Forum SEA

...

wyrwana_z_kontekstu pisze:

Winkie pisze:Mój nos mnie naprowadził na ten trop.
Samotna kotka, na zimnym, blaszanym dachu, której nikt nie che? Nikt?

A więc Philosoph kłamał... Albo też zajęty jest przez samego siebie. Podrapać go za Ciebie, Wyrwana?

Dobra robota, Watsonie!

Widzisz, ludzie nie potrafią docenić tego, co im się przytrafia, nie chcą do serca przygarnąć kotka.
Sobie poradzi i tak, chadzanie pokręconymi dróżkami opanował do szaleństwa.
Woli samotniczą swojość niż bycie CZYIMŚ popychadłem.

Philosoph to wirtualny gawędziarz. Na nic więcej z jego strony nie liczyłam i nie liczę. xD

Master! Master! (taki tekst z horrorów klasy B )

No tak, ale kotki mimo wszystko lubią być głaskane, noszone na rękach i gdy kuwetę maja posprzątaną.
No i piece kaflowe... Albo monitory komputerowe starego typu.

Philosoph to "książę ciemności", lękający się światła słonecznego. Czyli innymi słowy - jest fotoalergikiem.
Z tym gawędziarstwem (wirtualnym) to u niego nie najgorzej (zwłaszcza, że obecnie nie pisze ), bardziej lękałabym się Mrówki wyłaniającej się tam gdzie zza winkla...

gdy kuwetę maja posprzątaną.

Wykorzystujesz Mój opis kota bez zgody

Czyżby pseudo swatka zamiast łączyć dzieliła?

Winkie pisze: No tak, ale kotki mimo wszystko lubią być głaskane, noszone na rękach i gdy kuwetę maja posprzątaną.
No i piece kaflowe... Albo monitory komputerowe starego typu.

Koty lubią ciepełko, chłodu mrożącego nie znoszą.
Aportować na zawołanie nie będą. Warować i na smyczy chodzić nie zamierzają.
I jedzonko jak mają podane też lubią.

dimgraf pisze:

gdy kuwetę maja posprzątaną.

Wykorzystujesz Mój opis kota bez zgody

Ja wykorzystuję Cię najwyraźniej na wiele sposobów, Dimgrafie...

Czyżby pseudo swatka zamiast łączyć dzieliła?

Swatka upatruje też trochę szansy dla siebie.

wyrwana_z_kontekstu pisze: Koty lubią ciepełko, chłodu mrożącego nie znoszą.
Aportować na zawołanie nie będą. Warować i na smyczy chodzić nie zamierzają.
I jedzonko jak mają podane też lubią.

Jedzonko naturalnie na czas, bo kota nikt nie waży się przecież zawieść. O ile ceni naturalny wygląd swej twarzy.
Może więc Philosoph poza uczuleniem na słońce, ma też uczulenie na koty?

Nie mam uczulenia na koty.

wyrwana_z_kontekstu pisze:Philosoph to wirtualny gawędziarz. Na nic więcej z jego strony nie liczyłam i nie liczę. xD

Gawędziarz? Ja? Taki rzeczownik nawet nie figuruje na liście tych, którymi mógłbym siebie opisać. Nie żebym miał taką listę. Ale gawędziarz? Ja? Huehuehuehue. Dobry żart.

Nawet nie zdążyliśmy się dobrze pobrać, a już mnie rzuciła. A tak podejrzewałem, że to były tylko jakieś typowe babskie gierki.

Winkie pisze:A więc Philosoph kłamał... Albo też zajęty jest przez samego siebie. Podrapać go za Ciebie, Wyrwana?

Nie kłamałem. Ale widzę, że znowu mnie podrywasz. Pewnie masz co do mnie jakieś ukryte plany.

Ant pisze:Onanistka

Więc Winkie jest facetem. Wydało się! Ant

Philosoph pisze:

Winkie pisze:A więc Philosoph kłamał... Albo też zajęty jest przez samego siebie. Podrapać go za Ciebie, Wyrwana?

Nie kłamałem. Ale widzę, że znowu mnie podrywasz. Pewnie masz co do mnie jakieś ukryte plany.

Tak, na Syberię zaciągnąć. Skoroś taki gorący chłopak, to za ciepłownicze perpetuum mobile byś robił.

Philosoph pisze:Więc Winkie jest facetem. Wydało się! Ant

Chcielibyście.

Ponieważ przyszła wiosna (nazwijmy to tak), można by temat odświeżyć Teoretycznie pseudo swatką nie jestem, ale wpadłam na genialny pomysł. Otóż: wnikliwie analizując dyskusje na forum, wywnioskowałam, że ciekawy, aczkolwiek burzliwy związek tworzyliby... Winkie i Dimgraf Co wy na to?

Ale Winkie nie chce mieć dzieci i nie może bo wtedy nie będzie już aseksualna wg jej teorii

Felixis pisze:Ale Winkie nie chce mieć dzieci i nie może bo wtedy nie będzie już aseksualna wg jej teorii

Ja nie byłabym zainteresowana Dimgrafem nawet jeśli byłabym zarówno seksualna, prorodzinna i skłonna przy tym uprawiać seks jedynie (czy tam głównie) w celu zapłodnienia. Ale, że jestem sobą to oddaję chłopaka wam dziewczyny. Pocieszcie się - która chętna? Może Ty, Layla? Widać, że Dimgraf Cię pociąga. Nawet coś już was łączy - i ta zieleń twarzowa i pełniona funkcja. Równy status społeczny (bynajmniej na forum), to początek Nowej Ery. Tylko nie tłum swych emocji.

Layla kotów nie lubi, więc nie pasowałaby do Dimgrafa. Dim natomiast nie lubi tańczyć. Kiepskie z was swatki
A zresztą Dimgraf już się tam sam wyswata w swoim czasie.

Winkie, nawet nie wiesz jak ja podziwiam Twoją zdolność "logicznego" myślenia Do tego jak by to wyglądało, swatka która sama się swata

A od kiedy to ludzie dobierają się w pary "logicznie"? Jak to stara mądrość ludowa rzecze: przeciwieństwa się przyciągają, a więc cóż z tego, że ona kotów nie lubi - wyrzucić je na dwór można, cóż z tego, że on tańczyć nie potrafi - ona nauczyć może. Grunt, aby ona spełniała jego warunek - czyli prorodzinna była, najlepiej model 2 + 3 metodą naturalną.

Layla pisze:Do tego jak by to wyglądało, swatka która sama się swata

Swatka jest tu funkcją rotacyjną, czyli kto pierwszy ten lepszy. Na upartego to taką "Główną Pseudoswatką", a dokładniej "Głównym Pseudoswatem" powinien być Philosoph, założyciel tego tematu.

Winkie, ja jestem bardzo prorodzinna Kocham dzieci. Jak śpią i jak nie są moje. Aha, i jak nie muszę ich oglądać No niestety ja odpadam

Toż to strata niepowetowana, tym bardziej, że sam zainteresowany deklaruje chęć "poświęcania się", skłonny jest do altruizmu i bezinteresowności w związku. Toteż należałoby biedakowi pomóc, bo jedynie kot teraz za poduszkę mu służy - zamiast kobiecego ramienia (tak jakby... ), widać jak więdnie... aż pozieleniał z zazdrości. Do tego w tym kartonie pewno ogrzewania nie ma, a noce chłodne są jeszcze...