Natrętne zachowania powitalne

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Salomea

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: Salomea »

Agnieszka pisze:Heh, Hexe, podanie ręki wbrew pozorom też jest baaaardzo bliskim kontaktem - jak sobię pomyślę, że gros ludzi nie myje rąk po wyjściu z toalety, to z ogromną niechęcią podaję dłoń przy powitaniu... Jak dla mnie wystarczy zwykłe dzień dobry - też jest wyrazem grzeczności, a nie trzeba nikogo dotykać :P
Do tej pory nie miałam problemu z podawaniem ręki, ale teraz jak się nad tym zastanowiłam, to rzeczywiście te brudne łapska, którymi nie wiadomo co ludzie robili... Chyba już nikomu nie podam ręki. :P :wink: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: clouds clear »

Faktycznie , podawanie ręki na powitanie to dość zbędna czynność.Zgodzę się z Agnieszką , że wystarczy zwykłe "dzień dobry".A tego co się działo z dłońmi rozmówcy lepiej sobie nie wyobrażać :shock: :wink: :D
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: magellan »

spotykam sie z tym bardzo czesto i jest tu u nas moze tak przyjete (obszar koloni), ze osoby ktore sie bardzo dobrze znaja, przy spotkaniu jeden drugiemu sie "na szyji uwiesza" - lecz bes calusow itd. i nikt sie temu nie dziwi; nawet gdy zona faceta sie na innym facecie "uwiesza" a on stoi obok - jest tak przyjete i koniec, i nikt sobie nic z tego nie robi, bo kazdy wie ze to tylko takie powitanie. obojetne, czy to mezczyzna z kobieta czy dwie kobiety, nawet gdy sa calkowicie obcy... ok - no dwoch facetow raczej tak nie robi.. :mrgreen: osobiscie nie lubie takiego zachowania, bo... moze troche bardziej z dyscyplina zostalem wychowany, za co moim rodzicom dziekuje - u nas takiego czegos nigdy nie bylo. :wink:
podawanie reki to raczej u nas troche zadziej wystepuje; jak juz to takie krotkie machniecie reka "halo, tu jestem" i tyle, lub tez zaden kontakt cielesny. :wink: natomiast zauwazylem tez, ze osoby ktore przyjezdzaja ze strony wschodniej europy, prwaie zawsze uzywaja podawania reki. zwlaszcza u mezczyzn - chyba jeszcze nie spotkalem zadnego "wschodniego obcokrajowcy", ktory reki nie podal. podawanie reki spotykam tez czesciej, gdy n.p. jacys goscie nasza firme odwiedzaja - to jest wtedy raczej taki uscisk "przed i po zalatwianiu waznych kontraktow i spraw" zwiazanych z firma. wtedy podanie reki moim zdaniem tez jest "wazne". no i tez n.p. przed jakims przedstawieniem sie w nowej firmie, nowemu szefowi. mysle ze wtedy nalezy podac reke.

osobiscie jednak nie lubie nikomu podawac reki lub "macac" innego ciala - po pierwsze, bo jestem as i tego nie cierpie, a po drugie ze strony chigienicznej. nawet ten najczysciejszy czlowiek, moze akurat w tym momencie podawania reki przenosic najgorsze bakterie. spotkalem sie juz z czyms nieprzyjemnym, ze podalem komus reke (z wygladu calkiem "czysty" czlowiek), a potem widzialem tego goscia w ubikacji, i po zalatwieniu sie nawet sobie nie umyl rak.. pare minut pozniej widzialem go z bulka w rece.. (za przeproszeniem - dla mnie swinia). od tego czasu juz mu nigdy reki nie podalem.
a calusow itp. to juz wcale do siebie nie dopuszczam. powiem powaznie prosto w oczy "prosze nie calowac bo tego nie lubie" i wtedy ten ktos tego tez nie robi. he he.., jest tylko jedyna osoba na tym swiecie, ktorej jeszcze dam sie przy przywitaniu (jeden/dwa razy w roku gdy sie spotkamy) "usciskac"; to moja babcia. :wink:

magellan :wink:
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: clouds clear »

