Strona 5 z 17

Re: Przytulanie

: 31 sty 2012, 20:33
autor: dimgraf
Ja mam nadzieje, że nigdy ci się nie spodobam :mrgreen:

Smyranie nosem po szyi to takim jakimś fetyszem zalatuje.

Ja z kolei jeśli chodzi o przytulenie preferuje zwyczajne, klasyczne objęcie w pasie ale tak czy siak musi być to obiekt uczuć ewentualnie jeśli kogoś pocieszam i wiem, że ten ktoś potrzebuje takiej formy wsparcia - gest przyjacielski. Ewentualnie nie wiem czy to jeszcze obejmuje temat to preferuje objęcie ramieniem czyli taką formę półprzytulenia i to akurat można wobec mnie stosować już częściej bo nie jest tak zobowiązujące.

Re: Przytulanie

: 31 sty 2012, 22:34
autor: Winkie
Dimgraf pisze:Ja mam nadzieje, że nigdy ci się nie spodobam :mrgreen:
Nie schlebiaj sobie. Aż tak zdesperowana nie jestem, a przejechanie nosem po czyjeś szyi żadnym fetyszyzmem nie jest dla mnie, tylko okazaniem czułości. Raczej robię to subtelnie Cube. :wink:

Re: Przytulanie

: 1 lut 2012, 21:54
autor: Veisha
Przytulanie- chętnie, ale zależy z kim.

Re: Przytulanie

: 1 lut 2012, 22:19
autor: chochol
Veisha pisze:Przytulanie- chętnie, ale zależy z kim.
Kto może okazać się tym szczęśliwcem?

Re: Przytulanie

: 1 lut 2012, 22:46
autor: Veisha
chochol pisze:
Veisha pisze:Przytulanie- chętnie, ale zależy z kim.
Kto może okazać się tym szczęśliwcem?
Jestem w stanie przytulić każdego, wobec kogo żywię jakieś uczucia.

Re: Przytulanie

: 1 lut 2012, 23:14
autor: Winkie
Veisha pisze:
chochol pisze:
Veisha pisze:Przytulanie- chętnie, ale zależy z kim.
Kto może okazać się tym szczęśliwcem?
Jestem w stanie przytulić każdego, wobec kogo żywię jakieś uczucia.
W sensie pozytywnym czy też i negatywnym?

Re: Przytulanie

: 1 lut 2012, 23:28
autor: Veisha
Winkie pisze:
Veisha pisze:Jestem w stanie przytulić każdego, wobec kogo żywię jakieś uczucia.
W sensie pozytywnym czy też i negatywnym?
Zazwyczaj w sensie pozytywnym, chociaż współczucie (które czasem może zdegradować nasz dobry humor) też w to wliczam.

Re: Przytulanie

: 3 mar 2013, 23:31
autor: lwiatko
W moim przypadku cały post na ten temat może się zmieścić w dwóch słowach (ale piszę dłużej żeby nie było tak pusto):

Lubię to!

... tylko nie zawsze jest ta druga osoba :c

Re: Przytulanie

: 5 mar 2013, 00:27
autor: aburleksa782
Myślę, że przytulanie może być całkiem przyjemne, kojące.

Re: Przytulanie

: 5 mar 2013, 00:48
autor: Toothy
Kiedyś nie czułam się swobodnie gdy ktoś mnie przytulał. Ale teraz już jestem przyzwyczajona, i nawet odczuwam czasem brak osoby do przytulenia...

Re: Przytulanie

: 5 mar 2013, 19:47
autor: gumisława
mówi się, że przytulanie szczególnie z bliską osobą daje tyle dobrego, redukuje niepokój i stres, daje poczucie bezpieczeństwa, wycisza, podnosi odporność, leczy depresję, a nawet ułatwia zasypianie. A ja nie mam tej potrzeby, wręcz niecierpliwie się kiedy jestem przytulana, nie wychodzę też pierwsza z inicjatywa przytulenia drugiej osoby i nie jest to spowodowanie "zimnym wychowaniem", nie wiem dlaczego, tak mam od zawsze :-| za to bardzo lubię mizianie po włosach :wink:

Re: Przytulanie

: 5 mar 2013, 20:09
autor: evika
Wszystko zależy od nastroju, czasami lubię i nawet potrzebuję tego, a czasami czuję się niezręcznie i wręcz odrzuca mnie
bardzo lubię mizianie po włosach
ja przeciwnie, nienawidzę tego

Re: Przytulanie

: 5 mar 2013, 20:37
autor: Toothy
evika pisze:Wszystko zależy od nastroju, czasami lubię i nawet potrzebuję tego, a czasami czuję się niezręcznie i wręcz odrzuca mnie
bardzo lubię mizianie po włosach
ja przeciwnie, nienawidzę tego
Dużo osób nie lubi jak się dotyka ich włosów. A ja to uwielbiam. To takie przyjemne gdy ktoś głaszcze Cię po włosach lub się nimi bawi. Albo zaplata warkocze.
Dotykanie włosów i przytulanie, takie dwie czynności które akceptuję :mrgreen:

Re: Przytulanie

: 5 mar 2013, 23:26
autor: lwiatko
Toothy pisze:odczuwam czasem brak osoby do przytulenia...
Ja też... i to nawet nie czasem - jestem jakimś ... przytulanioholikiem?

Re: Przytulanie

: 6 mar 2013, 00:08
autor: wyrwana_z_kontekstu
.