Ja też.dea pisze:I ja się podpisuję.karioka40 pisze:DZIEWICA8 pisze:Ja uważam się za osobę wierzącą: chodzę do kościoła, wierzę w Boga, mam świadomość swoich grzechów i słabości. Nie mam nic przeciwko księżom i Kościołowi.
DZIEWICA8
ja podobnie
Czy jesteście osobami wierzącymi?
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Wiara
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Określam się jako osobę niewierzącą praktykującą. Do kościoła chodzę w dni nakazane, korzystam z sakramentów. Jednak nie wierzę w Boga. Jestem raczej ateistką, ale ponieważ nie dokonałam apostazji, wypełniam przykazania, gdyż jestem "praworządna". Ogólnie uważam, że Bóg nie istnieje, nie wierzę w fatum ani inne takie rzeczy. W sumie nie potrzebuję nawet znać odpowiedzi jak powstał świat.
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Nie jestem, za to bardzo lubię okres świąt Bożego Narodzenia. Smaki, zapachy, muzyka, światełka, dekoracje Ten sezon w roku śmiało może w moim rankingu konkurować z jesienią.
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Dzisiaj rocznica Reformacji . Mija już 500 lat . Warto trochę poczytać dlaczego do tego doszło :
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... ji/c792xtg
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... ji/c792xtg
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2018, 18:02 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
nie wierzę w te pierdoły o bogu, nie wierzę tym sku..synom, dziwię się, że jeszcze są ludzie, którzy nie wiedzą o co chodzi w tym bajdurzeniu o bogu..
Na forum nie ma miejsca na hejtspicze. Nie ważne czy chcesz krytykować inne orientacje, czy religie, czy coś innego, rób to kulturalnie i konstruktywnie! Nie poprzez wyzwiska i generalizację.poza tym nienawidzę israelitów, jako polak to jest typowe, tylko idiota by nadstawiał swoją głowę
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2018, 17:35 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Nie rozumiem. Myślę, że właśnie takie wpisy jak Twój wcześniejszy mają wpływ na to, że osoby religijne czują się na forum niekomfortowo i nie chcą się wypowiadać. Coś Ci się nie podoba - masz do tego prawo, ale można pisać bez wyzwisk i z z szacunkiem do innych osób.wiem, że tak powinno być jednakże zauważam pierwszeństwo czegoś bardziej monumentalnego i prawdziwego przed tym co skonstruowało twierdzenie o wyzwisku i generalizacji.
lol, śmiechłam. Wątpię, żebyś zmusił kogoś do przejścia JAKIEJKOLWIEK analizy. Najwyżej kogoś obraziłeś/zasmuciłeś swoją wypowiedzią.Przepraszam osoby urażone, zmuszam je do przejścia głębokiej analizy, swoją wypowiedzią
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2018, 15:23 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Ja się nie czuję zasmucony ani obrażony - miałem za to niezły ubaw z twierdzenia, że tamten post miałby kogoś zachęcić do analizy czegokolwiek Ja po prostu doszedłem do wniosku, że ktoś próbował być zabawny, ale mu nie wyszło. Wątpię, żeby inne osoby wierzące poczuły się inaczej
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
-
- mASełko
- Posty: 118
- Rejestracja: 2 paź 2017, 16:51
- Lokalizacja: skansen ideologiczny, peryferie śląska, prowincja Chin
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2018, 15:22 przez KrzyśMMMM, łącznie zmieniany 1 raz.
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Alf to chyba za mocno tkwi w jakichś religijnych dogmatach i poglądach. Niestety, ale nie rozumie czym ogólnie są Demony i gdzie one występują To żadne mistyczne stworzenia w jakimś nie wiadomo jakim świecie. Ja siedzę w tych tematach i dla mnie to nie demony. Podejście do Demonów u Alfa to jak podejście antycznych o płaskiej Ziemi Ja nie nazywam tego mitycznym słowem wyjętym z ksiąg religijnych, tylko konkretnie nazywam.
Jednak pomijam tu kwestie czym one są, bo pewnie 70-80% osób na tym forum nie przyjmie części tych informacji i nie zrozumie To temat obszerny, który obejmuje wiele aspektów "świata duchowego". Trzeba przebrnąć przez wiele informacji, czasami fałszywych, przekręconych, by samemu zbudować duży obszar tego, co się kryje za "kurtyną rzeczywistą"
W żadnym wypadku jestem wierzący w religie, za to wam jakieś informacje i częściową wiedzę, która mnie umacnia w istnienie świata poza fizycznego
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
A mnie zasmucił temat tego wątku, a raczej sposób jego sformułowania, który w domyśle pyta o religię katolicką, ewentualnie któryś z odłamów chrześcijaństwa…
Smuci mnie, że katolicy zawłaszczają sobie pytanie o religijność- „czy jesteś wierzący?” w podtekście oznacza, czy chodzisz do kościoła, czy wierzysz w Boga Jedynego zrodzonego z Maryi Dziewicy i Trójcę Przenajświętszą.