Odbiegnę trochę od tematu.Ta historia z bułką przypomniała mi pewną sytuację.Moja matka , kilkanaście lat temu, podczas wizyty służbowej w prosektorium widziała jak lekarz odszedł od stołu , na którym spoczywał sztywny delikwent , wrócił i z apetytem zaczął konsumować bułkę właśnie. Opamiętał się dopiero kiedy moją matkę zobaczył :shock: Cóż, są pewne granice... dobrego smaku:wink:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: Agnieszka »

magellan pisze: natomiast zauwazylem tez, ze osoby ktore przyjezdzaja ze strony wschodniej europy, prwaie zawsze uzywaja podawania reki. zwlaszcza u mezczyzn - chyba jeszcze nie spotkalem zadnego "wschodniego obcokrajowcy", ktory reki nie podal.
O, a ja myślałam, że po prostu wszyscy faceci tak mają, a tu okazuje się, że to raczej wschodnioeuropejski zwyczaj. Pamiętam z czasów szkolnych, studenckich czy też z okresu, kiedy chodziłam na spotkania forumowe czy w RPG grałam- za każdym razem jak do towarzystwa dochodził jakiś facet, odbywał się rytuał podawania ręki. Zawsze wtedy śmiałam się w duchu, bo takie sytuacje kojarzą mi się z jakimiś rytuałami zwierząt (powiedzmy do stada psów przychodzi nowy pies i wszystkim obecnym wącha zadki) - sorry za porównanie, ale takie właśnie mam skojarzenie ;P

A propos - niektóre kobiety też nie myją rąk po wyjściu z toalety xD (zaobserwowane podczas pięciu lat studiów - nauczyłam się wówczas, że wychodząc, już po umyciu dłoni, drzwi od łazienki powinnam otwierać nogą ;P)
I skoro już jesteśmy przy higienie - dobra rada dla bywalców pubów, barów i tego typu przybytków - jeśli na kontuarze stoi miseczka z ogólnodostępnymi orzeszkami, chipsami czy innymi tego typu przekąskami, unikajcie jak ognia - przeprowadzono swego czasu badanie i okazało się, że na barowych orzeszkach znajdowały się ślady kilku rodzajów męskiego moczu ;P
clouds clear pisze:Moja matka , kilkanaście lat temu, podczas wizyty służbowej w prosektorium widziała jak lekarz odszedł od stołu , na którym spoczywał sztywny delikwent , wrócił i z apetytem zaczął konsumować bułkę właśnie. Opamiętał się dopiero kiedy moją matkę zobaczył Shocked Cóż, są pewne granice... dobrego smaku:wink:
Wciąż to robią ;) Na porządku dziennym jest konsumowanie kanapki przez lekarza przy stole sekcyjnym i w międzyczasie rzucającego okiem na rozkrojony obiekt - ponoć przy śniadaniu dobrze się myśli ;)) Akurat to mnie mało dziwi, bo wydaje mi się, że w tym zawodzie rutyna sprawia, że niektóre rzeczy już nie robią na człowieku wrażenia.
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: magellan »

mysle ze to robi kwestja przyzwyczajania czlowieka do czegos, co go na codzien otacza - mozliwie widzial juz w swoim zyciu tyle "sztywnych", ze po prostu bylo mu to obojetne czy tam ktos lezy, moze i wstretne zapachy w pomieszczeniu byly itd. byl glodny i w tej chwili nie myslal o swoim zachowaniu . jego apetyt zostal przerwany mozliwie przez "wstyd" (ktos by go mogl potem palcem wytykac, bo takich rzeczy sie nie robi). podobne "nieapetycznosci" widzi sie wlasciwie na codzien; n.p. robotnicy na drodze, ktorzy polozyli swiezy asfalt, stoja obok i robia przerwe objadowa, i jedza w tym smrodzie smoly swoje chleby. powoli przejezdzajacy kierowcy kolo robot drog dziwia sie, jak im to smakuje. lub mechanik z brudnymi lapami w warsztacie, siega po bulke i je, a klient stoi obok i mu sie zle robi... takich przykladow jest setki. lecz tak samo jak ten lekarz, ludzie nie zdaja sobie wlasnie w tej chwili z przyzwyczajenia, sprawy z tego, czy to innym nie obrzydzi, czy to tez higieniczne jest czy tez nie, czy to wypada czy nie...

