Od jakiegos czasu probuje sobie logicznie poukladac jak na tym swiecie w koncu z tym seksem jest. Ludzie maja takie rozne zdania i podejscia do tego. To co kosciol mowi i jaki ma poglad tez wydaje mi sie czesto niedorzeczne. Uwazam ze kazdy powinien zyc tak jak czuje i robic to co mu serce podpowiada, zyc wedlug wlasnych regul. Wlasnie sluchajac siebie wiem ze chcialabym pozostac " czysta" jak dlugo sie tylko da- bo sex nie lezy w mojej naturze- poprostu w sytuacjach intymnych nie czuje sie soba. Wydawalo mi sie ze musze sie poprostu na to otworzyc moze oswoic ale wtedy sie czuje jakbym miala druga twarz ktora nie nalezy do mnie.I zeby sie z tym zle nie czuc tlumacze sobie ze to poprostu inna sfera mojego zycia i potrzebuje czasu, by przywyknac ale to bzdura. Wiec witam !!!! Mam nadzieje ze znalazlam odpowiednia spolecznosc
Szczerze mowiac to weszlam spontanicznie na ta strone i sie zalogowalam bo wiem ze to miejsce dla mnie ale nie wiem jeszcze jak ta strona funkcjonuje jak sie po niej poruszac co czytac, moze ktos poda mi pomocna dlon
Chetnie tez poznam ludzi nie wazne jakiej orientacji sa:)
Ja jestem aseksualna (chyba) 
Dużo pomocnych dłoni ;P