Nie ironizuję tutaj – z całym szacunkiem do wszystkich religii – jedynie stwierdzam fakt.
Tak się niestety dzieje nie tylko tutaj, ale również w badaniach na populacji Polaków, z którym to obszarem czasem mam styczność zawodową. Dlatego smuci mnie to jeszcze bardziej.
Potem mamy w artykule prasowym informację, że 90% Polaków jest wierzących (a w domyśle, że to praktykujący katolicy).
Mam właśnie przed sobą jeszcze świeże, nieopublikowane wyniki, gdzie rzekomo dla 55% polskiego społeczeństwa religia jest bardzo ważna, a jedynie 35% deklaruje, że regularnie chodzi do kościoła co niedzielę... Co więc z pozostałymi 20%, dla których religia jest tak bardzo ważna….? Dokąd „chodzą…”? „Zapewne katolicy niepraktykujący, którzy nie lubią kleru” – jak pewnie dopowie sobie część z Was oraz gors społeczeństwa, widząc takie wyniki (o ile komukolwiek będzie się w ogóle chciało odjąć od siebie te dwie wartości).
Może jednak niekoniecznie...?
Pytania w ankietach zadawane są tendencyjnie, w taki sposób, jakby w ogóle nie było w naszym kraju synagog, meczetów czy ośrodków buddyjskich. Czy wiecie, że samych buddyjskich związków wyznaniowych zarejestrowanych jest w Polsce ponad 30. Każdy z nich ma swoje domy spotkań, medytacji i modlitwy w większości dużych miast.
Co powinny, wg autorki tytułowego pytania, odpowiedzieć osoby religijnie, którym dużo bliżej np. do buddyzmu niż gdzie indziej?
W ankietach ogólnopolskich takie osoby niestety najczęściej trafiają do wora z praktykującymi katolikami, a zafałszowana interpretacja tych danych służy do wzmacniania już i tak wypaczonego obrazu Polski, jako kraju jednorodnego wyznaniowo, ortodoksyjnego, hołdującego propagowanym przez kościół katolicki wartościom.
Smuci mnie, że katolicy zawłaszczają sobie pytanie o religijność- „czy jesteś wierzący?” w podtekście oznacza, czy chodzisz do kościoła, czy wierzysz w Boga Jedynego zrodzonego z Maryi Dziewicy i Trójcę Przenajświętszą.
Nie ironizuję tutaj – z całym szacunkiem do wszystkich religii – jedynie stwierdzam fakt.
Tak się niestety dzieje nie tylko tutaj, ale również w badaniach na populacji Polaków, z którym to obszarem czasem mam styczność zawodową. Dlatego smuci mnie to jeszcze bardziej.
Potem mamy w artykule prasowym informację, że 90% Polaków jest wierzących (a w domyśle, że to praktykujący katolicy).
Mam właśnie przed sobą jeszcze świeże, nieopublikowane wyniki, gdzie rzekomo dla 55% polskiego społeczeństwa religia jest bardzo ważna, a jedynie 35% deklaruje, że regularnie chodzi do kościoła co niedzielę... Co więc z pozostałymi 20%, dla których religia jest tak bardzo ważna….? Dokąd „chodzą…”? „Zapewne katolicy niepraktykujący, którzy nie lubią kleru” – jak pewnie dopowie sobie część z Was oraz gors społeczeństwa, widząc takie wyniki (o ile komukolwiek będzie się w ogóle chciało odjąć od siebie te dwie wartości).
Może jednak niekoniecznie...?
Pytania w ankietach zadawane są tendencyjnie, w taki sposób, jakby w ogóle nie było w naszym kraju synagog, meczetów czy ośrodków buddyjskich. Czy wiecie, że samych buddyjskich związków wyznaniowych zarejestrowanych jest w Polsce ponad 30. Każdy z nich ma swoje domy spotkań, medytacji i modlitwy w większości dużych miast.
Co powinny, wg autorki tytułowego pytania, odpowiedzieć osoby religijnie, którym dużo bliżej np. do buddyzmu niż gdzie indziej?
