Cześć Wam!

[Indygo]

Cześć wszystkim,

Jestem z okolic Poznania, rocznik 90.
Od około 3-4 lat zastanawiam się, czy jestem as-ką, czy też moje podejście do tematu wynika bardziej z osobistych przekonań i cech osobowości. Jako że mam tendencję do siedzenia we własnej głowie i nadmiernego analizowania, to czuję, że mózg mi kiedyś eksploduje, jeśli nie porozmawiam na ten temat z kimś podobnym do siebie.

Moi przyjaciele i znajomi są na etapie zakładania rodzin, przeprowadzek i innych ważnych życiowych zmian, a także nasze zainteresowania zaczęły iść w innych kierunkach. Jednocześnie nie mam wielu okazji, by poznawać nowe osoby. Jestem introwertyczką i bardzo lubię spędzać czas sama, ale jeśli chodzi o doświadczanie życia na zewnątrz, poza domem, to zdecydowanie wolałabym mieć towarzystwo. Brakuje mi kogoś, z kim mogłabym wspólnie np. zjeść na mieście, pójść do teatru czy muzeum, na koncert, podróżować itp.

Jeszcze parę faktów o mnie:
- Jestem ateistką a "duchowych" przeżyć dostarcza mi sztuka w różnej formie i muzyka
- Słucham głównie rocka (polskiego albo klasyki), ale lubię też k-pop sprzed kilku lat
- W wolnym czasie ćwiczę rysunek i próbuję digital paintingu
- Lubię dowiadywać się o różnych kulturach świata, chociaż szczególnie interesuje mnie Daleki Wschód
- Nie przepadam za oglądaniem większości filmów, głównie z powodu wszechobecnej przemocy, seksualizacji i przekleństw, albo kiepskiego humoru. Oczywiście są od tego wyjątki. Nie pogardzę za to animacją, albo czymś o bardziej niewinnej fabule.

[Hazel]

Witaj na forum
Myślę, że znajdziesz tutaj odpowiedzi na nurtujące Cię pytania i że poznasz ludzi, z którymi będziesz mogła porozmawiać i poznać się.
Sam mam kilka podobnie jak Ty w kilku punktach.
Pozdrawiam rówieśniczkę

[majka88]

Cześć

[batri-jopa]

Cześć wszystkim,

Jestem z okolic Poznania, rocznik 90.
Od około 3-4 lat zastanawiam się, czy jestem as-ką, czy też moje podejście do tematu wynika bardziej z osobistych przekonań i cech osobowości. Jako że mam tendencję do siedzenia we własnej głowie i nadmiernego analizowania, to czuję, że mózg mi kiedyś eksploduje, jeśli nie porozmawiam na ten temat z kimś podobnym do siebie.

Moi przyjaciele i znajomi są na etapie zakładania rodzin, przeprowadzek i innych ważnych życiowych zmian, a także nasze zainteresowania zaczęły iść w innych kierunkach. Jednocześnie nie mam wielu okazji, by poznawać nowe osoby. Jestem introwertyczką i bardzo lubię spędzać czas sama, ale jeśli chodzi o doświadczanie życia na zewnątrz, poza domem, to zdecydowanie wolałabym mieć towarzystwo. Brakuje mi kogoś, z kim mogłabym wspólnie np. zjeść na mieście, pójść do teatru czy muzeum, na koncert, podróżować itp.

Jeszcze parę faktów o mnie:
- Jestem ateistką a "duchowych" przeżyć dostarcza mi sztuka w różnej formie i muzyka
- Słucham głównie rocka (polskiego albo klasyki), ale lubię też k-pop sprzed kilku lat
- W wolnym czasie ćwiczę rysunek i próbuję digital paintingu
- Lubię dowiadywać się o różnych kulturach świata, chociaż szczególnie interesuje mnie Daleki Wschód
- Nie przepadam za oglądaniem większości filmów, głównie z powodu wszechobecnej przemocy, seksualizacji i przekleństw, albo kiepskiego humoru. Oczywiście są od tego wyjątki. Nie pogardzę za to animacją, albo czymś o bardziej niewinnej fabule.

Hejka! Niestety do Poznania mi daleko (kujawsko-pomorskie), ale poza tym rezonuję z wieloma punktami opisu Też zostawiona sam na sam ze sobą na zbyt długo, nie mogąc przegadać nurtujących tematów, czuję, jakbym miała wybuchnąć... Całe szczęście, że jest internet i przy odrobinie wysiłku można znaleźć podobnie myślących

Sposób spędzania wolnego czasu zupełnie tak samo
Rysuję od zawsze, od niedawna nieśmiało próbuję też spełniać się literacko. Fascynują mnie obce kultury, w tym też Daleki Wschód, ale i kultury "fantastyczne" (np.wampiry czy centaury) - po prostu codzienne życie ludzi lub stworzeń żyjących innymi zwyczajami, mający inny punkt widzenia niż ten, który jest powszechny w naszym otoczeniu... Być może dlatego, że zawsze patrzyłam na otaczające społeczeństwo jakby nieco bardziej z boku, czując się inna, nie spełniająca wszystkich wymaganych kryteriów - na lata przed tym nim zrozumiałam, że jestem aro-ace?

Z przeklinaniem i seksualizacją miałam podobnie około 20stki, też mnie to odrzucało, ale i trochę fascynowało i z wiekiem jednak przeważyła otwartość na ludzi i ich emocje (za bardzo kocham kinematografię by ograniczały mnie podobne kryteria). Odkryłam też zresztą zaskakujący paradoks, że często słowa, które są uważane za wulgarne tak naprawdę nikogo nie obrażają (kogo obrażę stwierdzając z zachwytem, że coś jest "***"?), natomiast te, które ewidentnie kogoś obrażają za wulgarne uznawane nie są (jak "ciota" itp.) Buntując się przeciw tej niekonsekwencji - sto razy bardziej wolę "wulgarny" stand up nawołujący do szanowania innych ludzi niż pozbawioną wulgaryzmów, a jednak bardzo obraźliwą i pogardliwą przemowę pewnego polityka... Zresztą moja najlepsza przyjaciółka i była współlokatorka (chętnie nazwałabym ją swoją "zucchini" gdyby była całkiem wolna) od zawsze klęła jak szewc, a i tak ją kocham platonicznie rzecz jasna.

A dobra animacja zwykle jest o niebo lepsza i mądrzejsza niż przeciętny nowy film fabularny!

[Gvalch'ca]

Witam!