Re: Wielka moc ziół
: 3 cze 2015, 10:59
Ostatnio w internetach pojawiła się żelazna rybka.
Zdarzają się lekarze, którzy leczą boreliozę stosując terapię ziołową, tzw. Protokół Buhnera, lub też stosują biorezonans. Podobno z lepszym skutkiem, gdyż tradycyjne leczenie boreliozy, z użyciem antybiotyków, nie zawsze jest skuteczne. Są w mniejszości, ale można na takich natrafić, a kto szuka ten znajdzie.Nightfall pisze:Koleżanka ma zdiagnozowaną boreliozę, jednak nie chce zażywać antybiotyków zapisanych przez lekarza - zamiast tego leczy się ziołową metodą, która polega na piciu różnych ziół w określonych proporcjach. Co o tym myślicie? Ja cenię zioła, ale w przypadku poważniejszej choroby nie ryzykowałabym.
Rozumiem, że koleżanka została ukąszona przez kleszcza, miała rumień i test Elisa wykazał boreliozę.Nightfall pisze:Koleżanka ma zdiagnozowaną boreliozę, jednak nie chce zażywać antybiotyków zapisanych przez lekarza - zamiast tego leczy się ziołową metodą, która polega na piciu różnych ziół w określonych proporcjach. Co o tym myślicie? Ja cenię zioła, ale w przypadku poważniejszej choroby nie ryzykowałabym.
Dokładnie tak było.Rozumiem, że koleżanka została ukąszona przez kleszcza, miała rumień i test Elisa wykazał boreliozę.
W zeszłe wakacje. Wyszedł rumień udała się do lekarza, ale z antybiotyku zrezygnowała po tygodniu. Może 2 miesiące temu lekarz specjalista przeprowadził badania, które wykazały, że na 100% ma boreliozę i zapisał jej antybiotyk do brania długotrwałego. Ona nawet nie wykupiła tego antybiotyku, razem z siostrami ustaliła, że najlepiej będzie leczyć się jedynie ziołami. Ja niestety przypuszczam, że to się skończy pobytem w szpitalu, bo ona narzeka na osłabienie i wspomina, że wychodzi jej rumień.Kiedy koleżanka zachorowała? Im wcześniej zacznie leczenie odpowiednimi antybiotykami, tym większe szanse na całkowite wyzdrowienie.
Na 100% jej 2 starsze siostry popierają to leczenie, pomogły jej znaleźć tą metodę. One są wielkimi zwolenniczkami flavonu i leczenia ziołami. Była u lekarzy specjalistów, ale ich nie posłuchała.A co na to jej rodzina?