Bez pożegnania, bez słowa?
Bez pożegnania, bez słowa?
Jakiś czas temu poznałam faceta. Spotykaliśmy się, było bardzo miło wręcz magicznie. Wszystko zapowiadało się ku dobrze zapowiadającemu się partnerstwie. Z czasem zaczęłam mu robic bezsensowne sceny o głupoty. Najpierw przymykał oko ale mówił, że mam tak nie robic bo żaden facet tego nie wytrzyma. Ale nie potrafiłam się zmienic i pewnego dnia znowu zrobiłam mu scenę, użyłam bardzo mocnych słów. Od tej pory nie napisał i nie zadzwonił. Domniemywam, że chodzi właśnie o moje zachowanie, chyba że jest inny powód z którego nie zdaję sobie sprawy. Więc postanowiłam napisac i przeprosic za moje zachowanie, przyznałam się do mojej "głupoty" itd. Napisał tylko, że "docenia się to, iż ktoś potrafi przyznac się do swoich błędów". I potem znowu cisza. Więc nie wytrzymałam i znowu napisałam, że żałuję swojego postępowania, że brak mi jego osoby itd. Odpisał "że wcale mnie nie unika i że między nami mniej więcej wszystko w porządku. Po tym smsie znowu poczęstował mnie kilkudniowym milczeniem. Postanowiłam więc napisac ostatniego smsa, że przykro mi, że kończy tą znajomosc w ten sposób, bez słowa. To mi odpisał, że "jeszcze się spotkamy więc pogadamy na żywo, na spokojnie" a za 10 minut dodał "czy pojadę z nim opalac sie gdy bedzie ładna pogoda". Zaskoczył mnie kompletnie tym smsem. Bo który facet wyskakuje z taką perspektywą skoro ma zamiar skończyc "romans" z kobietą? Napisał to pod wpływem współczucia? pod wpływem chwili?Od tamtego dnia minęły kolejne dni i znowu raniąca mnie cisza. Dostałam 4 dni temu smsa " co tam śliczna robisz w tak ładny dzień". Odpisałam równie miło ale on już chłodno, tak jakby był zaskoczony i nie wiedział, że do mnie coś napisał. Pomylił się ? Na to wygląda. No i od tej pory nie ma miedzy nami kontaktu, ta cisza trwa już czwarty dzień.
Skończył naszą znajomosc? Bez wyjaśnień,
ot tak po prostu? Tak dzisiaj mężczyzni rozstają się z kobietami? Milczenie wszystko załatwia za nich?? Wiem, że to ja zachowywałam się na poziomie niedoświadczonej życiem gimnazjalistki ale wystarczyło słowo i dałabym sobie spokój. Poniżałam się pisząc smsy a on nie łaska napisac mi że to koniec?
Wiem, że faceci uciekają od odpowiedzialności i wolą milczec ale ja wręcz nalegałam. Mógł dla świętego spokoju napisac w sposób nie pozostawiający wątpliwości że między nami nie wyszło albo nic nie odpisywac.
Zakończył to co było piękne w okrutny sposób
A przecież to już mężczyzna a nie dziecko...
Może za bardzo naciskałam i na siłę próbowałam przyspieszyc bieg wydarzeń i uciekł...Może potrzebował więcej czasu na zaangażowanie się.
Gdy facet milczy to co on chce nam powiedziec? "już Cię nie chcę"? Pewnie tak, a ja liczyłam że on chce sobie przemyslec wszystkie za i przeciw i kiedyś znów będzie tak jak kiedyś. Jestem naiwna.
Co o tym sądzicie? Tak dzisiaj faceci załatwiają "sprawy"?
Skończył naszą znajomosc? Bez wyjaśnień,
ot tak po prostu? Tak dzisiaj mężczyzni rozstają się z kobietami? Milczenie wszystko załatwia za nich?? Wiem, że to ja zachowywałam się na poziomie niedoświadczonej życiem gimnazjalistki ale wystarczyło słowo i dałabym sobie spokój. Poniżałam się pisząc smsy a on nie łaska napisac mi że to koniec?
Wiem, że faceci uciekają od odpowiedzialności i wolą milczec ale ja wręcz nalegałam. Mógł dla świętego spokoju napisac w sposób nie pozostawiający wątpliwości że między nami nie wyszło albo nic nie odpisywac.
Zakończył to co było piękne w okrutny sposób
A przecież to już mężczyzna a nie dziecko...
Może za bardzo naciskałam i na siłę próbowałam przyspieszyc bieg wydarzeń i uciekł...Może potrzebował więcej czasu na zaangażowanie się.
Gdy facet milczy to co on chce nam powiedziec? "już Cię nie chcę"? Pewnie tak, a ja liczyłam że on chce sobie przemyslec wszystkie za i przeciw i kiedyś znów będzie tak jak kiedyś. Jestem naiwna.
Co o tym sądzicie? Tak dzisiaj faceci załatwiają "sprawy"?
