Forum SEA

Nie ma naprawdę się czego bać. Spotkania są bardzo fajne. Razem zwiedzamy miasto, rozmawiamy, idziemy do pizzerii. Po prostu miło spędzamy czas. Wszystkim polecam takie spotkania. DZIEWICA8 Zgadzam się w pełni. Wszystko zależy co kto lubi. Można mieć różne koncepcje spotkania, spojrzenie na sprawę,...

1. Cieszy mnie gdy słyszę, że się podobam płci przeciwnej. Nie często to słyszę, więc problemu z narcyzmem nie mam. Inna rzecz, że nie czynię nic w tym kierunku - nie dążę za modą, nie latam do siłowni by wyglądać "jak młody bóg"... 2. Nie lubię podrywać. W sumie w pełnym tego słowa znacze...

Swoją drogą - to stał się modny temat prac mgr...

Dzięki Nieskromnie dodam, że ze względu na prośbę jednej z uczestniczek, przywiozłem na spotkanie na Śląsku moje obrazki i można je było oglądać na żywo. Uczestniczki pokazu nie wyglądały na rozczarowane ;) Czasem patrząc na te portrety stwierdzam, że jestem szczęściarzem - znam tyle pięknych kobiet...

Jako klasyczny maruda już dawno myślałem o Skandynawii. Prawda jest taka, że ja lubię temperatury bardzo umiarkowane tj. od -5 do 22, ale w domu 22 do 24. Ani więcej ani mniej. I bez przesady z wilgotnością.

To i ja dodam 3 słowa. Kiedyś gdy byłem w związku usłyszałem hasło: Czuję się jak ___ bo to nie normalne by dziewczyna nalegała na seks. I co powiedzieć na coś takiego? Przecież to jest odpowiednik męskiego "jeśli mnie kochasz to mi to udowodnij" tylko, że facet, który tak mówi to zwykły c...

Sam wiele lat myślałem, że właśnie tam mi bliżej. Dopóki moja świadomość nie dojrzała empirycznie.

Należę do tej rzeszy cierpiących. Może nie nieustannie, ale często mi się zbiera na cierpienie. To, że nie ciągnie mnie do zbliżenia, nie znaczy, że nie ciągnie mnie do bliskości. Tak jak to zostało nazwane - do romantycznego związku. Mam wrażenie, że "AS" ma tu gorzej, bo "eS" m...

Kiedy jest więcej niż 25 stopni, to ja jako rasowy leniwiec, mam ochotę co najwyżej przejść z jednej gałęzi na drugą po kolejny liść eukaliptusa.

Ja też lubię chłód, ale nie w domu. A jak nie grzeją, to robi się niesamowicie wilgotno. Nawet głupiego prania nie można zrobić bo ani na dworze, ani w domu nie wyschnie.
Na szczęście wczoraj włączyli ogrzewanie. Jest 19, ale przynajmniej sucho, więc od razu czuję się komfortowo.

Mam w domu 17 stopni.
Lato wróć!

Niezależnie w jaką istotę kreacji wierzyć, można uznać, że powstanie bakterii, wirusów itp. było potrzebne (czy nieuniknione) jako element (czy skutek uboczny) do stworzenia człowieka. Analogicznie do tego jak ktoś kto buduje dom został z workiem po cemencie. Do niczego niepotrzebny - zaśmieca, ale ...

Z tego co się orientuję (ale moja wiedza jest bardzo powierzchowna) NFZ zasadniczo funduje terapie zbiorowe. Czy to w leczeniu depresji, czy innych przypadłości. Nie każdemu to odpowiada, więc może być różnie. Tak czy inaczej jakieś wizyty indywidualne też są, ale raczej na wiele (porządne wygadanie...

Unheilig76 pisze:Choćbym nie wiem jak chciał spróbować to i tak nic z tego. Aplikacja uszkodzona, dane nie rozpoznane, brak sterownika w systemie

U mnie wyskakiwało:
Brak pliku
Spróbuj ponownie / Anuluj

Buty to ciekawy temat do rozważań, gorzej jeśli chodzą myśli o całowaniu butów