.youtube.com/watch?v=hztisB0WOF4Keri pisze:moja ze sie nei wstydze ale sie obawia gdyby mial chodzic w strojach kapielowych i bez podkoszulka choc po domu przy gosciach to na w majtkach chodze Bo jakos nie zdazylem zalozyc spodni w ktorych nie wygodnie sie caly dzien chodzi tym bardziej w lecie Ale krotkie spodnie moge chodzic ale jakos.. Nie chodzi mi ze sie wstydze tylko niezrecznie
Ale mimo wszystko to raczej taki wpraszający się powinien czuć się niezręcznie naruszając twój spokój i swobodę w domu. Dlatego nie lubię nie zapowiedzianych gości no chyba, że to mój przyjaciel wpada ale on jest przyzwyczajony, że w domu w gaciach chodzę.
Co do stroju kąpielowego to ja nie mam żadnych oporów, a z przebieralni korzystam tylko dlatego by inni nie czuli się niezręcznie.