nasza-klasa.pl
-
- As Trefl
- Posty: 151
- Rejestracja: 1 maja 2008, 16:34
Ja się trzymam z daleka od wszystkich
Dlatego mam ok. 40-50 znajomych, jak miałabym zrezygnować z niektórych (w sensie na liście), bo mają ponad 100 znajomych to zostałoby mi chyba 10
Kiedyś chciałam mieć tylko takich, których naprawdę lubię, zawsze i wiem, że będę lubić. Ale miałabym tylko jedną osobę wśród znajomych wtedy A na naszej klasie w ogóle
Dlatego mam ok. 40-50 znajomych, jak miałabym zrezygnować z niektórych (w sensie na liście), bo mają ponad 100 znajomych to zostałoby mi chyba 10
Kiedyś chciałam mieć tylko takich, których naprawdę lubię, zawsze i wiem, że będę lubić. Ale miałabym tylko jedną osobę wśród znajomych wtedy A na naszej klasie w ogóle
-
- młodASek
- Posty: 21
- Rejestracja: 4 maja 2008, 11:37
Nasza klasa jest portalem społecznościowym i to chyba wszystko tłumaczy. Nie potrzebuję należeć do sztucznej społeczności. Gdyby ktokolwiek chciał mnie znaleźć nie miałby problemu korzystając ze standardowych metod. Słyszę komentarze ludzi, wchodzących na portal, a popatrzcie ten wyłysiał, a ta przytyła, a tamten zbrzydł. Spore nagromadzenie negatywnych emocji i podbudowywanie własnego ego. Pewnie, że to egocentryzm,ale nie mam potrzeby podbudowywania poczucia własnej wartości innych, jak fajnie, patrzcie, nie ma rodziny,nie ma dzieci, nie ułożyła sobie życia. Na spotkanie klasowe zaproszono jedynie osoby, które skończyły medycynę lub pracują w szpitalu (pielęgniarki), znaczy nie chcą otrzymywać realnych kontaktów, czemu miałabym utrzymywać kontakty wirtualne?
Nasza-klasa została zdetronizowana - teraz w dziedzinie lansu przoduje picasaweb. Szczególnie wśród młodych rodziców - rozpoczął się boom na publikowanie zdjęć z życia niemowląt - najlepiej począwszy od momentu, kiedy dziecko siedzi jeszcze w brzuchu.
Nie krytykuję, każdy ma prawo chwalić się swoimi 'osiągnięciami', po prostu dziwię się ciut
Kolega zamieścił zdjęcia USG płodu, brzucha swojej żony, pępka swojej żony, brzucha, na którym stały niemowlęce buciki, no i oczywiście szereg zdjęć pt. "Niemowlę śpi" - wiadomo, lewy profil, prawy profil i en face ;P
Koleżanka poszła o krok dalej - w jej albumie udostępnione są zdjęcia z sali porodowej - na szczęście nie opublikowała ujęć typu "Widzę główkę", ale są shoty typu "uda rodzącej mamusi", "pokryty krwią i śluzem noworodek", "tatuś przecina pępowinę". W albumie dostępnym publicznie.
Ale też nie krytykuję - tak naprawdę to właściwie sztuka, o czym przekonać ma (a może próbuje) wywiad z amerykańską artystką konceptualną Mary Kelly, która zasłynęła m.in. projektem Post-Partum Document, polegającym na wystawieniu niemowlęcych koszulek z narysowanymi na nich diagramami psychologicznymi, skopiowanych pierwszych liter dziecka i - UWAGA - zabrudzonych przez niemowlę pieluch. Więc kimże jestem ja, aby krytykować
W tym kontekście nasza-klasa wydaje się naprawdę niewinną próbą zabłyśnięcia w wirtualnym świecie, czyż nie?
Zresztą ja traktuję tę stronę po prostu jako miejsce do odnowienia starych kontaktów, które z jakiegoś powodu osłabiły się z biegiem lat. Bez ideologii
Nie krytykuję, każdy ma prawo chwalić się swoimi 'osiągnięciami', po prostu dziwię się ciut
Kolega zamieścił zdjęcia USG płodu, brzucha swojej żony, pępka swojej żony, brzucha, na którym stały niemowlęce buciki, no i oczywiście szereg zdjęć pt. "Niemowlę śpi" - wiadomo, lewy profil, prawy profil i en face ;P
Koleżanka poszła o krok dalej - w jej albumie udostępnione są zdjęcia z sali porodowej - na szczęście nie opublikowała ujęć typu "Widzę główkę", ale są shoty typu "uda rodzącej mamusi", "pokryty krwią i śluzem noworodek", "tatuś przecina pępowinę". W albumie dostępnym publicznie.
