Skoro nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie obstawiał uszkodzenia czyjegoś zdrowia, to jakim cudem są osoby popierające aborcję? Przecież to też jest uszkodzenie nie tylko zdrowia, ale wręcz unicestwienie innej istoty. A przecież wg tej logiki nikt nie powinien obstawiać robienia krzywdy komukolwiek.Setsu pisze: ↑16 paź 2018, 17:01Popieram.takasobie pisze: ↑16 paź 2018, 12:39Czyli ogólnie fajnie, że matka nie chce dziecka, nie może go usunąć, więc ma prawo pić i zniszczyć tym życie dziecka? Pijąc w ciąży, nawet gdy ciąża niszczy twoje życie, niszczysz podwójnie życie dziecka, bo nie dość że jest niechciane, to jeszcze jego zdrowie, a po co niszczysz coś. Nie chcesz dziecka i nie możesz się go pozbyć w życiu płodowym, to chociaż nie rób mu krzywdy przed narodzeniem, tylko w miarę możliwości zrób minimum, żeby dziecko urodziło się zdrowe, a po porodzie zostawiasz w szpitalu i koniec waszwj wspólnej przygody. To coś na zasadzie posiadania psa. Nie chcesz psa, ale ktoś ci go podrzuca, nie możesz się go pozbyć, więc robisz minimum, żeby zapewnić mu minimum zdrowia i doczekać momentu, kiedy będziesz mogła go oddać, a nie znęcasz się nad nim, bo jesteś sfrustrowana, zwłaszcza że ten pies sam do ciebie nie przyszedł. Ale rozumiem, że gdyby chodzilo o zwierzę, to byś broniła psa, a dziecko niech cierpi, bo ty masz chyba jakąś dziką satysfakcję z tego, że dzieci cierpią nie ze swojej winy. Bez względu na legalnośc aborcji czepiałabym się ciężarnych pijących, bo alkohol nie jest środkiem poronnym.panna_x pisze: ↑16 paź 2018, 10:35
A ja nie chciałabym być chora przez smog, który mamy. I co, jaki mam wpływ? Skoro połowa smogu jest z aut, a tych u nas przybywa i wszystko robi się pod samochodziarzy. Też z chęcią bym zakazała ludziom jeżdżenia samochodami, ale nie mogę. Tak to wygląda. I tak samo nie da się zakazać kobietom picia w ciąży. A jeśli taka kobieta jeszcze nie chce dziecka, to już w ogóle bym się jej nie czepiała, lecz umożliwiła aborcję na życzenie. Pamiętam, jak czytałam o Katarzynie Waśniewskiej, że paliła w ciąży i strasznie to bulwersowało jej lekarkę. Tymczasem ona dziecka od początku nie chciała, ale do aborcji nie doszło. Zamiast tego urodziła dziecko, którego tak nienawidziła, że je zabiła i udawała porwanie.
Niechcenie dziecka i brak możliwości dokonania legalnej aborcji (jeśli już o takich przypadkach piszemy) to jedno, ale znęcanie się nad płodem, aby przelać swoją frustrację i nienawiść to kompletnie inny poziom. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie obstawał przy zachowaniu, które może doprowadzić do uszczerbku zdrowotnego drugiej osoby, tym bardziej że ta osoba już od samego początku będzie miała beznadziejne życie, bo będzie wychowywała się w domu dziecka.
panna_x, może źle interpretuję, ale brzmisz tak, jakbyś sugerowała, że kobiety w niechcianej ciąży mogą pić i palić z czystej złośliwości, w ramach "rewanżu", bo wewnątrz nich znajduje się organizm, którego nie chciały, a nikt im ich zachowania nie może wypomnieć. Takie kobiety nie są święte i powinny być upominane w takim samym stopniu.
Skoro ludzie zdrowi psychicznie nie mogą upierać się przy rozmyślnym uszkodzeniu czyjegoś zdrowia. to jak wytłumaczyć to, że kupują coraz więcej aut, palą śmieci, skoro wiedzą, że to powoduje smog i choroby? Wszyscy oni są chorzy psychicznie? Albo producenci żywności, gdzie jest pełno chemii? Ona niby nam nie szkodzi? Też są chorzy psychicznie? Czy nie mają wiedzy, że to wpływa na zdrowie? Albo koncerny tytoniowe, producenci papierosów, nie wiedzą, że produkują i sprzedają coś, co szkodzi? Jeszcze ile na tym zarabiają. Też są chorzy? W takim razie chorych jest z 90% społeczeństwa. Przecież nikt zdrowy " nie będzie obstawał przy zachowaniu, które może doprowadzić do uszczerbku zdrowotnego drugiej osoby".