Lubisz dzieci?
- Nocny Pisarz
- starszASek
- Posty: 40
- Rejestracja: 16 sie 2014, 22:45
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lubisz dzieci?
W ogóle nie lubię dzieci.
Takie małe, chodzi za tobą i drze się wniebogłosy.
Nigdy ich nie lubiłam, nie rozklejam się na widok "słodkiego bobasa"
Takie małe, chodzi za tobą i drze się wniebogłosy.
Nigdy ich nie lubiłam, nie rozklejam się na widok "słodkiego bobasa"
"Dzieci Nocy pozbawione snu, stają się potworami, które na co dzień widujesz w swoich koszmarach."
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
Re: Lubisz dzieci?
Lubię, ale starsze - takie, z którymi można już się pobawić i porozmawiać (bo owszem, sama bywam dziecinna). W przypadku zupełnie małych dzieci rozczulają mnie tylko zwierzęce dzieci, np. tygrysięta.
Mam 33 lata, od 28 lat wiem, skąd się biorą dzieci, nie przypominam sobie choćby chwili odczuwania chęci posiadania dzieci. Ba, już w owym wieku 5 lat zaczęłam deklarować, że nie chcę ich mieć.
Mam 33 lata, od 28 lat wiem, skąd się biorą dzieci, nie przypominam sobie choćby chwili odczuwania chęci posiadania dzieci. Ba, już w owym wieku 5 lat zaczęłam deklarować, że nie chcę ich mieć.
Re: Lubisz dzieci?
nie lubię i nie chcę mieć dzieci
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Lubisz dzieci?
Nie, nie lubię dzieci. Dzieci = chaos, a chaos to coś, czego staram się unikać za wszelką cenę:)
Re: Lubisz dzieci?
Dzisiaj chwilę się zajmowałam dzieckiem które jest w jakimś tam stopniu spokrewnione.
Zniosłam to. Nawet jej dałam starą maskotkę. Ale jak mnie poprosiła o to, żebym ją "wykupkała" to odpadłam
Zniosłam to. Nawet jej dałam starą maskotkę. Ale jak mnie poprosiła o to, żebym ją "wykupkała" to odpadłam
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Lubisz dzieci?
Dzieci bywają urocze, ale swoich to mieć nie chcę. Za dużo fatygi, a ja to leniwa jestem, lubię spokój, no i muszę mieć czas na swoje pasje.
Re: Lubisz dzieci?
Całkiem lubię obserwować grupę dzieci w wieku 1-4 lata. Intryguje mnie jakie cechy już widać, jaki mają kontakt z rodzicami, czy potrafią być kreatywne, społeczne, inteligentne. Podsumowując to chyba lubię dzieci, bo są małymi dorosłymi.
Jednak opieka na zasadzie animacji to nie dla mnie.. szybko denerwuje się na mało inteligente i zbyt żywe dzieci.
I po prosut brak mi sił ;p
Choć jeśli chodzi o rodzeństwo moich znajomych, czy chwilowe zajęcie się dzieckiem to zawsze jestem miła - lecz to raczej mój charakter, anizeli jakakolwiek sympatia do dzieci.
Bałabym się mieć własne bo.. lubię mieć chwile dla siebie i być niezależna.
Jednak opieka na zasadzie animacji to nie dla mnie.. szybko denerwuje się na mało inteligente i zbyt żywe dzieci.
I po prosut brak mi sił ;p
Choć jeśli chodzi o rodzeństwo moich znajomych, czy chwilowe zajęcie się dzieckiem to zawsze jestem miła - lecz to raczej mój charakter, anizeli jakakolwiek sympatia do dzieci.
Bałabym się mieć własne bo.. lubię mieć chwile dla siebie i być niezależna.
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Lubisz dzieci?
Raz, że dzieci nie lubię to 2 wątpię bym był dobrym rodzicem i się nimi zajmował
Re: Lubisz dzieci?