W ankietach ogólnopolskich takie osoby niestety najczęściej trafiają do wora z praktykującymi katolikami, a zafałszowana interpretacja tych danych służy do wzmacniania już i tak wypaczonego obrazu Polski, jako kraju jednorodnego wyznaniowo, ortodoksyjnego, hołdującego propagowanym przez kościół katolicki wartościom.
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Aż specjalnie sprawdziłam to pierwsze pytanie. Przecież autorka napisała, że sama uważa się za agnostyczkę, a religia katolicka ją przygnębia i chciała poznać zdanie innych w tym temacie. Wątek nazwała jak jej odpowiadało.Co powinny, wg autorki tytułowego pytania, odpowiedzieć osoby religijnie, którym dużo bliżej np. do buddyzmu niż gdzie indziej?
Nie wiem co odpowiedziałaby ci autorka pytania, ale jest inna ankieta i wątek, w którym można opisać swoje poglądy religijne
Żeby się dowiedzieć trzeba zapytać tych 20%, co rozumieją przez stwierdzenie "że religia jest dla nich ważna". Żeby temat zbadać dogłębnie chyba najlepiej by było przeprowadzić z nimi wywiad, a nie krótką ankietę.Co więc z pozostałymi 20%, dla których religia jest tak bardzo ważna….? Dokąd „chodzą…”? „Zapewne katolicy niepraktykujący, którzy nie lubią kleru” – jak pewnie dopowie sobie część z Was oraz gors społeczeństwa, widząc takie wyniki (o ile komukolwiek będzie się w ogóle chciało odjąć od siebie te dwie wartości).
Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?
Nightfall – chyba nie zrozumiałaś clou mojej wypowiedzi.
Zauważyłam to, że autorka jest agnostyczką – co zasmuca jeszcze bardziej, bo to oznacza, że słowo „wierzący” zostało zawłaszczone na potrzeby katolicyzmu, już nawet w głowach niekatolików.
Pytanie „Czy jesteś wierzący” – zadane w Polsce, oznacza „Czy chodzisz do kościoła katolickiego”. Nie będę pisała raz jeszcze tego, co już napisałam.
Mówię o faktach. W Polsce jest robionych wiele badań na wielotysięcznych próbach, z których dane wykorzystywane są do celów różnych. I tam pytania te zadawane są w podobnie tendencyjny sposób jak to, w tytule wątku. Wątpię, aby któraś z wielkich firm chciała skorzystać z Twojej rady odnośnie metodologii
„Co odpowiedziałaby autorka pytania” było pytaniem retorycznym. Nie oczekuję odpowiedzi od autorki, i nie czepiam się jej – a nawet pozdrawiam
Wiem, że jest ankieta religijna i inne wątki, ale moim celem nie było pisanie tutaj o swoich poglądach religijnych, tylko o pewnym niebezpiecznym zjawisku.
A mianowicie chciałam zwrócić uwagę na fakt, który – bagatelizując sprawę – można by nazwać skrótem myślowym: „wierzący=katolik” – jednak przez takie „bagatelizacje” mamy zupełnie inny obraz duchowości Polskiego społeczeństwa, niż ten autentyczny.
Zauważyłam to, że autorka jest agnostyczką – co zasmuca jeszcze bardziej, bo to oznacza, że słowo „wierzący” zostało zawłaszczone na potrzeby katolicyzmu, już nawet w głowach niekatolików.
Pytanie „Czy jesteś wierzący” – zadane w Polsce, oznacza „Czy chodzisz do kościoła katolickiego”. Nie będę pisała raz jeszcze tego, co już napisałam.
Mówię o faktach. W Polsce jest robionych wiele badań na wielotysięcznych próbach, z których dane wykorzystywane są do celów różnych. I tam pytania te zadawane są w podobnie tendencyjny sposób jak to, w tytule wątku. Wątpię, aby któraś z wielkich firm chciała skorzystać z Twojej rady odnośnie metodologii
„Co odpowiedziałaby autorka pytania” było pytaniem retorycznym. Nie oczekuję odpowiedzi od autorki, i nie czepiam się jej – a nawet pozdrawiam
Wiem, że jest ankieta religijna i inne wątki, ale moim celem nie było pisanie tutaj o swoich poglądach religijnych, tylko o pewnym niebezpiecznym zjawisku.
A mianowicie chciałam zwrócić uwagę na fakt, który – bagatelizując sprawę – można by nazwać skrótem myślowym: „wierzący=katolik” – jednak przez takie „bagatelizacje” mamy zupełnie inny obraz duchowości Polskiego społeczeństwa, niż ten autentyczny.