Strona 12 z 13
: 12 paź 2008, 19:33
autor: Gość
witam po dluzeszej nieobecnosic na forum wrocilam dopiero do kraju
wiec nie wiem co robic odstawlam tabsy zmniejszajac dawke i 2 dni nei biore nic
ale boje sie ze wszystko wroci skoro moje zycie jest jakie jest
samotne ,bliskie przyjacioli wiedza ze jestem dziewica to jest najgorsze czuje wstyd i jak jakas nienormalana:(
: 12 paź 2008, 21:40
autor: Piorun
Zapewniam że lepiej czuć cokolwiek, niż nic nie czuć.
A poczucie wstydu czy "nienormalności" można zwalczyć, np zmieniając je w poczucie dumy - skoro jesteś inna, to wystajesz nad przeciętność, nad szarą masę pospolitych zjadaczy kiełbasy zwyczajnej.
Z bycia innym można zrobić swój główny motor życia
: 13 paź 2008, 11:42
autor: Gość
ciezko zrobic motor z czegos co przez wiekszosc ludzi dookola jest to rzecz nienormalna i przez to ja jakas inna i dziwna jestem
jeszcze troche i beda mi zarzucac lesbijstwo
: 13 paź 2008, 12:30
autor: Koni
To ciesz się z tego! Nie ma nic gorszego, niż przeciętność!
Najważniejsze, żebyś dobrze czuła się sama ze sobą.
Deprecha, ehh... :(
: 13 paź 2008, 19:02
autor: DZIEWICA8
: 13 paź 2008, 23:12
autor: Gość
Najważniejsze, żebyś dobrze czuła się sama ze sobą.
noi tu jest chyba problem ..
dziewica nie mowie juz o tym ale co z tego jak najblizsze przyjaciolki wiedza ze z nikim sie nie spotykam ,wiedza o tym ze nie poszlabym do lozka z pierwszym lepszym i wiedza ze jesli bym To zrobila to by sie o tym im pochwalila
najchetniej znalazlabym jakiegos Asa i byloby po poroblmeie bo bym miala i faceta i kogos bliskiego i im bym powiedziala ze juz nie jestem dziewica;)
: 14 paź 2008, 06:48
autor: Agnieszka
Ja jednego nie rozumiem - dlaczego wiedza/świadomość Twoich koleżanek o Twoim dziewictwie bądź jego braku jest dla Ciebie taka ważna? Koleżanki to jakaś wyrocznia czy co? xD Sąd? Komisja śledcza? xD
: 14 paź 2008, 14:46
autor: dziwożona
Też tego nie rozumiem. Ludzie gadają dużo i nie należy się tym zbytnio przejmować. Kiedyś koleżanka wypomniała mi moją dziwność, że nie mam faceta. Ja jej na to odparłam, że jeżeli za normę uważa zaliczanie kilku facetów w ciągu roku (w ciągu ostatnich pięciu lat miała ich około dwunastu, a i tak myślę, że liczbę tę zaniżyła widząc moje pełne szoku oczy), to ja wolę być nienormalna i czuję się z tym dobrze.
Jeśli jest Ci źle w gronie Twoich przyjaciółek, to może powinnaś poszukać innych? I w ogóle zastanowiłabym się, czy faktycznie nimi są.
: 16 paź 2008, 18:27
autor: aurora
dziwożona pisze:
Jeśli jest Ci źle w gronie Twoich przyjaciółek, to może powinnaś poszukać innych? I w ogóle zastanowiłabym się, czy faktycznie nimi są.
o, wlasnie
nie powiedzialabym ze opisane zachowanie na to wskazuje
: 18 paź 2008, 18:48
autor: Gość
a jednego nie rozumiem - dlaczego wiedza/świadomość Twoich koleżanek o Twoim dziewictwie bądź jego braku jest dla Ciebie taka ważna? Koleżanki to jakaś wyrocznia czy co? xD Sąd? Komisja śledcza? xD
dlatego jest to tak dla mnie wazne bo w zyciu mam tylko ich gdyby nie oni nie mialabym z nikim kontaktu tylko siedziela w 4 scianach
chce byc akceptowana w pelni a tak nie bedzie skoro wiedza o tym ze jestem dziewica w tym wieku i zaczynaja uwazac ze jestem nienormlana albo nie wiem co
Jeśli jest Ci źle w gronie Twoich przyjaciółek, to może powinnaś poszukać innych? I w ogóle zastanowiłabym się, czy faktycznie nimi są.
znalazlam dwie nowe kolezanki podobne jak ja dziewice dobrze sie czuje nie musze udawac nic
ale przeciez z tatymi nie zerwe konraktu po ponad 12 latach znajomosci od tak bo sie glupio czuje przy nich przeciez- one by nie rozumialy czego zrywam znajomosc i chcialby wyjasnien
zreszta ja tez nie chce ich traciic chce tylko byc akcpetowana
Re: Deprecha, ehh... :(
: 14 gru 2011, 18:45
autor: Pati43
gg:9595937
rozważam prawdopodobieństwo... że też mam bordeline
napisz, pogadamy
(chce się upewnić...) -> Jak radzisz sobie z uczuciami? Kiedy i odkąd wiesz?
Re: Deprecha, ehh... :(
: 17 gru 2011, 20:55
autor: hellokitty93
Ja ma niekończącą się depresję,jak ustępuje to ciągle powraca staram się przyzwyczaić
Re: Deprecha, ehh... :(
: 17 gru 2011, 21:39
autor: Winkie
Depresja jest uleczalna. Tabletki dobrze dobrane przez psychiatrę - specjalistę, potrafią zdziałać istne cuda.
Re: Deprecha, ehh... :(
: 21 gru 2011, 13:28
autor: marisaxyz
akurat problem depresji znam, bo bliska mi osoba na nią cierpi, i faktycznie lubi powracać, dużo też zależy od lekarza,jak się trafi na dobrego specjalistę to połowa sukcesu
Re: Deprecha, ehh... :(
: 10 mar 2012, 20:34
autor: MiaLee
Chcę się wygadać zupełnie obcej mi osobie...
Jest tu ktoś kto ma czas mnie wysłuchać?