Nie lubię dzieci. Jak ktoś mi podsuwa dziecko pod nos, bo "zobacz jakie śliczniutkie" to się zastanawiam - gdzie? I jestem przerażona. Boję się dzieci, nie umiem się z nimi dogadać. W dzieciństwie też tak było - zamiast bawić się z rówieśnikami, wolałam siedzieć z dorosłymi.
Nie chcę mieć dzieci i z pewnością nie będę miała. Byłabym okropną matką - samolubną i leniwą. A do tego nadopiekuńczą i przewrażliwioną na punkcie bezpieczeństwa. Nikomu bym takiej nie życzyła.
Za to uwielbiam ludzi starszych! Czasem jak spotkam jakiegoś staruszka, to gadam z nim całymi godzinami.
Nie chcę mieć dzieci i z pewnością nie będę miała. Byłabym okropną matką - samolubną i leniwą. A do tego nadopiekuńczą i przewrażliwioną na punkcie bezpieczeństwa. Nikomu bym takiej nie życzyła.
Za to uwielbiam ludzi starszych! Czasem jak spotkam jakiegoś staruszka, to gadam z nim całymi godzinami.
(~˘▾˘)~ ♥♥♥
Re: Lubisz dzieci?
gdy to przeczytałam przypomniał mi się syn mojej koleżanki - dwoje dzieci w wieku licealnym miała, gdy jej się wpadło z kolejnym. Młody przesiaduje głównie w towarzystwie "starszyzny" i tak do tego nawykł, że innych dzieci totalnie nie toleruje, co teraz daje plony, bo zapisała mlodziana do przedszkola i są fajerwerki Darcie, agresja i kim do cholery są Ci mali ludzie?? Być może rośnie kolejny nie lubiący dzieciouo pisze:W dzieciństwie też tak było - zamiast bawić się z rówieśnikami, wolałam siedzieć z dorosłymi.
- SamotnyWilk
- mASełko
- Posty: 120
- Rejestracja: 7 lut 2016, 20:34
Re: Lubisz dzieci?
Ja czasem i lubię, ale w moim obecnym stanie emocjonalnym nie planuję mieć własnych Kto wie może kiedyś to się zmieni.
Jak przeczytałem tę możliwość naszedł mnie czarny humor, odpowiedź była by "w panierce"Czy lubisz dzieci?
Zależy jakie (i wpisz jakie w osobnym poście)
Re: Lubisz dzieci?
Swoje bym kochał, obce to przeważnie mniej lub bardziej zabawne męczybuły, chociaż zdarzają się błyskotliwe wyjątki ;D
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
Re: Lubisz dzieci?
Librowy partner: Jakbyśmy wpadli i mieli bliźniaki, to cobyśmy z nimi zrobili?SamotnyWilk pisze:
Jak przeczytałem tę możliwość naszedł mnie czarny humor, odpowiedź była by "w panierce"
Libruszek: Gulasz.
Kurtyna, oklaski
- SamotnyWilk
- mASełko
- Posty: 120
- Rejestracja: 7 lut 2016, 20:34
Re: Lubisz dzieci?
Ufff, dobrze że nie tylko jak mam takie skojarzeniaLibra pisze:Librowy partner: Jakbyśmy wpadli i mieli bliźniaki, to cobyśmy z nimi zrobili?SamotnyWilk pisze:
Jak przeczytałem tę możliwość naszedł mnie czarny humor, odpowiedź była by "w panierce"
Libruszek: Gulasz.
Kurtyna, oklaski
- JacobMcAllen
- łASuch
- Posty: 190
- Rejestracja: 28 kwie 2017, 14:13
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Lubisz dzieci?
Nie lubię dzieci i nie chcę mieć własnych. Nie przeszkadzają mi w przestrzeni publicznej (chyba, że bardzo rozrabiają i są głośno), ale nie wyobrażam sobie posiadania i wychowywania własnego potomstwa. Gdybym był w związku, z pewnością byłbym zazdrosny o dziecko, o to, że partnerka poświęca uwagę właśnie jemu i że w ten sposób mogłaby ucierpieć nasza relacja.
Dieu le veut