Forum SEA

Ja żadnego, wolę być singlem, a jeśli już to jakiś niezobowiązujący i luźny związek- o ile w ogóle taki rodzaj relacji można jeszcze nazwać związkiem.

Studiowałam polonistykę, gdzie nastawienie części ludzi było właśnie takie, jak napisałam. Zatem to oni mogli być uznani za takich hejterów wobec osób, które nie miały takich literacko- kulturalno- intelektulnych upodobań. Może hejterzy to za wiele powiedziane, ale np. wypowiadali sie nie za dobrze ...

Coraz więcej to nie znaczy, że dużo. Kiedyś w ogóle nie mówiło się głośno o asach i białych związkach- można więc powiedzieć, że w ogólnej świadomości liczba takich par wynosiła pewnie zero Teraz powoli zaczyna sie to zmieniać, więc ta liczba rośnie, niewiele, ale rośnie.

Serio jakiś as tak powiedział? No szok! Znalazł się specjalista pewnie od podrywania :) Jeśli nie będzie to zbyt wścibskie, to czy spotkałaś tego asa w realu gdzieś? Odnosząc się do poprzedniego posta, to mi nie wadzi, że ktoś lubi czytać, ale wadzi mi, jeśli z powodu tego, że czyta ma się za lepsze...

To zależy, co ktoś może uważać za problem.
Dla mnie może nie problemem, ale pewną niedogodnością jest nagabywanie rodziny, kiedy w końcu kogoś znajdę, czemu nikogo nie mam, oczekiwanie ode mnie małżeństwa i dzieci.

Jeśli biega o charakter, to nie wiem tak do końca. Chyba wolałabym uległą osobę. Nawet taką trochę "gapę"- sama taką jestem, a ponoć najbardziej lubimy osoby podobne do siebie. Raczej nie zniosłabym osoby przesadnie dominującej, twardej, przebojowej, dynamicznej. Cechą zdecydowanie niemile...

W budżetówce

No, ponoć była też święta Doda.

Myślę, że tytuł jest nieco mylący, gdyż dla każdego co innego jest godne polecenia. Ja uwielbiam komedie, ale czy nazwałabym je "godnymi" ? One służą tylko rozrywce i poprawie nastroju, nic z tych rzeczy, co "każdy powinien zobaczyć obowiązkowo". Zresztą, dla mnie to brzmi bardzo...

Podobają mi się imiona rzadkie, oryginalne, niebanalne, takie, które nie spowszechniały. Nie typu tych ostatnio modnych, których kiedyś nie było - Oliwia, Brajan, Alan, gdyż te mi nie podchodzą. Moje ulubione to : Laura, Łucja, Klara, Cecylia, Teresa ( może nie rzadkie, ale też nie popularne, trochę...

Jestem- to może za wiele powiedziane. Część moich poglądów jest bliska feminizmowi, a inne nie. Jednak większość postulatów popieram.

Tak, to temat rzeka.
Mnie podobają się również kobiety, wiele aktorek uważam za bardzo piękne.

Ja nie jestem aseksualna, ale na chwilę obecną antyseksualna. Być może to się zmieni kiedyś, a może nie.

To zależy, ale ostatnio coraz mniej, często jest już przesadzony i niesmaczny.

Moim zdaniem, można być zadowolonym, pod warunkiem, że człowiek nie zakocha się, gdyż wtedy może to byc źródło cierpienia- ktoś pragnie bliskości, a as niekoniecznie.