magellan :wink:
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: magellan »

cytat Agnieszki:

.."czy w RPG gralam"..

a co jest RPG? (reczna pilka gumowa??...) :mrgreen: :mrgreen:

magellan :wink:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: Gizmo »

Ja drzwi w publicznych toaletach otwieram tylko lokciem :lol: .
Agnieszka pisze:facet (52 lata, obślinione usta, wąs znający historię śniadań z całego tygodnia) wręcz uwielbiał całować w rękę,
Yyyh, na Twoim miejscu chyba owinelabym sobie rece bandazami i symulowala jakas chorobe skory - na sama mysl o wasach dotykajacych mojej reki czuje ciary na krzyzu :x .
Ale tak nawiasem mowiac, szczerze watpie, zeby nielubienie dotyku wiazalo sie bezposrednio z aseksualizmem :wink: . Znam mnostwo seksualnych, ktorzy nie znosza, jak sie ich "maca" :wink: .

Co do prosektorium, gadalam kiedys z gosciem tam pracujacym. Mowil, ze na poczatku to sie wydaje ohydne, ale po paru miesiacach pracy juz nikomu nie zrobi roznicy, czy zje sniadanie obok zwlok, czy w sasiednim pomieszczeniu.
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: Gizmo »

:arrow: Magellan. RPG = Rabuj, Pal i Gwalc :lol: Zartuje. Agnieszka Ci pewnie wytlumaczy.
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: magellan »

no tak,... rozpylanie pachnacego gazu, rozlupywanie postaci gipsowych... :mrgreen:

jestem ciekawy, co to jest wlasciwie RPG..

moze naprawde nie istnieje do tego jakas ustalona definicja; ja (przynajmniej) moja osobista aseksualnosc owszem wiaze z nielubieniem dotyku - to tak samo, gdybym mial miec sex, wtedy tez jest to kontakt z innym cialem - ktorego sobie nie zycze i jest mi wstretne. :wink:

magellan :wink:
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2006, 21:48 przez magellan, łącznie zmieniany 1 raz.
WendyKroy
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2006, 20:18

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: WendyKroy »

ja tez nie wiem co to jest rpg
We are the nobodies
we wanna be somebodies
when we're dead,
they'll know just who we are
Salomea

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: Salomea »

RPG, z ang. role-playing game, często zwana grą wyobraźni, potocznie erpegiem lub rolplejem) - gra, w której gracze (od jednego do kilku) wcielają się w role fikcyjnych postaci. :wink: :lol:
magellan
fantAStyczny
Posty: 556
Rejestracja: 18 lip 2005, 06:48

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: magellan »

tylko fikcyjne postacie? i nic wiecej?.. :mrgreen:

no szkoda - a ja juz sobie takie fajne rzeczy wyobrazalem.. :lol:

magellan :wink:
ewutek
kontrabAS
Posty: 600
Rejestracja: 5 wrz 2006, 12:19

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: ewutek »

Zwyczaj podawania ręki ma bardzo głębokie korzenie kulturowe i jest stary jak świat. Pierwotnie uścisk dłoni oznaczał zakomunikowanie drugiej stronie, że ma się wobec niej czyste intencje... i żadnych niebezpiecnych narzędzi przy sobie :)

A propos mycia rąk w toalecie. Jak czytam o czym dyskutujecie, to się trochę uspokoiłam, bo wydawało mi się, że tylko ja mam fizia na punckie zwracania na to uwagi. Otwieranie drzwi w toalecie łokciem, to u mnie norma :|
Salomea

Re: Natrêtne zachowania powitalne

Post autor: Salomea »

Ja do tej pory nie miałam fisia, ale teraz to już nie wiem co się będzie działo. Pewnie też zacznę łokciem otwierać drzwi w publicznych ubikacjach. Czyli kolejne dziwactwo do mojej i tak już bogatej kolekcji. :mrgreen: :lol: :wink:
ODPOWIEDZ