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, 11:17 przez Palutka, łącznie zmieniany 1 raz.
wg mnie jego podejście zmieniło się 3 razy
1. najpierw przestał cokolwiek do Ciebie czuć jako do kobiety, ale przy tym nie skreślał znajomości z Tobą, jednak na stopie zupełnie innej niż partnerska
2. po dłuższym czasie i kolejnych SMSach uznał, że szkoda tracić takiej fajnej d**y, której tak się podoba, to sobie Ciebie niezobowiązująco popodziwia w skromnym odzianiu, a może i coś więcej, również bez zobowiązań
3. później uznał, że nie warto się z Tobą zadawać, bo z tego będą same kłopoty
Tak ja to widzę
1. najpierw przestał cokolwiek do Ciebie czuć jako do kobiety, ale przy tym nie skreślał znajomości z Tobą, jednak na stopie zupełnie innej niż partnerska
2. po dłuższym czasie i kolejnych SMSach uznał, że szkoda tracić takiej fajnej d**y, której tak się podoba, to sobie Ciebie niezobowiązująco popodziwia w skromnym odzianiu, a może i coś więcej, również bez zobowiązań
3. później uznał, że nie warto się z Tobą zadawać, bo z tego będą same kłopoty
Tak ja to widzę
Czarno to widzę...
Bez pożegnania, bez słowa?
Tak, to prawda, niektórzy zachowują się bardzo dziwnie. Też kiedyś miałam podobną sytuację. Mój chłopak był w moim domu i rozmawiał z moją mamą. To był dzień Walentynek. Ja miałam przygotowany dla niego prezent i poczęstunek, a on dał mi prezent gdy tylko przyszedł. W pewnym momencie powiedział, że musi wyjść coś załatwić, ale jeszcze dziś wróci. Ja czekałam, ale on nie wrócił, nie skontaktował się ze mną przez kilka kolejnych dni. W końcu ja do niego zadzwoniłam i zapytałam o co chodzi. On wtedy powiedział, że obraził się bo moja mama powiedziała mu w trakcie rozmowy coś niemiłego o jego mamie. Chyba chciał właśnie zniknąć bez słowa, bo wcześniej oddał płyty, które ode mnie pożyczył naszej wspólnej koleżance, żeby ona mi je oddała.
Moja sytuacja jest dziwna , bo mój chłopak nie powiedział, o co mu chodzi, tylko po cichu uciekł. Potem moja mama powiedziała, że na pewno by go przeprosiła, gdyby powiedział, że czuje się urażony.
Podobno mężczyźni to takie duże dzieci, na pewno coś w tym jest.
DZIEWICA8
Moja sytuacja jest dziwna , bo mój chłopak nie powiedział, o co mu chodzi, tylko po cichu uciekł. Potem moja mama powiedziała, że na pewno by go przeprosiła, gdyby powiedział, że czuje się urażony.
Podobno mężczyźni to takie duże dzieci, na pewno coś w tym jest.
DZIEWICA8
Ostatnio zmieniony 21 cze 2010, 13:26 przez DZIEWICA8, łącznie zmieniany 3 razy.
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Teoretycznie jest to forum dotyczące aseksualności, ale skoro żadnemu moderatorowi nie przeszkadza Twój temat to chyba wszystko jest okej.
Oczywiście wydawanie jakichkolwiek sądów jest wielkim uproszczeniem jako, że historią, którą opisałaś mogła by pewnie zapełnić o wiele więcej miejsca.
Co myślę o tej sprawie? Moim zdaniem, po tych scenach, które mu robiłaś facet chciał po prostu skończyć znajomość. Nie dziwię mu się.
Nie powiedział Ci wprost bo może liczył na Twoją domyślność?
Oczywiście wydawanie jakichkolwiek sądów jest wielkim uproszczeniem jako, że historią, którą opisałaś mogła by pewnie zapełnić o wiele więcej miejsca.
Co myślę o tej sprawie? Moim zdaniem, po tych scenach, które mu robiłaś facet chciał po prostu skończyć znajomość. Nie dziwię mu się.
Nie powiedział Ci wprost bo może liczył na Twoją domyślność?
Pisanie o tych ,,złych mężczyznach'' i zrzucanie na nich winy wydaje mi się troszkę nie na miejscu, przynajmniej z Twojej strony.Tak dzisiaj mężczyzni rozstają się z kobietami?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Bez pożegnania, bez słowa?
Też sobie myślę, że chłopak zerwał kontakt z Polutką z powodu awantur , które ona mu robiła. On mówił jej na bieżąco, że to mu się nie podoba. Myślę, że w pewnym momencie miał tego już dość i dlatego zerwał kontakt. Dziwne natomiast jest, że nie zrobił tego definitywnie, tylko potem szukał z nią kontaktu. Może do niej zatęsknił, a złość mu już minęła. Moja sytuacja była bardziej dziwna, bo mój chłopak nie powiedział mi od razu o co mu chodzi, a poza tym dziwne jest też to, że obraził się na moją mamę, a chciał zerwać kontakt także ze mną i to bez słowa.
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8