Miłość
Re: Miłość
Hehe No bardzo trudno dać ci jakąś radę. Jesteś taki prostolinijny i dobry - ludzie niezbyt szanują "łatwe zdobycze". Może pytaj ich, co im nie pasowało? Ja nie wiem co powinieneś zmienić, ale coś NA PEWNO - świadczy o tym liczba twoich porażek niestety
I w żadnym wypadku nie mów o tych skarpetkach! (przynajmniej na początku)
Trzymaj się dzielnie, a ja będę trzymał za ciebie kciuki, żebyś coś zaradził. Spokojnej nocy
I w żadnym wypadku nie mów o tych skarpetkach! (przynajmniej na początku)
Trzymaj się dzielnie, a ja będę trzymał za ciebie kciuki, żebyś coś zaradził. Spokojnej nocy
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Miłość
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 14:05 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miłość
Wiem Zdzichu, nie mówię o moich zainteresowaniach, chyba że pierwsi powiedzą
Sam nie wiem co jest problemem w moim przypadku, ale nie chcę się narzucać i się ich pytać co się im we mnie nie podoba Biorąc pod uwagę, że nie ma okazji, skoro ta znajomosć się kończy po 1 dniu, albo po paru A ja przecież nie byłem ani gadatliwy ani małomówny, tylko się staram "przystosować" do osoby z którą przesiaduję.
Sam nie wiem co jest problemem w moim przypadku, ale nie chcę się narzucać i się ich pytać co się im we mnie nie podoba Biorąc pod uwagę, że nie ma okazji, skoro ta znajomosć się kończy po 1 dniu, albo po paru A ja przecież nie byłem ani gadatliwy ani małomówny, tylko się staram "przystosować" do osoby z którą przesiaduję.
Re: Miłość
Oj wiem, że nie jesteś "do wyrwania", to był tylko taki prymitywny kalambur słowny (bo późna pora). Ech, żebym to miał pare lat mniej (i jeszcze z pierdyliard innych okoliczności ), to podjąłbym próbę na pewno Chociaż skończyłbym i tak pewnie krwawiąc w pozycji embrionalnej Wasza Lodowatość...wyrwana_z_kontekstu pisze:Do wyrwania to ja na pewno nie jestem. Po prostu nie trafiłam jeszcze na tego jedynego.
A tak mówie Dobranoc, bo popatrzyłem na zegarek, a jutro wstaje o siódmej "do roboty"...Do kiedys tam Hej
Może tu leży pies pogrzebany? Obaj powinniście się "przystosowywać" do siebie - nie tylko ty. Pomyśl nad tym...migel pisze:tylko się staram "przystosować" do osoby z którą przesiaduję.
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
- redballoon
- ASiołek
- Posty: 75
- Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Miłość
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 14:05 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miłość
Nie, nigdy nie byłem zonaty Ale zaufaj mi Wyrwana - NIE JESTEM w twoim typie. Naprawdę! Za bardzo cie lubie, żeby zawracać ci głowę moją osobą - to nigdy by nie wyszło
Dobranoc
Dobranoc
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
Re: Miłość
Tak, tylu tych napaleńców "odcedziłem", że ho ho! W sumie parę ludzi też poznałem, szkoda tylko że "trochę" za daleko Nie wiem gdzie szukać... skąd np. na mieście wiadomo czy ktoś jest g czy bi? Nie potrafię tego zrozumieć... jak się mogą spotkać takie 2 osoby, np. 2 chłopaków, skoro obaj sięboją, że "drugi to hetero" i w końcu do niczego nie dojdzie? Skąd taka miłość się bierze??redballoon pisze:To jest wszystko kwestia z jakim typem ludzi piszesz. Jeżeli na początku znajomości, jeszcze tej wirtualnej, ustalisz, że nie chodzi o seks, kandydaci się przerzedzą i zostanie ci materiał na zwyczajnych znajomych. A z czegoś takiego może wyrosnąć coś głębszego i nie jednodniowego. Kwestia nastawienia - pierś do przodu, uśmiech na ustach, zero narzekania, zero hiperaltruizmu (takich się tylko wykorzystuje i nie szanuje). Tylko musisz pamiętać, że jeżeli coś zaiskrzy, to temat stosunku powróci. A napaleńcy mają najłatwiej, ale tylko dlatego, że seks ogólnie rządzi światem.I nie staram się, tylko próbuję, niczego nie narzucam, zachowuję się normalnie/neutralnie. A do tego jestem hiperaltruistyczny Niestety ludzi nie zmienisz, ale siebie tak... tylko co zmienię, skoro nie wiem czemu oni mnie tak nie chcą? Myślę, że największym czynnikiem jest tutaj brak potrzeby seksu. Ohh, czemu nie jestem napaleńcem Tacy to pewnie mają łatwiej.
