Nie myśl o tym, zajmij się czymś choćby książką, nawet tą beznadziejną. Pogrążanie się w negatywnych myślach nic, nie daje. Wiem fajnie się mówi, ale spróbuj .Aenyeweddien pisze:... bo mam nawrotkę pod tytułem "Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nie jestem wystarczająco ładna ani wystarczająco mądra" i tak dalej. A kurde taki fajny tydzień miałam...
Nie jestem hepi, bo...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Właśnie czytam jakąś głupią, jestem w połowie i mam dylemat, czytać czy nie czytać....Ostatnio coś nie mam szcześcia, żeby mnie coś wciągnęło.MartinX pisze:Nie myśl o tym, zajmij się czymś choćby książką, nawet tą beznadziejną. Pogrążanie się w negatywnych myślach nic, nie daje. Wiem fajnie się mówi, ale spróbuj .Aenyeweddien pisze:... bo mam nawrotkę pod tytułem "Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nie jestem wystarczająco ładna ani wystarczająco mądra" i tak dalej. A kurde taki fajny tydzień miałam...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Zależy co lubisz ... mogę Ci coś polecić jak trafisz gatunkowo w moje gusta.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Coś mi się zdaje,że zaczynają mi się robić haluksy:( Są już pierwsze problemy z kupieniem butów.Jedne takie właśnie niedawno kupiłam, no i problem się nasila. W sklepie wydawały się idealne, jak się okazało- nie są.W dodatku dałam za nie kupę kasy .
Re: Nie jestem hepi, bo...
Problem z kupieniem butów to pikuś w porównaniu z bólem stóp po całym aktywnym dniu. Wiem, marne pocieszenie, ale też mam haluksy odziedziczone po babci (się zaczynały już od dziecięcych lat) i niestety bóle się pojawiają. By nie pogarszać tego stanu nie powinno się nosić ścisłych butów, obcasów czy wysokich koturnów nad czym strasznie ubolewam, bo nie jestem za wysoka, a uwielbiam szpilki... ehh. Mus to mus. Trzeba się z tym pogodzić i tyle.ivi pisze:Coś mi się zdaje,że zaczynają mi się robić haluksy:( Są już pierwsze problemy z kupieniem butów.Jedne takie właśnie niedawno kupiłam, no i problem się nasila.
Re: Nie jestem hepi, bo...
jak skórzane to po pewnym czasie dopasują się.ivi pisze:W sklepie wydawały się idealne, jak się okazało- nie są.W dodatku dałam za nie kupę kasy .
Właśnie tendencje genetyczne grają tu główne skrzypce, nieodpowiednie obuwie wbrew temu co sie mówi nie za specjalnie [Ja całe życie, na płaskim, w sportowym i co? I mam! ]
Wiec jak lubicie to łazić w szpilach, a na starość trzaśniecie sobie operację
Klina sobie zakupić w aptece, jak palec bardzo zakręca, ten go usadzi na własciwe miejsce
Re: Nie jestem hepi, bo...
Librulku, kiedy ja nie mogę chodzić w ogóle na wysokim, bo potem jeszcze bardziej mnie boli ;c Ostatnio kupiłam sobie (tzw. miłość od pierwszego wejrzenia, nie mogłam się powstrzymać) piękne i wygodne buciki na koturnach, tak do 4 godzin jest ok, ale po pięciu... stopy odpadają. No a o szpilkach nie ma mowy w ogóle, po dwóch minutach chodzenia mam dość
Podobno operacja na te haluksy guzik daje. Wycinają, zmieniają... a potem to się nawraca i tak
Hm, ale ten klin... poczytałam i się wydaje ciekawe to. Czy skuteczne?
Podobno operacja na te haluksy guzik daje. Wycinają, zmieniają... a potem to się nawraca i tak
Hm, ale ten klin... poczytałam i się wydaje ciekawe to. Czy skuteczne?
Re: Nie jestem hepi, bo...
... bo się okazało, że mam zajęcia na 11 a nie na 8. Szkoda, że się dowiedziałam w połowie drogi na uczelnię
No i jeszcze do tego okazało się że przyjeżdżałam całkiem niepotrzebnie. Dzisiaj jest zły dzień
No i jeszcze do tego okazało się że przyjeżdżałam całkiem niepotrzebnie. Dzisiaj jest zły dzień
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Nie jestem hepi, bo...
zapomniałam słuchać Topu Wszech Czasów w Trójce to chyba już demencja
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Nie jestem hepi, bo...
nie potrafię rozmawiać z mężczyznami. Utrwalił się schemat słodkiej niewinnej istotki, którą trzeba oczarowywać słowami. Jeśli kobieta jest w miarę silna, jeśli chce założyć własną firmę żeby się nie płaszczyć przed pracodawcami, jeśli chce coś w życiu robić, mieć jakieś pasje, jakoś się realizować i szuka przyjaciół - to już nie jest słodką księżniczką z wieży.
Czego chcecie Panowie, słodkiej Księżniczki Śnieżki z bajki Disneya? Manipulacji przy pomocy słodkich słówek i kokieteryjnych uśmieszków? Rozgrywek psychologicznych?
Nie manipuluję nikim. Dlatego jestem sama.
Tak, nie jestem hepi Definitywnie nie jestem hepi.
Czego chcecie Panowie, słodkiej Księżniczki Śnieżki z bajki Disneya? Manipulacji przy pomocy słodkich słówek i kokieteryjnych uśmieszków? Rozgrywek psychologicznych?
Nie manipuluję nikim. Dlatego jestem sama.
Tak, nie jestem hepi Definitywnie nie jestem hepi.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Re: Nie jestem hepi, bo...
Dwie kanałówki, odbudowa dwóch zębów.
Miałam inne plany co do tych 2500 PLN
Miałam inne plany co do tych 2500 PLN
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Nie jestem hepi, bo...
Mocne i prawdziwe. Jednak "ten właściwy" się znajdzie w najmniej odpowiednim czasie!snowleo pisze:nie potrafię rozmawiać z mężczyznami. Utrwalił się schemat słodkiej niewinnej istotki, którą trzeba oczarowywać słowami. Jeśli kobieta jest w miarę silna, jeśli chce założyć własną firmę żeby się nie płaszczyć przed pracodawcami, jeśli chce coś w życiu robić, mieć jakieś pasje, jakoś się realizować i szuka przyjaciół - to już nie jest słodką księżniczką z wieży.
Czego chcecie Panowie, słodkiej Księżniczki Śnieżki z bajki Disneya? Manipulacji przy pomocy słodkich słówek i kokieteryjnych uśmieszków? Rozgrywek psychologicznych?
Nie manipuluję nikim. Dlatego jestem sama.
Tak, nie jestem hepi Definitywnie nie jestem hepi.
Nie hepi, bo brzuch mam wywalony i boli. Zjadłam chyba z 1/2 kg truskawek. Przez 2 dni będzie wstręt do tych owoców, a później powtórka z rozrywki .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Nie jestem hepi, bo...
... bo znowu przytyłam. Smuteczek ;c
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Re: Nie jestem hepi, bo...
Nie przytyłaś <mizia> Waga się popsuła.
Ja już nawet nie wchodzę na wagę
Ja już nawet nie wchodzę na wagę
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Re: Nie jestem hepi, bo...
...bo jutro będzie rzeź.