Winkie pisze:Philosoph pisze:W ogóle bez sensu ta dyskusja. Szukanie dziury w całym.
Dyskusja o dziwo nie wychodząca jakoś specjalnie poza ramy typowej dyskusji prowadzonej na tym forum. Gdyby się tak uprzeć to prawie każdą tutaj rozmowę można by uznać za takie "szukanie dziury w całym".
No jeżeli w każdym temacie ktoś sobie wybierze jakieś zdanie po to, aby się tego czepiać to pewnie można się uprzeć.
Philosoph pisze:Ty specjalnie cytujesz tylko tą część tekstu do której możesz się przyczepić?
Nie, tą która wzbudziła moje największe wątpliwości, bowiem sam użytkownik wyraźnie zaakcentował - co to będzie kiedy mimo że będzie się z nią bardzo dobrze rozmawiało, okaże się podczas wymiany fotografii, że ma "niesympatycznie" wyglądającą twarz.[/quote]
I pisał dalej, że co jeśli to on będzie miał niesympatyczną twarz. Ma obawy w obie strony.
Winkie pisze:Napisałeś, że obraz, w tym wypadku wypowiedzi w Internecie nie oddają całości osoby, że przydałoby się dowiedzieć jak wygląda ona w realu - ok, jednakowoż z drugiej strony nie ma co chyba aż tak wielką wagę nadawać jednej fotografii.
Ech. To nie chodzi o przywiązywanie wagi do fotografii tylko po prostu do widoku osoby z którą rozmawiamy. Ja np. nie lubię rozmawiać przez telefon, czy rozmawiać przez skype. Dlaczego? Bo wolę rozmawiać w cztery oczy, widzieć z kim rozmawiam, jak reaguje na to, co mówię, czy mnie słucha, czy może nie i tak dalej. Przy pisaniu jest nieco inaczej, ale dobrze jeżeli nasz rozmówca w końcu ma
prawdziwą twarz.
Winkie pisze:Ludzie różnie na zdjęciach wychodzą, niektórzy nie są fotogeniczni, bądź też dane zdjęcie uchwyciło akurat taki, a nie inny stan - któremu później odbiorca przypisuje konkretne znaczenie. Czyli w dalszym ciągu interpretuje ponieważ nic tak naprawdę poza spotkaniami na żywo i to w miarę regularnymi, przez dłuższy czas, nie da pełnego obrazu osoby. A i nawet w realu częstokroć osoba może być zagadką bo i tam liczy się przede wszystkim sama chęć poznania, a nie kierowanie się pozorami.
To prawda i nikt tu nie mówi, że zdjęcia mają być jakąś ostateczną wyrocznią tego, jak dana osoba się prezentuje. W ogóle aby w jakiejś maleńkiej części, zdjęcia miały spełnić taką role to nie wystarczy tylko jedno zdjęcie. Jeśli ktoś zmieni ubiór, fryzurę, może ma dobry/zły humor to wygląda inaczej. Nikt nie będzie robił tylu zdjęć, aby pokazać jak w danej chwili wygląda. Zdjęcie/zdjęcia to tylko pewien punkt odniesienia i nie widziałem (powtarzam się), aby ktoś tu napisał, że kategorycznie zakończy znajomość, jeżeli nie spodoba mu się osoba na zdjęciu.
Jak dla mnie
twarzowy jest wyczerpany. Można by wrócić do głównego nurtu o ile jakiś zaistniał.