Prawda jest taka, że nikt nie lubi zlęknionych owieczek, które się dostosowują we wszystkim. Należy pokazywać swój charakter, nawet jak to się nie podoba niektórym.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Miłość
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 14:05 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miłość
Wyrwana,
ciągle się żegnam, wyłączam, a potem włączam kompa żeby zobyczyć czy/co mi odpisałaś, aja naprawdę wstaję wcześnie(juz dziś o 7ej rano) i muszę byc w pracy w miarę kumaty, więc już mi nic nie odpisuj
Cos wykombinuje jutro, zeby ci o sobie za wiele nie powiedziec, a jednak wystarczająco dużo, zebys zrozumiała o co mi chodzi, gdy piszę, ze nie jestem w twoim typie.
Albo spękam i znikne "po angielsku" - tak czy siak, wybacz mi, bo czułem, ze to tak będzie Pa
ciągle się żegnam, wyłączam, a potem włączam kompa żeby zobyczyć czy/co mi odpisałaś, aja naprawdę wstaję wcześnie(juz dziś o 7ej rano) i muszę byc w pracy w miarę kumaty, więc już mi nic nie odpisuj
Cos wykombinuje jutro, zeby ci o sobie za wiele nie powiedziec, a jednak wystarczająco dużo, zebys zrozumiała o co mi chodzi, gdy piszę, ze nie jestem w twoim typie.
Albo spękam i znikne "po angielsku" - tak czy siak, wybacz mi, bo czułem, ze to tak będzie Pa
@wyrwana_z_kontekstu SSie!
- redballoon
- ASiołek
- Posty: 75
- Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08
Re: Miłość
Taaa wiem, i tutaj się właśnie pojawia motyw "jednodniowej znajomości" Poznałem ze 4 osoby z mojego miasta, ale niestety wszyscy z nich okazali się myśleć tylko o seksie No nic, może za parę lat jak zmienię miasto to spróbuję znowu.redballoon pisze:Apropo, czuję, że nazwa tematu będzie tutaj prorocza dla niektórych, buziaczki : D
Ty tak na serio? Po co szukać na mieście, skoro są portale gejowskie i geje zakładają tam profile?skąd np. na mieście wiadomo czy ktoś jest g czy bi? Nie potrafię tego zrozumieć... jak się mogą spotkać takie 2 osoby, np. 2 chłopaków, skoro obaj sięboją, że "drugi to hetero" i w końcu do niczego nie dojdzie? Skąd taka miłość się bierze??
Odkąd mamy internet takie dylematy przestały dla homoseksualistów istnieć.
Re: Miłość
Bez przesady czasami nie przewidzisz okoliczności w jakich kogoś spotkasz i skradnie Twe serce. Życie jest tak nieprzewidywalne, że zaufaj przeznaczeniu i bądź sobą. Tak jak Red zauważył nie próbuj się dostosować na siłę więc może przez to właśnie odstraszasz innych, a może właśnie poznasz jakiegoś milczka, który lubi sobie z kimś wspólnie pomilczeć? Przemyśl to, a nie z góry zakładasz, że się nie powiedzie. Poczytaj sobie o teorii przyciągania (The Secret), nie wiem ile w niej prawdy ale czasami mam wrażenie, że działa i faktycznie pozytywnym nastawieniem przeciągam pozytywne wydarzenia. I choć mi też wiele razy w miłości nie wyszło to nie poddaje się i może znajdę kiedyś.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Miłość
Słyszałem o prawie przyciągania (jeśli o to chodzi) i muszę przyznać, że w większości przypadków to działa.. oprócz tego jednego, który omawiamy. Może dlatego, że mam za mało wiary Pożyjemy, zobaczymy...dimgraf pisze:Bez przesady czasami nie przewidzisz okoliczności w jakich kogoś spotkasz i skradnie Twe serce. Życie jest tak nieprzewidywalne, że zaufaj przeznaczeniu i bądź sobą. Tak jak Red zauważył nie próbuj się dostosować na siłę więc może przez to właśnie odstraszasz innych, a może właśnie poznasz jakiegoś milczka, który lubi sobie z kimś wspólnie pomilczeć? Przemyśl to, a nie z góry zakładasz, że się nie powiedzie. Poczytaj sobie o teorii przyciągania (The Secret), nie wiem ile w niej prawdy ale czasami mam wrażenie, że działa i faktycznie pozytywnym nastawieniem przeciągam pozytywne wydarzenia. I choć mi też wiele razy w miłości nie wyszło to nie poddaje się i może znajdę kiedyś.
- redballoon
- ASiołek
- Posty: 75
- Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08