Ale też nie krytykuję - tak naprawdę to właściwie sztuka, o czym przekonać ma (a może próbuje) wywiad z amerykańską artystką konceptualną Mary Kelly, która zasłynęła m.in. projektem Post-Partum Document, polegającym na wystawieniu niemowlęcych koszulek z narysowanymi na nich diagramami psychologicznymi, skopiowanych pierwszych liter dziecka i - UWAGA - zabrudzonych przez niemowlę pieluch. Więc kimże jestem ja, aby krytykować
W tym kontekście nasza-klasa wydaje się naprawdę niewinną próbą zabłyśnięcia w wirtualnym świecie, czyż nie?
Zresztą ja traktuję tę stronę po prostu jako miejsce do odnowienia starych kontaktów, które z jakiegoś powodu osłabiły się z biegiem lat. Bez ideologii
-
- starszASek
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 lip 2008, 21:04
- Lokalizacja: Śląsk-Katowice
:)
sama koncepcja tej stronki była rewelacyjna ale ludzie ją ziszczyly. N-k pomału zaczyna przypominac jakiś portal randkowy. Miała służyć do odnalezienia dawnych znajomych a nie do zaczepiania obcych osób to po pierwsze. Po drugie natworzyło sie milion jakiś fikcyjnych kont typu "fani mody na sukces łączmy sie":D lub "sexowne laseczki -ostra selekcja":D hahaha no prosze Was co to ma byc. A jeszcze bardziej śmiesza mnie 11letnie i wzwyż dzieci które posiadają tam konta- co one odświeżają kontakty z przedszkola?:D
-
- mASełko
- Posty: 115
- Rejestracja: 3 lip 2008, 15:19
Re: :)
nic dodać, nic ująć-podzielam opinię Zielonookiej _24zielonooka_24 pisze:sama koncepcja tej stronki była rewelacyjna ale ludzie ją ziszczyly. N-k pomału zaczyna przypominac jakiś portal randkowy. Miała służyć do odnalezienia dawnych znajomych a nie do zaczepiania obcych osób to po pierwsze. Po drugie natworzyło sie milion jakiś fikcyjnych kont typu "fani mody na sukces łączmy sie":D lub "sexowne laseczki -ostra selekcja":D hahaha no prosze Was co to ma byc. A jeszcze bardziej śmiesza mnie 11letnie i wzwyż dzieci które posiadają tam konta- co one odświeżają kontakty z przedszkola?:D
wyszło jak zwykle-idea słuszna i fajna, jednak znowu czynnik ludzki zawiódł-zresztą muszę się przyznać że ("skuszony" namową kumpla) również miałem konto na samym początku, jeszcze wtedy niewiele osób wiedziało chyba w Polsce, iż coś takiego ogóle istnieje i, jak podkreślałem wcześniej, początkowa sam idea była fajna i jakoś się to kręciło; po niespełna paru miesiącach mimo wszystko uznałem, że forma się wyczerpała i...chyba miałem zupełną rację usuwając konto-dziś, jak widzę jakie pierdoły tam można znaleźć...ręce opadają ;>
Ja tam nigdy nie miałam konta i mieć nie będę.
W zeszłym roku byłam na spotkaniu z klasą z podstawówki. Stwierdziłam, że aktualnie z tymi ludźmi już mnie kompletnie nic nie łączy, nasze drogi się całkowicie rozeszły wiele lat temu. Kompletnie nie było o czym gadać. I te pytania " Ile masz dzieci? ?? To na co ty czekasz?!"
Znajomych i przyjaciół dobieram sobie według swoich własnych kryteriów, a to że kiedyś tam z kimś chodziłam do jednej klasy to już odległa przeszłość. Zresztą, jeśli ktoś chciałby ze mną nawiązać kontakt, są osoby zarówno z podstawówki jak i z liceum, które wiedzą gdzie mieszkam i znają mój telefon i maila. Konta na N-K mieć nie muszę.
W zeszłym roku byłam na spotkaniu z klasą z podstawówki. Stwierdziłam, że aktualnie z tymi ludźmi już mnie kompletnie nic nie łączy, nasze drogi się całkowicie rozeszły wiele lat temu. Kompletnie nie było o czym gadać. I te pytania " Ile masz dzieci? ?? To na co ty czekasz?!"
Znajomych i przyjaciół dobieram sobie według swoich własnych kryteriów, a to że kiedyś tam z kimś chodziłam do jednej klasy to już odległa przeszłość. Zresztą, jeśli ktoś chciałby ze mną nawiązać kontakt, są osoby zarówno z podstawówki jak i z liceum, które wiedzą gdzie mieszkam i znają mój telefon i maila. Konta na N-K mieć nie muszę.
Quirkyalone
Jak wyżej.urtika pisze:Ja tam nigdy nie miałam konta i mieć nie będę.
Rozumiem pierwotna ideę i rozumiem potrzebę innych ludzi do posiadania konta na n-k. Moja mama ma, tata ma i siostra też ma, więc tylko my z psem się wybiliśmy.
