Strona 8 z 13

: 22 lut 2008, 13:12
autor: Czarny
Honzol pisze:
Czarny pisze:
Honzol pisze:zapewne sa to tysiace zlotych na krotki czas, ale w TV by go mogli pokazac
ps
niech nam Aven-usa sponsoruje,.. obiecali kampannie reklamowa (nie wiem po co:? ) hehehe :mrgreen:
:wink:
skąd to wiesz?
gdzies tak kiedys napisali w gazecie, nie pamietam jakiej :?
Nie ściemniasz?
Ktoś może to potwierdzić?

: 22 lut 2008, 16:02
autor: Gizmo
W gazetach to różne rzeczy pisali... :P O ile dobrze pamiętam, w jednym artykule pismak twierdził, że "AVEN wkracza do Polski z kampanią", miały być billboardy i nie wiadomo, co jeszcze. Ale potem ktoś /chyba nawet sam Jay/ wyjaśnił innemu dziennikarzowi, że AVEN nie ma pieniędzy na takie akcje.

: 26 lut 2008, 18:22
autor: Honzol
i wszystko jasne :D :wink:

: 4 mar 2008, 20:55
autor: ASymilant
i must be happy one :wink: bo ja jestem w zwiazku

: 5 kwie 2008, 12:49
autor: Seamas
Honzol pisze:wyznaje poglad ze milosci nie wolno nie odwzajemnic (latwo tak na "sucho" to mowic heh) ale to tylko moj poglad ... zwyklego idioty :wink:
Nie zgadzam się z tym. Ja nigdy nie byłem w związku, ale w wieku 16 lat się zakochałem... i to nie w dziewczynie. Nie musicie tego komentować.

: 5 kwie 2008, 13:01
autor: Weep
Byłam dwa razy. Pierwszego głęboko żałuję, drugi wspominam bardzo ciepło. Mimo, że nic z tego nie wyszło, to były bardzo piękne chwile. :)

: 20 maja 2008, 23:13
autor: BigMacCheese
:)

: 27 cze 2008, 18:21
autor: agaaa
Nie i nie mam zamiaru...

: 5 lut 2009, 21:00
autor: Sonia
ja nigdy sie nie zakochalam i nie bylam w zwiazku

: 5 lut 2009, 22:00
autor: Delirium
Byłam w dwóch - jeden to była szczeniacka głupawka w gimnazjum. Podobałam się chłopakowi zgodziłam się chodzić tylko dlatego, że wydawał mi się ciamajdą i było mi go żal.
Zerwałam z nim po 2 miesiącach metodą karteczkową
na lekcji religii :?

Na początku liceum dossał się do mnie jeden, ale się go zwyczajnie wystraszyłam i mu przeszło, przynajmniej potem tak mówił.
I podrywał wszystko, co się ruszało.
Byliśmy za to dobrymi znajomymi, dopóki nie zaczął mnie ranić słowami.

Drugi związek nie zaczął się słowami "Czy chcesz?",
po prostu był.
Chłopak w ciągu całego roku przyszedł do szkoły trzy razy,
a ja uznałam, że muszę mu pomóc. Biegałam po psychologach,pedagogach, załatwiłam mu szkołę, w której nadrobiłby zaległości i zdał maturę, ale nie podjął się
danej mu szansy.
Szantażował, że się zabije, chciał, bym zabiła się razem z nim,
do tego wszystkiego ćpał, więc gdy przyjeżdżał do mnie
i jechał ze mną do szkoły, modliłam się, by wysiadł,
bo zwyczajnie śmierdział. Opowiadał, że pracuje w firmie komputerowej, chciał zabierać na wyuzdane imprezy,
chciał jechać do Nowej Zelandii.
A obok tego wszystkiego był facetem zagubionym w życiu, na każdym kroku podkreślał, że kocha, szanuje i będzie bronił.
Umiejętnie manipulował, zabierał na spacery i do kawiarni.
Skończyło się tak szybko, jak się zaczęło.

: 1 mar 2009, 21:18
autor: Parkinson
powiem tak na niezłych kolesi trafiałaś :)

a tak na serjo, można powiedzieć (nie zależnie od płci) tego kwiatu to pół światu tylko że 90% to chwasty :|

: 17 mar 2009, 15:59
autor: Van
nie byłem. jakoś nikt mnie nie chce :/

: 18 wrz 2009, 21:03
autor: Keri
nie bylem w zwiazku
a moje serce to raczej drgnelo ze STRACHU co to K***a jest? co sie wokol mnie dzieje? :roll: :roll: :shock:
bylem w szoku ze ktos mnie obserwuje choc tak naprawde byla mi w zupelnosci obojetna
poprostu po wszystkim zdalem sobie sprawe z tego co ona chciala ale kolejne pol roku na glupie patrzenie sie na siebie kto by to wytrzymal? :roll: :roll:
pozniej to tylko z powodu ze byla troche podobna do tamtej ale nawet na teren minowy nie wchodzilem :P

dobrze mi samemu
nie chce byc psem przywiazanym choc domownikie mjestem a nie osoba jezdzaca i lubiaca podruze choc samemu kto wie? :mrgreen:

: 18 wrz 2009, 21:10
autor: Ernest
Nie. Dziecko ze mnie. Chyba nie dla mnie takie dorosłe sprawy.

: 18 wrz 2009, 22:01
autor: beebep
Nie... jak tylko coś się zbliża, zmieniam numer gadu i włączam strategię unikania - tak wywnioskowałam w ostatnich latach - nie powiem, że zdarzało to się często bo Afrodytą to ja nie jestem :mrgreen: może 3 razy hmmm.... 4 wliczając kolonie w 3 klasie podstawówki:D... Ogółem dla wielu jestem "dobrym kumplem" i to mi wystarczy;) Młoda jeszczem,
Chyba nie dla mnie takie dorosłe sprawy.
No i kropka :wink: