Strona 1 z 3

good bye

: 26 cze 2009, 20:32
autor: tom
dzisiaj dowiedziałałem się, zę M. Jacson umarł. Pamiętam, że w dzieciństwie, jeszcze za głębokiej komuny bardzo lubiłem jego piosenki. Nie jestem zbyt sentymentalny. Albo, jak każdy facet, trochę jestem. Odkąd pamiętam facet byl. A tu ops, nie ma go.
Smutne. Od lat nie słuchałem jego songów, dziś pewnie trochę "obciachowe". Przypomniałem sobie jdnak, jak w dzieciństwie słuchałem jego pisenek, mowiłem o nich na przerwach z kumplami z podstawówki, To były czasy....
dziś już nie ma takich wielkich artystow, produkujących evergreeny, jeden za drugim. Nie jestem aż tak zasmucony, spoko, :-o , ale szkoda....
Zegaj Michael, żegnaj kraino dzieciństwa,
Tom

: 26 cze 2009, 21:17
autor: Lampart
Mam takie same wspomnienia, choć może nie bylem wielkim fanem ale ten czlowiek po prostu był gdzieś zawsze obok. Wszysscy go znali wszędzie go pyło pełno w radiu, telewizji. teraz jakoś dziwnie. Pomijam oczywiście jego ostatnie dokonania bo nie były chwalebne.

: 26 cze 2009, 21:32
autor: urtika
Mnie się przypomniało jak na jego tekstach z płyt Thriller i Bad uczyłam się angielskiego.

: 27 cze 2009, 17:51
autor: biedronka
Lampart pisze:Pomijam oczywiście jego ostatnie dokonania bo nie były chwalebne.
Ja tam człowieka nie oceniam. Na pewno zostanie, albo już został sprawiedliwie osądzony. Dla mnie M.J. to muzyka. Niesamowita muzyka, dzięki której stał się nieśmiertelny. Nie jestem wielką fanką Jacksona. W domu nie mam żadnej jego płyty, jednak jak się dowiedziałam o tym, że nie żyje nie mogłam uwierzyć. Zrobiło mi się na prawdę przykro, chociaż nie wiem czemu. Zauważyliście, że żyjemy w czasach, w których wielcy ludzie umierają? Pytanie tylko, czy rodzą się nowi...

: 27 cze 2009, 20:00
autor: Ernest
oj rodzą :diabel: Będzie się działo w XXI wieku, tako rzecze Kuba.

Kiedy zaś dowiedziałem się, że Jackson zmarł... jedna z moich spiskowych teorii dziejów została podważona. Chociaż kto wie? Równie dobrze to może być kłamstwo. (Co potwierdzałoby inną spiskową teorię dziejów - mianowicie tę dotyczącą globalnej dezinformacji). Okej, czas spoważnieć. Trochę mi przykro, bo lubiłem kilka kawałków Jacksona i szanowałem go za to czego dokonał, za indywidualizm, klasę i wytrwałość.


Au!

: 28 cze 2009, 07:55
autor: Bardzo Dziwna Osoba
Ja też jestem w szoku, że on zmarł. Ostatnio nie słyszałam żadnych plotek, by on ciężko chorował itp. Zawsze był, a teraz Go nie ma... Ja słuchałam Go w latach 80-tych i 90-tych.
Nie mogę tylko zrozumieć po co On robił sobie tyle operacji plastycznych. Ciekawe kiedy miał ostatnią. Przeczytałam, że chciał żyć 150 lat. Chyba nie zdawał sobie sprawy, że po tych operacjach to raczej nie będzie możliwe...

: 28 cze 2009, 09:25
autor: Jo
Nie bylam i nie jestem fanka M.J, jednak niektore jego piosenki podobaly mi sie. Bylam zaskoczona na widok przerwanego programu w ang. telewizji i wiesci dot. stanu zdrowia Michaela. Bylam zaskoczona, ale nie zszokowana. Wygladal na lichawego, marniutkiego, jednak nie sadzilam, ze to stanie sie juz teraz... I tak, jak ktos wspomnial wczesniej, Michael zawsze byl a teraz juz go nie ma... Smutno.

: 29 cze 2009, 06:55
autor: Bardzo Dziwna Osoba
Znajomy mi wczoraj mówił, że oglądał film dokumentalny o Jacksonie i podobno Jego ojciec strasznie się nad nim znęcał jak był mały i z czasem Michael z urody zaczął się coraz bardziej upodabniać do ojca, nie mógł tego znieść i wpadł w obsesje robienia operacji plastycznych :?

good bye

: 1 lip 2009, 12:24
autor: DZIEWICA8
Mi też Michael Jackson kojarzy się z dzieciństwem. Bardzo dawno temu mama kupiła mi kasetę magnetofonową z jego piosenkami, wtedy lubiłam jej słuchać i słuchałam często. Mam tą kasetę do dziś w domu, ale już jej nie słucham. Pamiętam, że była to jedna z moich pierwszych dorosłych kaset, bo wcześniej słuchałam tylko piosenek dla dzieci.
Niestety Michael Jackson bardziej niż z muzyką kojarzy mi się z wieloma operacjami plastycznymi, z dziwacznym wyglądem i zachowaniem. Pewnie tak też kojarzy się wielu ludziom, a to jest smutne, bo piosenkarz powinien kojarzyć się ludziom przede wszystkim z muzyką.
DZIEWICA8

: 1 lip 2009, 18:51
autor: Ernest
Dlaczego powinien?

: 1 lip 2009, 19:13
autor: Keri
dokladnie? :roll:
przeciez to tez czlowiek :shock:
a jak kazdy czlowiek ma swoje wady i zalety wiec czemu jak gwiazda to muzyka i najlepiej gdyby to byly dobre wiadomosci? :roll:
wlasnie takie rzeczy bardziej zblizaja fanow do artysty jesli ktos jest jego prawdziwym fanem :wink:
a tak to to wyjdzie taka Doda :mrgreen:

: 1 lip 2009, 21:26
autor: Bardzo Dziwna Osoba
Mnie też ostatnio On się kojarzył jedynie z operacjami i dziwactwami, nie interesowałam się nim specjalnie. Dopiero teraz, po Jego śmierci zaczęłam czytać o nim różne rzeczy i wyszło na to, że był inny niż myślałam- wrażliwy, zagubiony, nieśmiały, hojny dla dzieci.
Szkoda też, że w ostatnią sobotę, po kilkunastu latach, "molestowany" przez Jacksona chłopiec przyznał się, że jednak nie był molestowany.

: 4 lip 2009, 00:28
autor: Jo
Ernest pisze:Dlaczego powinien?
Ernescie, podobnie jak Dziewica uwazam, ze artysta powinien kojarzyc sie przede wszystkim ze swoim dorobkiem artystycznym, a nie z zyciem osobistym. Na przyklad bardzo lubilam i lubie pierwsza plyte Edyty Gorniak, jednak nie cierpie jej jako osoby. Cenie ja wylacznie za jej swietny glos, nie za osobowosc.

Pisarza cenie za dorobek literacki, muzyka - muzyczny, rzezbiarza za rzezby itd.

good bye

: 6 lip 2009, 12:41
autor: DZIEWICA8
Chodziło mi konkretnie o to, że nie lubię takich sytuacji, gdy różne skandale z udziałem gwiazd opisywane w kolorowych pisemkach lub w Internecie, często zresztą bardzo prymitywne typu: kto nie ma bielizny pod sukienką (artykuł w Internecie ze zdjęciami, o tym czy Steczkowska ma pod sukienką majtki), kto ma problemy z alkoholem lub narkotykami, kto z kim się spotyka, bierze ślub, rozwodzi , kto jest w ciąży, stają się ważniejsze niż osiągnięcia artystyczne tych osób i znacznie je przeważają.

I zauważyłam, że tak też było z Michaelem Jacksonem: ostatnio pisano o jego operacjach plastycznych, wyglądzie, długach, molestowaniu chłopców, nieudanych małżeństwach. A dopiero jak umarł zaczęto pisać o jego muzyce, śpiewie, tańcu, zasługach dla muzyki rozrywkowej.
Przed śmiercią opisywano go jako żałosnego dziwaka, a teraz opisuje się go jako człowieka skrzywdzonego przez ojca, który zniszczył mu dzieciństwo, czyli bezbronną ofiarę.
Moim zdaniem tak być nie powinno.
DZIEWICA8

Re: good bye

: 9 lip 2009, 16:06
autor: Motylciemny
DZIEWICA8 pisze:
Przed śmiercią opisywano go jako żałosnego dziwaka, a teraz opisuje się go jako człowieka skrzywdzonego przez ojca, który zniszczył mu dzieciństwo, czyli bezbronną ofiarę.
Moim zdaniem tak być nie powinno.
DZIEWICA8
tak juz jest że na prywatnosci ludzi sławnych robi sie kase
i zaglada sie im wszedzie
a ludzi interesuja rozne rzeczy niekoniecznie zwiazane z kariera