Z ludźmi których naprawdę lubię, kocham, przyjaźnię się utrzymuję kontakty, całej reszty nie życzę sobie oglądać i tak samo nie życzę sobie, aby jakieś niunie z byłej klasy podstawówki, gimnazjum i liceum oglądały mnie. Miarka się przebrała, gdy siostra pokazała mi profil mojej znajomej z liceum. Fotki - Ona na plaży ze swoim Misiaczkiem, ona rozciągnięta na masce swojego nowego auta i jej palec z zakleszczoną złowróżbnie przyciasną obrączką pozostawiły we mnie pewien niesmak i przesyt tandety.
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
I nawet wiem co to za otwór.
No ja w sumie ostatnio na nk nawiązałam kontakt z kilkorgiem krewnych, co w inny sposób mogłoby być dość trudne, zważywszy na to, że moja specyficzna rodzina jest rozrzucona po całej Polsce. Na forach klasowych może i skończyły się jakieś żywsze dyskusje, ale za to na forum mojego liceum cały czas ciągnie się kilka wątków wspominkowych zahaczających o czasy, kiedy mnie nawet na świecie nie było i fajnie się to w sumie czyta Na forum podstawówki z kolei zebrała się cała gromada ludzi, którzy mieszkali na mojej ulicy, a od jakiegoś czasu są albo gdzieś w Polsce, albo w świecie i jakoś tak sympatycznie wspomina się dzieciństwo o smaku oranżadki w woreczkach i w kolorze szkiełek przykrywających sekrety zakopywane na pobliskim cmentarzu Więc czasami nie chodzi o samo tylko odnowienie kontaktów, ale o wspólną przeszłość
- damian-dec
- AS gaduła
- Posty: 415
- Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
- Lokalizacja: Dublin/Wroclaw
juz kiedys chyba wspomminalem ze na nasza-klase mnie namowiono---na poczatku bylo ok--ale potem mnie to jzu znudzilo po tym jak zaczely mnie zapraszac osoby ktore znalem ze tak powiem z "WIDZENIA" i wyszlo mi na to ze to takie kolekcjonowanie znajomych--im wiecej tym lepiej .
ale ostatnio odnalazla mnie osoba o ktorej totalnie zapomnialem ....a poznalem i spedzilem fajne chwile podczas wakacji nad morzem-----taka mala i moze glupia rzecz--a cieszylem sie jak jakis malolat,hehe
pozostane wiec na razie biernym naszym-klasowiczem---
na razie
ale ostatnio odnalazla mnie osoba o ktorej totalnie zapomnialem ....a poznalem i spedzilem fajne chwile podczas wakacji nad morzem-----taka mala i moze glupia rzecz--a cieszylem sie jak jakis malolat,hehe
pozostane wiec na razie biernym naszym-klasowiczem---
na razie
nasza-klasa.pl
Ja właśnie dziś, po raz pierwszy zajrzałam na naszą klasę, udało mi się znaleźć moją klasę z podstawówki i liceum. No i jest tak: w obu klasach zarejestrowało się po kilkanaście osób, czyli około połowy osób. Ja akurat nie. Są pewne zmiany, niektórzy mają już dzieci i mężów lub żony, niektóre dziewczyny zmieniły z tego powody nazwiska. Są tam też zdjęcia naszej klasy. Muszę przyznać, że ogarnęło mnie wzruszenie, poczułam jakieś takie ukłucie w sercu. Czas mija szybko i już nie wróci. Miałam ochotę się tam zarejestrować, może kiedyś to zrobię.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
a ja mam i nie narzekam. zapisałam się uczciwie do klas i szkół, dałam fotke. lubie oglądać ludzi. patrzę jak to sie czasy pozmieniały, jak era kolegów-metalowców wyginęła. komentuje zdjęcia. wiem która zaszła a która nie. życie.
po co mi to wszystko? taka już jestem, ze interesuje mnie co się dzieje z ludźmi, z którymi spędziłam lata w szkole, ławce, klasie. nie mamy o czym rozmawiać, nie mieliśmy i wtedy. cóż...
po co mi to wszystko? taka już jestem, ze interesuje mnie co się dzieje z ludźmi, z którymi spędziłam lata w szkole, ławce, klasie. nie mamy o czym rozmawiać, nie mieliśmy i wtedy. cóż...
Kupię zestaw noży do zabijania czasu.
a ja mam konto na n-k
(chcecie linka? :))
mam i korzystam, lubię popatrzec na ludzi których rzadko mam okazję spotykać live np. z racji dzielącej odległości. pozatym to dobre miejsce na pisanie maili, nie każdego adres znam a tam wystarczy kliknąć w kopertkę pod zdjęciem
(chcecie linka? :))
mam i korzystam, lubię popatrzec na ludzi których rzadko mam okazję spotykać live np. z racji dzielącej odległości. pozatym to dobre miejsce na pisanie maili, nie każdego adres znam a tam wystarczy kliknąć w kopertkę pod zdjęciem
Gazing through the window at the world outside ...
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